Kącik baja: Joanna Jędrzejczyk na drodze do odzyskania tytułu UFC

Już na kwietniowej gali UFC 223 była mistrzyni oraz dominatorka kategorii słomkowej, Joanna Jędrzejczyk, będzie miała okazję do rewanżu z Rose Namajunas za porazkę na UFC 217, kiedy to Amerykanka znokautowała Polkę. Tym samym to Thug Rose została nową mistrzynią dywizji po wielu latach panowania Jędrzejczyk. Wygrana Namajunas była jedną z większych niespodzianek w światowym MMA w 2017 roku. Mało kto spodziewał się, iż mieszkająca w Denver zawodniczka tak stosunkowo łatwo rozprawi się z byłą już posiadaczką pasa. Polka nie zamierza jednak dać za wygraną. UFC postanowiło zestawić obie Panie w natychmiastowym rewanżu, a sama Jędrzejczyk z pewnością da z siebie wszystko, aby odzyskać tytuł. Więcej o drugim pojedynku z Namajunas oraz swoich planach na przyszłość Asia opowiedziała w programie The MMA Hour.

• Asia wróciła wczoraj do ATT, czuje się bardzo dobrze na Florydzie. Nie ma zamiaru zmieniać nic w treningu, dalej będzie współpracować z Mikem Brownem i innymi specjalistami z tej placówki. Nie będzie jednak już korzystać z tych samych lekarzy oraz dietetyków. Cięcie wagi jak wiemy do pierwszej walki było bardzo ciężkie, Jędrzejczyk zarzuca, że ludzie nie wierzą w jej słowa, lecz ona i jej trenerzy wiedzą co tak naprawdę się stało. Powiedziała otwarcie, że cięcie kilogramów miało ogromny wpływ na ten występ. Zapowiada, iż wróci, aby odebrać swój pas mistrzowski,
• Cięła 15 funtów (~7 kilogramów) w 14 godzin. Jej dietetycy nie wierzyli, że będzie w stanie to zrobić. Po przebudzeniu nie czuła nóg, lekarze zapewniali ją, że to normalne, ale podczas walki również czuła się tragicznie – uczucie nie mijało. Martwiła się, iż walka zostanie anulowana, lecz nie mogła zrobić tego swoim fanom. Nie przejmuje się tymi, którzy jej nie wierzą. Zapłaciła ogromną cenę za te błędy. Asia otwarcie wyznała – zawodnicy powinni wymagać wiele od specjalistów, którzy z nimi współpracują. Cieszy się, że żyje, że czuje się dobrze i może nadal trenować,
• Wiele osób było zaskoczonych jak Asia dobrze przyjęła tę porażkę, była uśmiechnięta na konferencji prasowej, dobrze spędziła wakacje ze swoją rodziną. Jędrzejczyk wierzy, iż życie jest za krótkie, aby dławić się przegranymi czy negatywnymi zdarzeniami. Skupia się na pozytywach. Nie będzie już pracować z Perfecting Athletes. Szuka nowego dietetyka, rozmawiała już z kilkoma specjalistami,
• Polka nadal nie oglądała walki z Namajunas. Nie wie czy obejrzy ten pojedynek przed rewanżem. Wierzy, że tej nocy nie była gotowa rywalizować z Amerykanką, nie była sobą. Nie czuła się przygotowana na 100%. Nie miała żadnych większych momentów załamania. Zaraz po przegranej wiedziała, że nie może pozwolić, aby miało to większy wpływ na jej nastawienie do kolejnych pojedynków,
• JJ na pytanie czy tęskni za pasem mistrzowskim stwierdziła, iż teraz najważniejsze dla niej jest zdrowie. Wierzy, że i tak odzyska swój tytuł. Podpisała kontrakt na rewanż 2 tygodnie temu, czekała jedynie na zaakceptowanie walki przez Rose. Dana obiecał jej ten pojedynek po pierwszym starciu. Stwierdziła, iż White zawsze dotrzymuje danego słowa,
• Nie obchodzi ją lokalizacja tego rewanżu. Ma zamiar dać swoim fanom świetny występ i odebrać tytuł Rose. Domyśla się, że na Brooklynie pojawi się sporo Polaków, którzy wspomogą ją w tej walce,
• Asia wypowiedziała się na temat niesienia zniczu olimpijskiego przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi 2018. Niosła go przez ponad 3 minuty, nie było to aż tak ciężkie. Co ciekawe, mogła zatrzymać znicz po całym zdarzeniu.
• Po powrocie do domu w Polsce czuła, że niektórzy traktowali ją inaczej, z politowaniem, nie podoba jej się takie coś. Skupia się jednak na tych, którzy wspierają ją i pomagają jej w karierze. Nie przejmuje się hejterami – ci nie wnoszą nic konstruktywnego. Powinni oni sprawdzić jej dokonania w oktagonie UFC i przemyśleć swoje słowa,
• Ariel porównał przegraną Joanny z Rose do pierwszej walki Georgesa St. Pierre’a z Mattem Serrą. Jędrzejczyk WIE, że ta porażka pomoże jej w przyszłości. 7 kwietnia planuje odzyskać pas mistrzowski. Nie zamierza podawać potencjalnego sposobu skończenia walki. Nawet Namajunas będzie zaskoczona jej formą w oktagonie. Zawodniczka powtórzyła, iż nie była sobą, ale chciała dać fanom to za co zapłacili. Teraz będzie inaczej. Asia opowiedziała o podobnej sytuacji, która dotyczyła Rondy Rousey – podobno Amerykanka również miała straszne cięcie wagi przed pojedynkiem z Holly Holm. Obie zapłaciły sporą cenę za ten błąd. Mało kto wie co przechodzą zawodniczki tnąc ostatnie kilogramy. Joanna ma zamiar kiedyś opowiedzieć o szczegółach tego procesu. Cały czas lubi dziewczyny z Perfecting Athletes, ale nie może już im ufać. Mieszkała nawet z dietetyczkami, teraz ma własny apartament blisko ATT.