Kolega Jona Jonesa przekonuje o niewinności mistrza UFC.
Frank Lester, który na co dzień trenuje w Jackson Wink MMA razem z Jonesem na swoim Facebooku opisał moment, w którym Jon otrzymał wiadomość o wpadce dopingowej. Według Amerykanina, Bones jest niewinny, a cała sytuacja jest ustawiona.
Byłem na obiedzie, siedziałem obok Jona Jonesa kiedy dostał telefon o wpadce dopingowej. Podobno zażył sterydy pomiędzy ważeniem a samą walką. To przecież nie ma żadnego sensu, nic by to nie dało Jonowi. Sterydy działają dopiero po cyklu, po tygodniach zażywania. Jon był załamany. To ustawka, naprawdę! Żaden sportowiec nie mógłby przez cały obóz przygotowawczy być czystym, a w okresie między ważeniem a walką wziąć jakiś je*any, tani anabolik wiedząc, że będzie testowany po samym pojedynku. To wszystko jest ustawione. Oni chcą zniszczyć temu dzieciakowi życie. Cała sytuacja nie ma żadnego sensu, Jon by tego nie zrobił. Zobaczymy co się stanie, ale wierzę, że Jones jest niewinny i mam nadzieję, iż dacie mu szansę na wyjaśnienie tego wszystkiego przed osądzeniem go.
To wina totalnej opozycji :irish: