Sebastian Przybysz wróci do klatki KSW już w czerwcu. Będzie to ostatnia walka w kontrakcie mistrza, który przyznaje, że negocjacje z organizacją są trudne.

Podczas gali XTB KSW 102, która odbyła się 25 stycznia, Sebastian Przybysz pokonał Bruno Azevedo i został nowym mistrzem wagi koguciej. Czempion wróci do klatki podczas gali w Ergo Arenie, która odbędzie się 14 czerwca. Na razie nie ogłoszono rywala dla mistrza, ale sam Przybysz już coś wie w tej sprawie, o czym powiedział w programie Klatka po klatce.

Wydaje mi się, że znam nazwisko rywala. Myślę, że niedługo, jeśli publika też się o nim dowie, to niekoniecznie będzie zadowolona z tego wyboru KSW. (…) Dostałem propozycję jednego fajnego zawodnika, który był po UFC, troszkę się nakręciłem, ale jednak ostatnio doszło do zmiany mojego rywala i nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś bardzo mocno zadowolony.

Przybysz przy okazji nawiązał do negocjacji kontraktowych.

Ja nie wybieram, ale nie będę ukrywać, że jestem na końcówce kontraktu, została ostatnia walka, więc ostatnie miesiące, to jest bardzo mocne przepychanie się z KSW. Mogę śmiało powiedzieć, że te negocjacje są bardzo ciężkie, bo tak jak zazwyczaj Artur sam to robił, tak tym razem ja jestem w to zamieszany i tam już można by powiedzieć, że idziemy delikatnie na noże.

Przybysz skupia się na zbliżającej się gali i walce, ale mówi też otwarcie o tym, że wie, iż pojawiły się oferty dla niego z innych organizacji.

Na pewno jeśli zostanę wolnym zawodnikiem, bez kontraktu, rozważę każdą opcję na całym świecie.

Po wygranej na XTB KSW 102 Sebastian Przybysz powrócił na tron wagi koguciej, na którym zasiadał w latach 2021-22. „Sebić” stoczył osiemnaście zawodowych pojedynków, z których trzynaście wygrał, a dziewięć razy kończył rywali przed czasem.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

27 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of tinc
tinc

UFC
Middleweight

12,790 komentarzy 35,784 polubień
Avatar of Hellah
Hellah

UFC
Strawweight

7,615 komentarzy 26,070 polubień

Ja się nie dziwię, ciężko znaleźć rywala Przybyszowi jak nie ma już Wikłacza :fjedzia:

Odpowiedz 28 polubień

Avatar of Komentator Internetu
Komentator Internetu

PRIDE FC
Middleweight

6,787 komentarzy 15,246 polubień

Strasznie słabe to zważywszy na to, że Seba nigdy nie zamula i daje dobre walki. Galaktyczni ogólnie są ciężcy do dogadania się jak widać po kilku innych przypadkach. Poeta to tam chuj, ale jak Kelner się odpali to mucha nie siada :jjsmile: .

Odpowiedz 11 polubień

Avatar of Siedem
Siedem

Vale Tudo
Open

23,897 komentarzy 61,321 polubień

Dzieje się to o czym pisaliśmy przed rewanżami z Wikłaczem, zmarnowali chłopakowi karierę na walki z jednym i tym samym zawodnikiem o pietruszkę, minimum 2 walk nikt nie potrzebował, no i teraz, mimo że mówią iż Sebić jest bardziej atrakcyjny niż Wikłacz jako mistrz, robią z nim to co robią, czyli nie chcą płacić więcej i trzymać na najniższej stawce mistrzowskiej jaka jest tylko możliwa ;).

Odpowiedz 8 polubień

H
Helsinki

Jungle Fight
Welterweight

332 komentarzy 2,426 polubień

Będą wychowawcze plaskuny wypłacane przez Martina albo Glizdogona :poke:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Karas
Karas

ONE FC
Flyweight

2,249 komentarzy 4,786 polubień

W sumie Oktagon ma kilka ciekawych nazwisk w koguciej.

Odpowiedz 10 polubień

Avatar of Dawid _Ozdoba-Legenda
Dawid _Ozdoba-Legenda

UFC
Featherweight

8,569 komentarzy 22,574 polubień

W sumie Oktagon ma kilka ciekawych nazwisk w koguciej.

Novotny już złożył ofertę.

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Senator Kozioł
Senator Kozioł

Bellator
Light Heavyweight

4,611 komentarzy 10,115 polubień

No to nieźle, intergalaktyczni pokazują swoją "stronniczość" i hipokryzję

Odpowiedz polub

Avatar of Karas
Karas

ONE FC
Flyweight

2,249 komentarzy 4,786 polubień

Novotny już złożył ofertę.

Nie dziwi mnie to. Czesi chcą Polaków, a w koguciej nie tak łatwo o dobre nazwiska. Jakby on tam poszedl, to Martin dostałby wylewu podczas pierwszego wywiadu :D

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Siedem
Siedem

Vale Tudo
Open

23,897 komentarzy 61,321 polubień

Nie dziwi mnie to. Czesi chcą Polaków, a w koguciej nie tak łatwo o dobre nazwiska. Jakby on tam poszedl, to Martin dostałby wylewu podczas pierwszego wywiadu :D

Już to słyszę jak kelner opowiada o niewdzięcznym gnojku :juanlaugh:

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of Dawid _Ozdoba-Legenda
Dawid _Ozdoba-Legenda

UFC
Featherweight

8,569 komentarzy 22,574 polubień

Nie dziwi mnie to. Czesi chcą Polaków, a w koguciej nie tak łatwo o dobre nazwiska. Jakby on tam poszedl, to Martin dostałby wylewu podczas pierwszego wywiadu :D

Tym bardziej, że Martin ma na pieńku z teamem Przybysza.

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of Miskatonic
Miskatonic

Vale Tudo
Championship

25,533 komentarzy 132,861 polubień

Dostałem propozycję jednego fajnego zawodnika, który był po UFC

Jakub Wikłacz?

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Jeff
Jeff

UFC
Bantamweight

8,204 komentarzy 34,743 polubień

Jakub Wikłacz?

Norman Parke.

Odpowiedz 3 polubień

p
p0l0lolo

Oplot Challenge
Middleweight

101 komentarzy 88 polubień

Czekamy na ripostę wkurwionego Martina

Odpowiedz polub

Avatar of Fresh
Fresh

UFC
Featherweight

8,754 komentarzy 7,196 polubień

Sytuacja z Przybyszem jest dość symptomatyczna. Staram się nie krytykować KSW z góry, jak często bywa to na tym forum — z automatu. Przez wiele lat organizacja miała sporo fundamentalnych niedociągnięć: chodziło choćby o zasady walki, liczbę rund czy rodzaj areny na jakiej toczyły się pojedynki (ring). Większość z tych kwestii została jednak naprawiona. Trzeba uczciwie przyznać, że nie ma w Polsce drugiej organizacji, która miałaby tak duży wpływ na rozwój MMA — na rozpoznawalność zawodników, przyciąganie sponsorów, czy wreszcie zdjęcie z MMA odium nielegalnych „walk barbarzyńców”.

Nie znaczy to oczywiście, że trzeba być bezkrytycznym klakierem. Nadal można zarzucać KSW słabo obsadzone kategorie wagowe, brak pięciu rund we wszystkich walkach wieczoru (a nie tylko w walkach o pas), czy problemy z budową nowych gwiazd. Ja doceniam ich wkład i podziwiam to, co udało im się osiągnąć przez lata — od wydarzeń organizowanych w restauracjach dla garstki widzów po gale wypełniające największe obiekty sportowe w Polsce.

Mam jednak wrażenie, że KSW złapało zadyszkę. Marketingowe gwiazdy odchodzą na emeryturę, a na ich miejsce nie pojawiają się nowe. Młodzi mistrzowie, głodni sukcesu na światowym poziomie, wybierają sportowe ambicje zamiast polskiego „kurwidołka”. Zawodnicy z mistrzowskimi pasami muszą publicznie domagać się odpowiedniego poziomu rywali lub narzekać na wysokość wynagrodzeń. Hale nie są już wypełniane mimo rozpoznawalnych nazwisk, a PPV nie bije rekordów.

Pomimo tych wad, zawsze trzymałem za KSW kciuki. Byłem na kilku galach — choć klimat wiejskiej dyskoteki i najebanych karków w „rashguardach” z logiem Armaniego średnio mi odpowiada. Uczciwie płacę, czy to za Viaplay, czy za Canal+. Potrafię przymknąć oko na obecność takich zawodników jak Szpilka czy Głowacki — rozumiem, że są potrzebni, by przyciągnąć uwagę. Mam jednak wrażenie, że KSW osiągnęło swój sufit. Wraz ze wzrostem liczby gal nie przybyło ciekawych zestawień ani nowych nazwisk, które przyciągałyby tłumy. Może to po prostu polska specyfika — czysto sportowe wydarzenia się nie opłacają, a zainteresowanie nie rośnie.

