Krzysztof Jotko jest w tym momencie czołowym zawodnikiem kategorii średniej na całym świecie. Polak zajmuje 9. miejsce w rankingu UFC, a jego rekord w organizacji wynosi 6-1. W ostatnim pojedynku na UFC Fight Night 100 pokonał on mocnego Thalesa Leitesa. Teraz na UFC 211 zmierzy się z byłym mistrzem dwóch dywizji WSOF, Davidem Branchem. W wywiadzie dla BloodyElbow.com Krzysiek wypowiedział się na temat swoich planów na przyszłość oraz przygotowań do gali w Dallas.

Byłem w wielu miejscach na świecie, TriStar, w Anglii, w Kalifornii, ale właśnie w ATT znalazłem swój dom. Mam tutaj najlepszych trenerów oraz sparingpartnerów na świecie. Najważniejsza jednak dla mnie jest atmosfera. Jest tu sporo Brazylijczyków, wszyscy traktujemy się jak rodzina więc czuję się tutaj naprawdę dobrze. Mogę skupić się tylko i wyłącznie na treningu dlatego jestem szczęśliwy.

Przed moją walką z Tamdanem McCrorym przyjechałem tutaj na obóz przygotowawczy. Właśnie wtedy naprawdę w siebie uwierzyłem, wreszcie stwierdziłem, że mogę zostać mistrzem. Jeśli bym tu nie przyjeżdżał to pewnie nadal nie byłbym nawet w pierwszej dziesiątce.

Po walce z Branchem na pewno się tu przeprowadzę. Będę trenował na Florydzie cały czas. Będę tęsknił za swoją rodziną, to trudna decyzja, ale jeśli chcę być mistrzem to muszę trenować na najwyższym poziomie. Mieszkając tutaj zdobędę pas, a potem wrócę do Polski.

UFC 211 odbędzie się 13 maja w Dallas. Na gali wystąpi także Joanna Jędrzejczyk w walce z Jessicą Andrade. Pełna rozpiska dostępna jest TUTAJ.

5 KOMENTARZE

  1. Dokładnie. Tylko Jotko i Aśka, reszta niestety nie do końca ogarnia, że nie będzie w stanie podbić UFC trenując z zawodnikami z KSW. Co swoją drogą nie wydaje się jakimś wyjątkowym odkryciem, ale być może dla nich jest to zbyt trudne.

  2. @alibaba jak Krzychu przegra 2 walki i poleci z UFC to będzie niekwestionowanym mistrzem ksw z czterema pasami od polsredniej  w górę, zarobi jeszcze więcej niż w Ufc, postawi chatę za 2 miliony i będzie odcinal gibony yy znaczy kupony. . Powodzenia i oby tak dalej, jeden z nielicznych Polaków który będzie znaczyl dla świata tyle co niegdyś Adaś Małysz. Czuję dumę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.