Remy jak na dżentelmena przystało:
Drodzy Kibice,
W 2003 i 2004 roku wygrałem turnieje K-1 Grand Prix. Wtedy miałem łzy w swoich oczach ponieważ byłem szczęśliwy z powodu zwycięstwa. Zwycięstwo w tym roku przez dyskwalifikacje było dla mnie dużym zawodem ponieważ bardzo ciężko pracowałem na to żeby znaleźć się w tym finale i właśnie z tego powodu miałem łzy w oczach. Mam nadzieję że będzie to lekcja dla wszystkich zawodników. Jeśli nie potrafisz trzymać się ustalonych zasad to po prostu nie bierz udziału w tej grze.
Source: MMAmania
what we would do without rules!:D
Brudny Hari nie uznaje zasad. W ringu rządzi ulica, na konferencjach prasowych rządzi ulica, na ulicach rządzi inna, gorsza ulica.
Tak i jeszcze uważa że UFC jest dla panienek i gejów. W takim razie może chociaż jedną walke by stoczył w UFC na potwierdzenie tej teori.
BONJASKY MUSIAŁ MAROKAŃCZYKA CHAMSKO SPROWOKOWAĆ. HARI WCALE NIE ŻAŁUJE TEGO CO ZROBIŁ.
Jasne, chamsko sprowokował go posyłając go na deski w pierwszej rundzie :/
Według mnie Hari to głupi, arogancki burak. Nie lubię go. Trafił na gorszy dzień Aertsa (walczył bardziej jak “drzewo” niż jak “drwal”) i go pokonał. A co do prowokacji to on non stop prowokuje, a jakoś inni zawodnicy potrafią się zachować.
Hari sam mówił na konferencji, że wkurzyło go to, że Bonjasky niby unikał walki. Jakoś inni zawodnicy radzili sobie z stylem walki Bonjasky’ego w sprytniejszy sposób niż obalenie i stompy
Ja nie cierpie obu zawodnikow, bardziej Bonjaskiego…za jego “aktorstwo” i za jego styl walki
HARI POWIEDZIAŁ, ŻE BONJARSKI MA NAUCZKE DO KOŃCA ŻYCIA A ŻAL MU TYLKO KIBICÓW I NIE ŻAŁUJE TEGO CO SIĘ STAŁO. OGLĄDAŁEM Z NIM WYWIAD NA YOUTUBE.
Heh…3 wygrana WGP – fajna nauczka
Mam na myśli prowokację słowną.
DEFTHOMASIE!
szacun za to co robisz.
raz na wolce, a raz w klatce!!
Michal R.