Wydaje się, że boom na polskie MMA został przespany — trochę jak w przypadku piłki ręcznej po sukcesach reprezentacji. Trzymam za nich kciuki, chciałbym, żeby KSW rosło w siłę, a wraz z nim całe polskie MMA. Chciałbym więcej takich walk jak Bartosiński – Grzebyk. Choć niestety Adrian to kolejny mistrz, który gdyby tylko miał okazję, to pewnie poszedłby do UFC.

Odpowiedz 9 polubień

click to expand...
Avatar of Stefan
Stefan

BAMMA
Lightweight

851 komentarzy 4,789 polubień

Co na to AI?

Tytuł: Kelner kontra kogut, czyli ostateczne espresso kontraktowe

Warszawa, siedziba KSW. Godzina 9:00 rano. W pokoju spotkań unosi się zapach rozlanej kawy, pogardy i desperacji.

Martin Lewandowski wpada do biura jak huragan. Garnitur wymięty, fryzura jak po walce z Gamrotem, a w ręku iPhone z otwartym Twitterem.

Barista! – wrzeszczy do Wojka, który akurat spieniał mleko do flat white'a dla Kawula. – Czy to prawda, że Przybysz dostał ofertę z Oktagonu?!

Wojek próbuje coś bąknąć, ale Martin go ucisza ruchem ręki.

Jeszcze nie skończył kontraktu, a już robi jakieś frajerskie numery! Chcesz zaraz dostać liścia wychowawczego? Bo mam cały bukiet!

Martin siada na krześle niczym władca Rzymu. Trzęsie się cały. Nie z zimna. Z kontraktowej furii.

– Tyle mu dałem... 3 bilety na galę w Radomiu, dostęp do szwedzkiego stołu i jedno wspólne zdjęcie z Najmanem. A ten teraz robi z siebie... Chce odejść! Do jakiejś organizacji, w której mu dadzą prawdziwe pieniądze! Co on, myśli że my tu jesteśmy zrobieni z wafelków?! Barista, pluj mu do kawy!

Wojek zawiesza się jak stary ekspres. – Ale Martin...

Pluj, powiedziałem! A potem zadzwoń do Kawula, że robimy KSW: OSTATNI TANIEC PRZYBYSZA. Będzie konfetti, będzie pas, będą łzy jak u Borysa po nokaucie!

W tym samym czasie Sebastian Przybysz siedzi w szatni i scrolluje wiadomości. Nowa oferta od PFL. Bonus za podwójne latające kolano. A do tego – darmowy shaker i pakiet kreatyny.

Spojrzał w lustro.
– Czas odlecieć z gniazda... – szepnął. – Z koguciej klatki do globalnej areny.

Odpowiedz 3 polubień

click to expand...
Avatar of Papieżak
Papieżak

UFC
Strawweight

7,473 komentarzy 29,005 polubień

Sytuacja z Przybyszem jest dość symptomatyczna. Staram się nie krytykować KSW z góry, jak często bywa to na tym forum — z automatu. Przez wiele lat organizacja miała sporo fundamentalnych niedociągnięć: chodziło choćby o zasady walki, liczbę rund czy rodzaj areny na jakiej toczyły się pojedynki (ring). Większość z tych kwestii została jednak naprawiona. Trzeba uczciwie przyznać, że nie ma w Polsce drugiej organizacji, która miałaby tak duży wpływ na rozwój MMA — na rozpoznawalność zawodników, przyciąganie sponsorów, czy wreszcie zdjęcie z MMA odium nielegalnych „walk barbarzyńców”.

Nie znaczy to oczywiście, że trzeba być bezkrytycznym klakierem. Nadal można zarzucać KSW słabo obsadzone kategorie wagowe, brak pięciu rund we wszystkich walkach wieczoru (a nie tylko w walkach o pas), czy problemy z budową nowych gwiazd. Ja doceniam ich wkład i podziwiam to, co udało im się osiągnąć przez lata — od wydarzeń organizowanych w restauracjach dla garstki widzów po gale wypełniające największe obiekty sportowe w Polsce.

