(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Po tym jak Rafael dos Anjos wypadł z hitowego pojedynku z Conorem McGregorem, Dana White starał się na szybko załatwić Irlandczykowi jakieś zastępstwo. W wywiadzie dla Ariela Helwaniego, prezydent UFC zdradził, że pierwszymi osobami do których zadzwonił, byli Jose Aldo oraz Frankie Edgar. Ten drugi odrzucił propozycję z powodu kontuzji, a Brazylijczyk – jak wspominał jego trener – nie był w formie, dlatego nie chciał tak szybko walczyć z Conorem. Wzbudziło to spore kontrowersje bo Aldo całkiem niedawno pisał w mediach społecznościowych:
Nie zaakceptuję innej walki jak tylko o tytuł. Jedynym wyjątkiem byłby Conor McGregor. Kiedykolwiek, gdziekolwiek (…) Nie musi to nawet być walka o pas z nim. Możecie zatrzymać pas. To czego chcę, to skopać mu tyłek. Powtarzam: Gdziekolwiek, kiedykolwiek.
Świat zaczął wytykać Aldo, że wbrew temu co mówił, jednak nie wziął walki. Dziś były mistrz piórkowej ustosunkował się do tego wszystkiego i wytłumaczył czemu musiał odmówić gdy Dana White zadzwonił do niego z propozycją:
Każdy zawodowiec potrzebuje czasu na trening. To nie są walki kogutów gdzie idę i wrzucam zwierzę do klatki by walczyło. To sport na wysokim poziomie, a ja wchodzę do oktagonu by pracować. Kiedy mam czas na to by trenować, to walka może nastąpić gdziekolwiek i o każdym terminie. Nie mogę mówić za innych i w sumie nie obchodzi mnie co inni mówią. Wiem, że zasługuję na natychmiastowy rewanż. Ludzie, którzy mówią, że nie zasługuję – nie obchodzą mnie takie głosy. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, co sądzi o tym UFC oraz my sami (…) Wiem, że wygram ponownie pas. Chciałbym zawalczyć na UFC 200. To historyczna gala i chciałbym być jej częścią.
No i tyle, wszystko oczywiste i bez pola do dyskusji w zasadzie.
Myślałem, że znam definicje tych słów i że te słowa wszędzie oznaczają to samo, ale jak się okazuje w Brazylii oznaczają coś innego.
Gdziekolwiek i kiedykolwiek pod warnukiem, ze to ja wybiore termin i miejsce
"Wiem, że zasługuję na natychmiastowy rewanż."
Ja pierdole, on chyba sam nie zdaje sobie sprawy tego co mówi. Wcześniej mówił, że trenuje cały czas, teraz że czasu na trening potrzebuje. Co on robi w takim razie? Chyba ten nokaut zostawił większy ślad na jego głowie niż mogłoby się wydawać.
Przecież to zwykły marketing takie teksty… To chyba dobrze, gdy masy go tak łatwo nie widzą jak to bije od Conora, który usilnie nakręca zainteresowanie. Co innego gadanie do kamery czy na portalu, a co innego życie i walka. Na tym poziomie i o taką stawkę nie ma brania walki w zastępstwie. Chyba, że to dla Ciebie życiowa szansa, a nie szansa na stracenie wiele, a wciąż dużo do stracenia ma Aldo. Po kontuzji na razie walczył jedynie parenaście sekund.
Conor też mówił, że Aldo skończy karierę po ich walce, a tego nie zrobił i Jose wciąż chce walczyć.
Gdziekolwiek, kiedykolwiek NA TAKIM POZIOMIE nie oznacza, że przyjadą do Parku Wolińskiego, zadzwonią do Aldo i powiedzą, jesteśmy w Polsce, czekamy 15 minut inaczej obsrałeś zbroję i kłamałeś.
Może również znaczyć w dorosłym świecie profesjonalnego sportu: Gdziekolwiek, czy to Rio, Las Vegas czy Dublin, kiedykolwiek za 3 miesiące,6 czy 9, ale tylko i wyłącznie z Conorem (lub) o pas.
Jak można rozkręcać taką aferę o tamte słowa Aldo, no ludzie, bądźmy poważni 🙂
Przeczytaj najpierw znaczenie słowa marketing a potem jeszcze raz swoje pierwsze zdanie.
Twierdził, że jest w treningu, ba nawet Heldzik wrzucał z nim foty. Domaga się walki natychmiast ale odrzuca propozycję za 2 tygodnie bo… nie jest w treningu.
