Karolina Kowalkiewicz, zawodniczka UFC i była pretendentka do mistrzowskiego pasa tej organizacji, była dziś gościem w studiu Polsat Sport przy okazji gali UFC w Calgary. Druga najlepsza Polka w największej organizacji MMA na świecie oceniła szansę byłej mistrzyni w wadze słomkowej, która już dziś zmierzy się z Tecią Torres.

Choć prywatnie za sobą nie przepadamy, to jako sportowca bardzo Asię szanuję. Myślę, że wygra ten pojedynek i jest w nim faworytką. Tecia to dobra zawodniczka, ale nie uda jej się z Aśką. Na pewno w stójce Jędrzejczyk się nie da, dzieli je w niej przepaść, a jak walka zejdzie do parteru, to tam też sobie poradzi.

Wydaje mi się, że to nie będzie tak łatwa walka dla Asi, jak się wydaje. Tecia przegrała w swojej karierze tylko z Rose i Jessicą, więc nie można jej lekceważyć.  Moim zdaniem Asia wygra decyzją.

Bardzo dużo mówi się ostatnio nie tylko o samych walkach Joanny, ale o jej zachowaniu podczas spotkań z mediami. Nie każdemu się podoba pewność siebie Polki oraz to, że nie zawsze pochlebnie wypowiada się na temat swoich rywalek. Jak skomentowała to Karolina Kowalkiewicz?

To chyba nie jest tajemnica, że prywatnie ja i Asia się nie lubimy, więc wolałabym się nie wypowiadać. Asia co wywiad, kiedy jest temat o mnie, to mi ciśnie, a ja się wolę nie wypowiadać, bo tak zostałam nauczona.

Pełna oferta kursów bukmacherskich na najbliższą galę UFC dostępna TUTAJ.

1 KOMENTARZ

  1. WWE sobie oglądacie. Tam pierdzenie jest częścią gry ,zabawy. W sportach walki chodzi o sport , szacunek dla przeciwnika to nieodłączny element. Joanna nawet z pasem nigdy nie była dla mnie mistrzynią. Do tego trzeba mieć charakter

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.