Mam jednak wrażenie, że KSW złapało zadyszkę. Marketingowe gwiazdy odchodzą na emeryturę, a na ich miejsce nie pojawiają się nowe. Młodzi mistrzowie, głodni sukcesu na światowym poziomie, wybierają sportowe ambicje zamiast polskiego „kurwidołka”. Zawodnicy z mistrzowskimi pasami muszą publicznie domagać się odpowiedniego poziomu rywali lub narzekać na wysokość wynagrodzeń. Hale nie są już wypełniane mimo rozpoznawalnych nazwisk, a PPV nie bije rekordów.

Pomimo tych wad, zawsze trzymałem za KSW kciuki. Byłem na kilku galach — choć klimat wiejskiej dyskoteki i najebanych karków w „rashguardach” z logiem Armaniego średnio mi odpowiada. Uczciwie płacę, czy to za Viaplay, czy za Canal+. Potrafię przymknąć oko na obecność takich zawodników jak Szpilka czy Głowacki — rozumiem, że są potrzebni, by przyciągnąć uwagę. Mam jednak wrażenie, że KSW osiągnęło swój sufit. Wraz ze wzrostem liczby gal nie przybyło ciekawych zestawień ani nowych nazwisk, które przyciągałyby tłumy. Może to po prostu polska specyfika — czysto sportowe wydarzenia się nie opłacają, a zainteresowanie nie rośnie.

Wydaje się, że boom na polskie MMA został przespany — trochę jak w przypadku piłki ręcznej po sukcesach reprezentacji. Trzymam za nich kciuki, chciałbym, żeby KSW rosło w siłę, a wraz z nim całe polskie MMA. Chciałbym więcej takich walk jak Bartosiński – Grzebyk. Choć niestety Adrian to kolejny mistrz, który gdyby tylko miał okazję, to pewnie poszedłby do UFC.

To jest sedno sprawy. Ja bym od siebie dodał, że moim zdaniem krajowe MMA jest w kryzysie, a nie tylko KSW. FEN zniknął, Babilon jest raz na jakiś czas, a o Revoltach, Hybrid i innych mało cokolwiek słychać. Rozpiski Strife też są średnie. Imo tendencja w tym sporcie jest zjazdowa, a kłopoty naszych galaktycznych włodzimierzy to tylko wierzchołek góry lodowej.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of KML
KML

ONE FC
Middleweight

2,490 komentarzy 5,421 polubień

Z tego co mówił Przybysz w tym wywiadzie to sytuacja nie jest zbyt skomplikowana i łatwo połączyć pewne fakty.
Były prowadzone rozmowy z gościem po UFC, a jednocześnie KSW chciało by Przybysz przedłużył kontrakt. Ostaszewski i Przybysz stwierdzili, że podwyżka nie jest wystarczająca i odmówili podpisania kontraktu. Wojek zapewne stwierdził, że robienie ukłonu w stronę zawodnika, który ma ostatnią walkę w kontrakcie jest bez sensu. Zapewne zerwał rozmowy z tym gościem, który pierwotnie miał się bić o pas i postawił na bardziej budżetowego zawodnika z rankingu.
Ze strony KSW jest to dość zrozumiałe. Dla takiego rywala DeFriesa, który ma dłuższy kontrakt i raczej nigdzie się nie wybiera to mogli wyłożyć kasę, a tutaj nie ma to większego sensu.
Jak podpisze nowy kontrakt to na następną walkę będą bardziej skłonni do ściągnięcia kogoś nowego.
Szansę są jednak nikłe, bo podwyżka jaką oferują to jakieś +10%. Dla porównania Ruchała miał na stole +100%, czyli dużo bardziej im zależało na zatrzymaniu go u siebie.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of Siedem
Siedem

Vale Tudo
Open

23,897 komentarzy 61,321 polubień

Potrafię przymknąć oko na obecność takich zawodników jak Szpilka czy Głowacki — rozumiem, że są potrzebni, by przyciągnąć uwagę

Z Głowackim jest taki problem że jak zapytasz 100 osób na ulicy o Głowackiego, to powiedzą że owszem znają, ale Arkadiusza Głowackiego no i KSW już się połapało że główka interesuje kolegów i 100 osób i żadną wartością marketingową nie jest.

