Fani MMA byli świadkami sporych niespodzianek na UFC 217, jednakże przegrana Joanny Jędrzejczyk z Rose Namajunas była z pewnością najbardziej szokującym wynikiem tego wydarzenia. Polka została znokautowana przez Amerykankę w pierwszej rundzie pojedynku. Osoby, które przewidywały porażkę Jędrzejczyk nie typowały z pewnością takiego rozwiązania. Reprezentantka ATT po przegranej nie chowała głowy w piasek – była mistrzyni odpowiedziała na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej po gali oraz udzieliła też wywiadów dla różnych mediów. Dzień po gali Jędrzejczyk zapowiedziała w swoich mediach społecznościowych szybki powrót do oktagonu UFC. Przeczytajcie co do powiedzenia miała zawodniczka w popularnym podcaście The MMA Hour w rozmowie z Arielem Helwanim.

  • Asia wyznała, że przyjmuje tę porażką z pokorą, dlatego też uczestniczyła w konferencji prasowej i udziela teraz wywiadu Arielowi. Jest smutna, ale nadal chce być profesjonalistką, nie ma zamiaru dławić się przegraną. Treningi szły świetnie, 13 tygodni mocnych przygotowań. Nie ma pojęcia co tak naprawdę się stało, po prostu popełniła błąd, które zdarzają się najlepszym. Przez moment nie złapała dobrego dystansu i otrzymała cios, to by było na tyle. Gratuluje Rose, ale wróci po pas mistrzowski. To ona zbudowała tę dywizję, była mistrzynią przez długi czas. Wiele osób chciało zobaczyć jej porażkę. Jej powrót będzie większy niż dotychczasowe walki,
  • Jędrzejczyk twierdzi, że Rose nie uderzyła jej mocno, ale idealnie w punkt. Nie pamięta nawet uczucia uderzenia, po prostu została odcięta. Podczas walki czuła się nieco dziwnie, tak jakby miała spowolnione reakcje. JJ zapowiada szybki powrót do oktagonu UFC. Według Joasi nie przesadzała ona z otoczką tej walki, nie była wybitnie zdenerwowana. Po przegranej wykonywała dalej swoją pracę, nie miała zamiaru chować się przed mediami. Zdarzenia poprzedzające walkę nie miały wpływu na jej występ. Wiedziała czego się spodziewać po Rose. Asia dziękuję fanom, UFC oraz wszystkim, którzy pracowali przy tej gali, atmosfera była niesamowita. Widziała sporo polskich flag, to było dla niej wyjątkowe wydarzenie,
  • Joasia nie chce być porównywana do Rondy Rousey. Nie ma zamiaru powtarzać zachowań Amerykanki i na tym kończy temat. Nie będzie też mówić o cięciu wagi, wypełniła limit swojej dywizji, ale powtórnie zaznaczyła, że nie chce teraz o tym rozmawiać. Bierze swoją pracę na poważnie i była skupiona tylko i wyłącznie na Rose Namajunas. To były najlepsze przygotowania w jej karierze. Sama była zaskoczona wynikiem tej walki, miała skończyć Rose przed czasem, ale jak wiemy wyszło inaczej,
  • Asia nie wie co dalej, nie ma pojęcia czy ludzie mówią o potencjalnym rewanżu, wierzy, że za to co zrobiła dla UFC oraz włodarzy organizacji należy jej się natychmiastowy rewanż z Namajunas. Po walce rozmawiała z Daną White, który wyznał Polce, że kochają ją nawet bardziej po porażce, powiedział także, iż jej powrót będzie jeszcze większy niż jakakolwiek walka. Zapytana o to czy chce rewanżu z Rose Polka szybko odpowiedziała, że na ten moment siedzi sobie w aucie i planuje wakacje, nie chce myśleć o pojedynku w oktagonie UFC, ma sporo zobowiązań po powrocie do Polski, z pewnością ma co robić,
  • Joanna nie przejmuje się gadaniem hejterów, to ona zbudowała tę dywizję, skupia się na prawdziwych fanach, nie obchodzą jej ludzie, którzy jedzą czipsy przed komputerem i krytykują zawodników. Nie oglądała jeszcze całej walki, widziała jedynie urywki. Jędrzejczyk wyznała, że nie klepała ciosów, prawdopodobnie starała się po prostu wstać, wie, że wyglądało to jak poddanie walki, ale ona nigdy by nie odklepała,
  • Nigdy tak nie reagowała na otrzymanie ciosu, podczas wszystkich walk w MMA oraz muay-thai nie była w takim stanie. Asia wyznała, że do maja następnego roku będzie ponownie mistrzynią kategorii słomkowej. Nieważne czy Rose będzie miała jeszcze tytuł, odzyska swój pas mistrzowski,
  • Jędrzejczyk twierdzi, że planuje każdy moment swojego życia. Wie, że w pewnych sytuacjach musi zachowywać się w pewien sposób, aby uzyskać uwagę mediów, dziennikarzy czy fanów. Zdaje sobie sprawę z tego z jakimi ludźmi współpracuje, często musi rozmawiać z wielkimi biznesmenami. Po walce na konferencji prasowej JJ wspomniała o wygranym tytule przez Mike’a Browna w organizacji WEC. Jędrzejczyk docenia swoich trenerów, których podziwia od zawsze dlatego takie zachowania to dla niej coś normalnego. Ludzie mogą mówić co tylko będą chcieli, nie obchodzą jej komentarze o arogancji, będzie teraz nawet jeszcze bardziej pewna siebie, jest bardzo szczerą osobą i nie ma zamiaru tego zmieniać.

5 KOMENTARZE

  1. Pewnie Szefowa będzie robiła wszystko żeby dostać szybki rewanż. Nie ma szans żeby dostała walkę na odbudowanie. UFC wyciska cytrynę do końca. Ona już na łatwe walki nie może liczyć. W sumie smutno się robi, bo dostała z tą daremną Różą. Jakby przegrała minimalnie z Gadelhą albo Andrade nikt nie miałby pretensji.

  2. pokemony jebane mozecie sobie tylko popisac kazdy z was walil konia jak szefowa zostala mistrzyniom troche szacunku bo juz zaden polak tego nie powtorzy JJ CHAMPION

  3. Aska nie pierdol. Jedz na wakacje pozniej ostre treningi i rozpierddoll lysa babe !!!!

  4. Jasne że nie klepała :DC: Tak samo jak pudzilla duszenia Różala. Jeszcze bardziej mama na nią wyjebane kule :DC: Widać KO od Rose mocno na bank siadło.

  5. Jakos po walce jedrzejrzyk juz nie byl szefowa … i chlipal w rekaw trenejro… to juz gangsta czas sie skonczyl? cos szybko rura zmiekla

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.