Pod koniec grudnia 2016 roku informowaliśmy, że weteran MMA, Josh Barnett, prawdopodobnie naruszył zasady komisji antydopingowej dotyczące stosowania zakazanych substancji.
Dziś wiemy już, że cała sprawa zakończy się jedynie reprymendą ze strony USADA i zawodnik nie zostanie zawieszony. Jest to precedens – pierwszy taki wyrok mogący wpływać na treść orzeczeń wydawanych w sprawach późniejszych! Josh został bowiem pierwszym zawodnikiem od czasu współpracy między UFC a USADA, który po naruszeniu zasad antydopingowych, nie został skazany na zawieszenie. W 2016 w jego ciele znaleziono Ostarynę. Ten sam środek za który niedawno zawieszona została Amanda Ribas oraz były zawodnik KSW Jim Wallhead – Co ciekawe w obu przypadkach, zarówno Amanda jak Jim, również zarzekali się, że Ostaryna znalazła się w ich ciele przez suplementy.
O tych sprawach można przeczytać w następujących tematach:
Oświadczenie Amandy Ribas.
Sprawa Jima Wallheada.
W przeciwieństwie do tej dwójki, Josh zdołał jednak skutecznie udowodnić, że Ostaryna w jego organizmie, znalazła się tam za sprawą zanieczyszczonego suplementu. Ostarynę nie można legalnie kupić w USA w celu zwiększenia wydajności treningowej, jednak wielokrotnie była znajdywana w suplementach by spotęgować ich efektywność. USADA dała komentarz w tej sprawie o następującej treści:
Z racji dostarczonych nam dowodów, oskarżony nie jest winny świadomego zażycia zakazanych substancji. Nieświadomie spożył zanieczyszczony suplement. W wyniku tej czynności naruszył przepisy antydopingowe, ale nie zrobił tego aktywnie i świadomie, a zażycie Ostaryny nie było jego celem.
I proved my innocence as I stated from the beginning and now I can look towards getting back in the ring in the neat future.
The time I lost though can never be regained. It should not havr had to come to all of this.
Ever onwards… https://t.co/HfeUrteKjA
— Josh Barnett (@JoshLBarnett) March 24, 2018
Sam zainteresowany skomentował werdykt na swoim koncie na Twitterze:
Udowodniłem swoją niewinność, tak jak obstawałem od samego początku. Teraz mogę myśleć o powrocie do klatki w najbliższej przyszłości. Czas, który straciłem jest nie do odzyskania. Nie powinno do tego dojść.
Czemu trwało to tak długo? Na to nikt na razie nie ma odpowiedzi, ale sprawę skomentował też Ariel Helwani:
Worth noting, as others have to, 1.5 years to figure this out is way too long. Barnett was effectively barred from earning a living as a fighter so that is akin to a suspension. He’s vindicated and not labeled but they need to move this process along much faster in the future.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) March 24, 2018
Warto zaznaczyć, bo inni mogą się z tym zmagać, 1,5 roku to zdecydowanie za długo na to by oczyścić tę sprawę. Barnett został obdarty z możliwości zarabiania pieniędzy jako zawodnik, więc to jest ekwiwalent zawieszenia. Został oczyszczony z zarzutów, ale w przyszłości muszą przyśpieszyć procedury.
USADA nie poinformowała w jaki sposób udało im się dowieść, że to suplementy Josha były winne, a nie on sam i dlaczego ta sztuka nie udała się w przypadku Ribas oraz Wallheada. Barnett już w 2001 roku oblał test antydopingowy. Nie było wtedy jeszcze zawieszeń, ale NSAC wraz UFC odebrały mu pas wagi ciężkiej po tej wpadce.
Zmarnowali chłopowi 1,5 roku, a mógł na spokojnie 2 walki ogarnąć…ciekawe czy dostanie jakieś odszkodowanie
Czyli Mike O'Hearn tez jest czysty ?