Jak się domaga walki praktycznie od razu po zaliczeniu nokautu to niech się weźmie do roboty a nie domaga się ale nie trenuje.
Czasem lepiej po prostu zamknąć mordę niż uskuteczniać pokrętną logikę.
Nie sądzę, żeby Conor zechciał walczyć jeszcze z Aldo. On idzie do przodu, a nie do tyłu.
Aldo, dostałeś w mazak i zamiast być zmobilizowanym, to mam wrażenie, że jesz czipsy na kanapie i hejtujesz na brazylijskim cohones.
Aldo po prostu się przestraszył a teraz się pokrętnie tłumaczy.
Będzie tak samo jak z Cainem i Cigano. W pierwszej walce szybkie ko, a w rewanżu wpierdol życia. Aldo wróci na szczyt !
Za wpierdol na Edgarze, Faberze i 2 na Mendesie jako mistrz z wszystkimi w formie należy mu się znacznie więcej niż sądzicie KnorrConory
Favela logic daje o sobie znać.
Mówił, że się będzie bił gdziekolwiek, kiedykolwiek, ale tylko o pas, albo z Conorem, czyli tylko z Conorem. UFC kazało mu spierdalać(mimo, że wszyscy inni mistrzowie ostatnio dostawali drugą szansę) zamiast tego zaczęło zestawiać Conora z ludźmi z innych kategorii, więc się zrobiła kolejka na następne 3 lata jak nie dłużej…. Aldo zajął się swoim biznesem z kanapkami bo z czegoś trzeba żyć, a tu nagle telefon, że ma wyskakiwać z kapci(po ostatnim sparingu dos Anjosa przed walką !!) i za dwa tygodnie być gotowym do walki, bo ma ostatnią szansę żeby pokonać koleżkę z którym przegrał po pełnym obozie przygotowawczym… Ale jest głupi, że odmówił, choć nie twierdził, że jest w stanie pokonać mc G, bez obozu przygotowawczego, ale i tak jest głupi…
i komu tu Conor zostawia ślady w głowie :crazy:
…
To wszystko przez te 5 milionów:lol:
Market logic wiesniaku
W erze rewanzow, może Cain JDS 4 czy Jose Sregor 2 ?
A gdzie argument złego tłumaczenia ja się pytam?
Nie stoję po żadnej stronie ale wydaje mi się, że dobrze zrobił, że nie przyjął walki na dwa tygodnie przed. Jak na tyle lat bycia mistrzem to robienie pochopnych rzeczy nie powinno leżeć w naturze 🙂
Jestem Ciekaw jak będzie wyglądała ich rewanżowa walka, czy coś się zmieni czy znów Conor pozamiata. Teraz trzeba liczyć na dobre szoł podczas nadchodzących wydarzeń 😛
Może walczyć gdziekolwiek i kiedykolwiek, ale wtedy kiedy ma czas na treningi i na jakiejś historycznej gali
UFC UNDISPIUTED LOGIC CHAMPION OF THE WOOOOOORLD !!! JOSE ALLLLDDOOOOOOOOO…
A lamusy dupa cicho, oplocie.
"Jak Allah da to zawalczę, tylko nie w ramadan – jedyny okres w którym jestem zdrowy." – Khabib.
Przy Khabibie Conor staje się workiem kartofli więc zamilcz, zapisz to i zapamiętaj 🙂
Że niby nieodpowiednio leży połamany? Cóż, rzeczywiście w tym aspekcie Khabib wygrywa z każdym. Ewentualnie Cruz może podjąć wyzwanie.
Że niby nieodpowiednio leży połamany? Cóż, rzeczywiście w tym aspekcie Khabib wygrywa z każdym. Ewentualnie Cruz może podjąć wyzwanie.
Khabib z Cruzem to konkuruje w ilości pauz i kontuzji jak na razie niestety, ale już niedługo Ferguson a potem czas na roodego.
Khabib z Cruzem to konkuruje w ilości pauz i kontuzji jak na razie niestety, ale już niedługo Ferguson a potem czas na roodego.
Jako ogarnięci fani tego sportu nie powinniście wierzyć w takie puste słowa zawodników w portalach społecznościowych czy wywiadach. Czy to Aldo czy Conora czy innych, ich sposobem wyrażania się jest to jak walczą, a nie co piszą.
Dlatego mnie razi robienie z takiego czegoś większej spiny do Józka.
Myślenie, że na tym poziomie rozsądnym jest brać walkę o coś istotnego w tak krótkim terminie jest po prostu czystej postaci januszostwem. Włącznie z postawą Dany, choć też chyba mówi to na gorąco, a nie po przemyśleniu co mówi.
Nate nie ma nic do przegrania w zasadzie, a sporo do zarobienia. Pare osób nawet wierzy, że może wygrać.
Chyba, że zrobią tak, że obaj rywale będą się dowiadywać późno o walce lub walczyć będą co miesiąc. Wtedy przynajmniej jest sprawiedliwie pod kątem czasu na przygotowania.
Jako ogarnięci fani tego sportu nie powinniście wierzyć w takie puste słowa zawodników w portalach społecznościowych czy wywiadach. Czy to Aldo czy Conora czy innych, ich sposobem wyrażania się jest to jak walczą, a nie co piszą.
Dlatego mnie razi robienie z takiego czegoś większej spiny do Józka.
Myślenie, że na tym poziomie rozsądnym jest brać walkę o coś istotnego w tak krótkim terminie jest po prostu czystej postaci januszostwem. Włącznie z postawą Dany, choć też chyba mówi to na gorąco, a nie po przemyśleniu co mówi.
Nate nie ma nic do przegrania w zasadzie, a sporo do zarobienia. Pare osób nawet wierzy, że może wygrać.
Chyba, że zrobią tak, że obaj rywale będą się dowiadywać późno o walce lub walczyć będą co miesiąc. Wtedy przynajmniej jest sprawiedliwie pod kątem czasu na przygotowania.
Aldo jestem zawsze z tobą jesteś prawdziwym czempionem ,ale rzucanie słów że jesteś zawsze gotowy było głupie , mam nadzieje tylko że porządnie przygotujesz się do walki z Conorem i odbierzesz sobie to co ci się należy czyli tytuł .
ale Twittera Ty juz nie uzywaj.
ale przeczytaj text 2 x zanim nacisnij "wyslij"
Co jeszcze mozna ciekawego doradzic Aldo?
ale Twittera Ty juz nie uzywaj.
ale przeczytaj text 2 x zanim nacisnij "wyslij"
Co jeszcze mozna ciekawego doradzic Aldo?
To musi być trudne dla jednego z największych mistrzów w historii tego sportu, żeby każdy wywiad jakiego udziela musiał dotyczyć McGregora :p
Nawet jego wypowiedzi na portalach społecznościowych praktycznie nikogo nie interesują, jeśli nie wspomina w nich o Conorze. McGregor jednak sam sobie na to zapracował.
#BrutalBusiness #TakeOver
To musi być trudne dla jednego z największych mistrzów w historii tego sportu, żeby każdy wywiad jakiego udziela musiał dotyczyć McGregora :p
Nawet jego wypowiedzi na portalach społecznościowych praktycznie nikogo nie interesują, jeśli nie wspomina w nich o Conorze. McGregor jednak sam sobie na to zapracował.
#BrutalBusiness #TakeOver
Conor za to potrafi walczyć gdziekolwiek, kiedykolwiek z nieprzygotowanym zawodnikiem. :lol::lol:
Conor za to potrafi walczyć gdziekolwiek, kiedykolwiek z nieprzygotowanym zawodnikiem. :lol::lol:
ale nie odzywaj sie. Tylko trenuj, walcz, a jak juz musisz sie odezwac to mow proste rzeczy typu "bardzo sie ciesze, ze moge walczyc", " szanuje swojego przeciwnika", "to byl najlepszy oboz przygotowawczy w moim zyciu".
Im wiecej Brazole sie odzywaja tym trudniej jest im kibicowac
ale nie odzywaj sie. Tylko trenuj, walcz, a jak juz musisz sie odezwac to mow proste rzeczy typu "bardzo sie ciesze, ze moge walczyc", " szanuje swojego przeciwnika", "to byl najlepszy oboz przygotowawczy w moim zyciu".
Im wiecej Brazole sie odzywaja tym trudniej jest im kibicowac
Kurwa Born ogarnij. Nie pisz tak, bo się pół cohones zaraz osra. Dla krula trzeba być w formie startowej (ciężkie słowo dla większości) 24/7 i chuj.
Kurwa Born ogarnij. Nie pisz tak, bo się pół cohones zaraz osra. Dla krula trzeba być w formie startowej (ciężkie słowo dla większości) 24/7 i chuj.
Huj, że sam wybiera Diaza zgarniętego z kanapy i oderwanego od wiadra 😀
Huj, że sam wybiera Diaza zgarniętego z kanapy i oderwanego od wiadra 😀