Karolina Kowalkiewicz (MMA 7-0), pierwsza mistrzyni KSW, niedawno podpisała upragniony kontrakt z UFC. W rozmowie ze sport.tvn24.pl zdradza kulisy rozstania z największą polską organizacją MMA:
Działacze KSW na razie nie pogratulowali kontraktu, ale podeszli do sprawy ze zrozumieniem. Wyglądało to całkiem poprawnie. Powiedziałam szczerze Martinowi (Lewandowskiemu, współwłaścicielowi KSW – red.), że chciałam dalej iść w świat, dalej się rozwijać. On powiedział, że musi to przemyśleć. No i mnie puścili. Bez problemów, bez żadnej wojny. Więc zachowali się naprawdę w porządku. Dziękuje im, że nie stwarzali problemów. Próbowali mnie oczywiście przekonać, żebym została u nich, ale ja miałam już swój cel. W żaden sposób by mnie nie skusili, bym została w KSW.
Nie mogło też zabraknąć pytania o potencjalną konfrontację z mistrzynią dywizji słomkowej UFC, Joanną Jędrzejczyk (MMA 10-0):
Moim celem jest zdobycie pasa UFC. To teraz cel i wielkie marzenie. Żeby to osiągnąć, muszę teraz stoczyć kilka dobrych, wygranych walk. Jeśli do tej pory Joasia będzie nadal posiadaczką pasa UFC, a wierzę, że tak będzie, i żadna dziewczyna jej tego nie odbierze, to dojdzie do tej polsko-polskiej walki. To oczywiście melodia przyszłości, na razie na horyzoncie jest pierwsza walka dla UFC. Są pewne plany, bez konkretów, ale szykujemy się, że zawalczę w tym roku.
Pamiętam jak w jednej SSS jakieś 1,5 roku temu był temat Jędrzejczyk vs Kowalkiewicz ME gali KSW…a tu proszę…może dojdzie do tej walki, tylko w innej ogranizacji
Nie spekulujmy tak, poczekajmy do pierwszej walki Karoliny, trzymam za nią kciuki jak za większość polaków, ale zbyt dużo polaków rozczarowywuje w UFC, więc narazie trzeba ją sprawdzić.
Karolince życzę jak najlepiej… i to tyle 😉
Szefowa jest tylko jedna.
Pewnie, że nie kusili, bo niby czym mieli – jedną walką na rok z jakąś Sheparenko czy inną ogórkówną z Ukrainy i opcją, że może puszczą ją jeszcze kiedyś na Invictę? A co do pasa UFC to nie oszukujmy się, po pierwsze to albo parę dziewczyn (jak Klaudiusz G. czy nawet Jag) musiałoby wypaść z kolejki albo jeśli nawet dostałaby 1-2 łatwe walki, żeby Łysy mógł promować polsko-polską walkę z niepokonaną kandydatką, to Karolina i Aśka to po prostu nie ten sam poziom.
Bardzo fajnie że Karola się dostała do UFC , naprawdę się z tego cieszę i gratuluje , ale to co pisze.. ;/ mówi o Polsko Polskiej walce o pas , do której w moim mniemaniu najprawdopodobniej nie dojdzie nigdy ;/ nie powinna wybiegać tak daleko w przyszłość ;c