Usman

Kamaru Usman zauważył, że choć dywizja półśrednia z Belalem Muhammadem na czele jest bogata w pretendentów, to wciąż on sam jest jej największą gwiazdą.

Następna walka o pas mistrza wagi półśredniej odbędzie się 10 maja na gali UFC 315 w Kanadzie. Belal Muhammad stanie do swojej pierwszej obrony pasa, a jego oponentem będzie Jack Della Maddalena. Czołowy pretendent Shavkat Rakhmonov musiał odmówić walki z mistrzem z powodu kontuzji.

Kamaru Usman w podcaście Pound 4 Pound skomentował obecny stan dywizji półśredniej oraz zapowiedzi Belala Muhammada o tym, że chce zmierzyć się o status podwójnego mistrza z Dricusem Du Plessisem w wadze średniej:

Jeśli Belal chce wejść do średniej i zawalczyć z DDP [Dricusem Du Plessisem], to musi zwakować pas. Kogo on obchodzi? Nie wyczyścił dywizji na tyle, by móc powiedzieć: “Hej, chcę być podwójnym mistrzem”. Nikogo to nie obchodzi i nie próbuję być hejterem ani mówić czegoś negatywnego na jego temat. Jeśli chce to zrobić – może, ale jest masa pretendentów.

Mamy JDM [Jacka Della Maddalenę], Seana Brady’ego, Joaquina Buckleya, Iana Garry’ego – jeśli powróci na zwycięską ścieżkę. Nie zapomnijcie o Geoffie Nealu. Mamy Carlosa “The Nightmare” Pratesa, który rośnie w siłę. Jest cała masa pretendentów – a ty nie wyczyściłeś dywizji.

Usman to były dominator dywizji półśredniej, lecz w tej chwili ma na koncie trzy porażki z rzędu. Uważa jednak, że jedno zwycięstwo przywróci go do dyskusji w kontekście walki mistrzowskiej:

Gdzie w tym wszystkim moje miejsce? Z wszystkich tych gości, których właśnie wymieniłem, to ja mam najbardziej znane nazwisko. Jestem największą gwiazdą spomiędzy nich wszystkich. Wciąż jestem w czołowej trójce dywizji.

Jeśli wejdę tam i kogoś pokonam, to z perspektywy organizacji, z mojej perspektywy, z perspektywy mistrza, ktokolwiek nie będzie wtedy mistrzem – myślę, że wszyscy wiemy, kto będzie właściwym kandydatem do walki o tytuł.

Czołowa piątka rankingu dywizji półśredniej prezentuje się następująco: numer 1 okupuje Leon Edwards, dalej mamy Shavkata Rakhmonova, Kamaru Usmana, Jacka Della Maddalenę oraz Seana Brady’ego. Poza walką Muhammad vs Della Maddalena w maju czeka nas jeszcze starcie Edwards vs Brady na gali w Londynie już 22 marca.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

14 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Starvin' Marvin
Starvin' Marvin

Maximum FC
Heavyweight

1,747 komentarzy 10,429 polubień
Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

12,547 komentarzy 96,677 polubień

Tęsknię za dawną półśrednią, Lawler, Condit, Fitch, Hardy a nawet GSP który jednak był nudny i kilku innych tworzyło dywizje zapełnioną kozakami a teraz to kupa mułu, mistrz i pretendenci na poziomie conajwyżej Cage Warriors, nawet Shavkat przehypowany, gdyby walczył kilka lat wcześniej ciężko by mu było wejść do top10

Odpowiedz 7 polubień

Avatar of vonski
vonski

Maximum FC
Middleweight

1,606 komentarzy 6,150 polubień

Wciąż jestem w czołowej trójce dywizji.

:juanlaugh:

Ty to sie chłopie pilnuj, bo jeszcze jeden wpierdol i polecisz w jednym worze z Fergusonami i innymi odpadami do jakiegoś gównianego GFL...

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Vvallachia
Vvallachia

UFC
Heavyweight

17,345 komentarzy 38,861 polubień

Ale chłopowi ego wyjebało w kosmos

Odpowiedz 1 Like

Avatar of roki900
roki900

EFC Africa
Light Heavyweight

2,986 komentarzy 7,982 polubień

nawet Shavkat przehypowany

:damjan:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Michael Angelo
Michael Angelo

BAMMA
Middleweight

977 komentarzy 5,001 polubień

Gdzie w tym wszystkim moje miejsce?
:gdzie:

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

12,547 komentarzy 96,677 polubień

:damjan:

Kogo niby pokonał? Ledwo z kukoldem sobie dał radę, pokonał starego wonderboya, i prawie został znokautowany przez Neila.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of roki900
roki900

EFC Africa
Light Heavyweight

2,986 komentarzy 7,982 polubień

Kogo niby pokonał? Ledwo z kukoldem sobie dał radę, pokonał starego wonderboya, i prawie został znokautowany przez Neila.

Super, a Jone Jones dał słaba walkę z OSP, prawie przegrał ze słabym Reyesem i wygrał splitem z Santosem.
Garry to nie jest jakiś leszcz.
Prawie został znokautowany przez Neila? Ale wygrał i to sie liczy.
Wymieniłeś Lawlera, idąc Twoim tokiem rozumowania, to Lawler przegral ze slabym Askrenem

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of chitox
chitox

Oplot Challenge
Welterweight

70 komentarzy 180 polubień

Za pstryczek w nos Belala szacuneczek bo chłop naprawdę nikogo nie obchodzi i to jest fakt. Ale że dostanie titleshota po jednej wygranej i trzech wcześniejszych porażkach to chyba go trochę poniosło. Można go postawić na równi z Gejczim i Poirerem którzy też całe życie są jedną walkę od pasa i nie dopuszczają do siebie ludzi niżej notowanych w rankingu

Odpowiedz 1 Like

Avatar of ninja
ninja

UFC
Heavyweight

19,515 komentarzy 57,323 polubień

Ma rację, tam nie ma nawet nikogo
:robertmakeup:

Odpowiedz polub

Avatar of Filip_
Filip_

Jungle Fight
Welterweight

319 komentarzy 568 polubień

Marty'emu mocno do głowy weszło bycie P4P.

Odpowiedz polub

Avatar of KłebekFrenczCzemp
KłebekFrenczCzemp

Brutaal
Heavyweight

628 komentarzy 1,785 polubień
Avatar of Jeff
Jeff

UFC
Flyweight

7,907 komentarzy 33,273 polubień

Jeszcze szumi w głowie po nokaucie od Leona :kis:

Odpowiedz polub

Avatar of Kukul24
Kukul24

Bellator
Light Heavyweight

4,725 komentarzy 4,279 polubień

Tęsknię za dawną półśrednią, Lawler, Condit, Fitch, Hardy a nawet GSP który jednak był nudny i kilku innych tworzyło dywizje zapełnioną kozakami a teraz to kupa mułu, mistrz i pretendenci na poziomie conajwyżej Cage Warriors, nawet Shavkat przehypowany, gdyby walczył kilka lat wcześniej ciężko by mu było wejść do top10

Wszystko fajnie tylko wymieniłeś 4 zawodników których prime przypadał w sporym roździale czasowym. Nie jestem tego pewien Ale na 90% ta czwórka nigdy nie była na kontrakcie ufc równocześnie.
I serio tęsknisz za fitchem? Jak gościu był najnudniejszy fighterem ufc I do tsa doszedł jednym skillem mianowicie dojebaną obroną przed gilotynami.
Nie że zmyślam on sam to przyznał w wywiadzie że jego taktyka wygłądała tak-wchodził szybko w klincz bo nie umiał w stójkę, nie umiał też w obalenia to celowo wkładał rywalowi głowę pod pache żeby ten zapioł gilotyne I próbując dopiąć wylądował na plecach, Fitch miał opanowaną ucieczkę z tej techniki I finalnie wychodząc był z góry w gardzie rywala.
Kiedyś sędziowie mocno doceniali kontrolę z góry I nawet jeżeli Fitch był praktycznie nieaktywny Ale miał z 2-3minuty kontroli I tak wygrywał runde:)
Gościu na tym triku do tsa doszedł...
Hardy zresztą też jakąś tuzą nie był jedno ładne ko w highlaice I fakt że miał elastyczne łokcie(Nie klepiąc w walce zgsp) praktycznie go zbudowały.
Poziom pólśredniej na ten moment jest być Może najwyższy w historii tylko brakuje medialnych nazwisk.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...