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Siedem
Siedem

Vale Tudo
Open

23,897 komentarzy 61,321 polubień

Zapewne zerwał rozmowy z tym gościem, który pierwotnie miał się bić o pas i postawił na bardziej budżetowego zawodnika z rankingu.

To chodziło o Lapilusa i nic nie zerwali tylko Lapilus wybrał lepszą ofertę, od początku w swoich wypowiedziach stawiał KSW gdzieś na końcu kolejki, on odmówił a oni rzucą dla Przybysza jakiegoś Jojue ;)

Odpowiedz polub

Avatar of Patrosixxx
Patrosixxx

UFC
Middleweight

10,702 komentarzy 21,564 polubień

To jest sedno sprawy. Ja bym od siebie dodał, że moim zdaniem krajowe MMA jest w kryzysie, a nie tylko KSW. FEN zniknął, Babilon jest raz na jakiś czas, a o Revoltach, Hybrid i innych mało cokolwiek słychać. Rozpiski Strife też są średnie. Imo tendencja w tym sporcie jest zjazdowa, a kłopoty naszych galaktycznych włodzimierzy to tylko wierzchołek góry lodowej.

Hybrid jest jutro. Przyjechałem do babci na tydzień i widziałem reklamę w tv, bo u siebie telewizji nie ogladam

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Jeff
Jeff

UFC
Bantamweight

8,204 komentarzy 34,743 polubień

Hybrid jest jutro. Przyjechałem do babci na tydzień i widziałem reklamę w tv, bo u siebie telewizji nie ogladam

Zazdro Byku, sam bym bardzo chciał pojechać do Babci na tydzień :childcry::childcry:

Odpowiedz 2 polubień

p
p0l0lolo

Oplot Challenge
Middleweight

101 komentarzy 88 polubień

Z tego co mówił Przybysz w tym wywiadzie to sytuacja nie jest zbyt skomplikowana i łatwo połączyć pewne fakty.
Były prowadzone rozmowy z gościem po UFC, a jednocześnie KSW chciało by Przybysz przedłużył kontrakt. Ostaszewski i Przybysz stwierdzili, że podwyżka nie jest wystarczająca i odmówili podpisania kontraktu. Wojek zapewne stwierdził, że robienie ukłonu w stronę zawodnika, który ma ostatnią walkę w kontrakcie jest bez sensu. Zapewne zerwał rozmowy z tym gościem, który pierwotnie miał się bić o pas i postawił na bardziej budżetowego zawodnika z rankingu.
Ze strony KSW jest to dość zrozumiałe. Dla takiego rywala DeFriesa, który ma dłuższy kontrakt i raczej nigdzie się nie wybiera to mogli wyłożyć kasę, a tutaj nie ma to większego sensu.
Jak podpisze nowy kontrakt to na następną walkę będą bardziej skłonni do ściągnięcia kogoś nowego.
Szansę są jednak nikłe, bo podwyżka jaką oferują to jakieś +10%. Dla porównania Ruchała miał na stole +100%, czyli dużo bardziej im zależało na zatrzymaniu go u siebie.

ciekawe ile te 10% wynosi bo skoro bonusy wynoszą mnij więcej tyle ile za polecenie mida/seniora w korpo to ja się nie dziwię że ludzie spierdalają

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of kovalek2
kovalek2

WSOF
Lightweight

3,211 komentarzy 8,443 polubień

a PPV nie bije rekordów.

Bluźnierstwo!!!!!!!
W imię ojca, syna i Martina !

Odpowiedz polub

Avatar of Senator Kozioł
Senator Kozioł

Bellator
Light Heavyweight

4,611 komentarzy 10,115 polubień

Hybrid jest jutro. Przyjechałem do babci na tydzień i widziałem reklamę w tv, bo u siebie telewizji nie ogladam

stawiam,ze spokojnie 8 kg masy zrobisz na tym campie! :wtf2:

Odpowiedz 6 polubień

Avatar of Bolesny
Bolesny

Brutaal
Lightweight

526 komentarzy 1,103 polubień

stawiam,ze spokojnie 8 kg masy zrobisz na tym campie! :wtf2:

Najpierw masa, potem rzeźba

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Patrosixxx
Patrosixxx

UFC
Middleweight

10,702 komentarzy 21,564 polubień

stawiam,ze spokojnie 8 kg masy zrobisz na tym campie! :wtf2:

Jutro już koniec campu.

Odpowiedz polub