Jon Anik

Komentator UFC Jon Anik kategorycznie wypowiedział się w temacie numeru 1 bez podziału na wagę. Jego zdaniem jest nim Islam Makhachev, a Jon Jones wykluczył się z tej dyskusji z powodu niskiej frekwencji w oktagonie.

Na przestrzeni ostatnich tygodni czy miesięcy prezes UFC Dana White niejednokrotnie wyrażał wściekłość z powodu tego, że autorzy rankingów nie umieścili na pierwszym miejscu bez podziału na kategorie wagowe Jona Jonesa. Obecnie “Bones” zajmuje miejsce 3. za Islamem Makhachevem i Alexem Pereirą.

Jon Anik w rozmowie z Kevinem Iole podzielił się swoją opinią na temat rankingu bez podziału na wagę oraz plebiscytu Fighter of the Year:

Zdolność Islama Makhacheva do obalenia i poddania Dustina Poiriera w jego ostatniej obronie pasa była klasy światowej. Ciężko o cokolwiek lepszego. Jak dla mnie on już był numerem 1 przed tą walką, więc nie wiem, jak miałby to miejsce utracić. Zawsze stawiałem dywizję lekką na piedestale. Uważam, że dywizja lekka jest dywizją najgłębszą.

To częściowo dlatego Ilia Topuria jest rozważany w konkursie Fighter of the Year obok Alexa Pereiry – i moim zdaniem zupełnie słusznie. Chodzi o poziom rywali w dywizji. Ale jak dla mnie – na numer 1 bez podziału na wagę kategorycznie wybieram Islama Makhacheva. Jon Jones bierze udział w dyskusji, ale w głównej mierze brak aktywności eliminuje go z gry.

Jon Jones powróci do oktagonu już 16 listopada na gali UFC 309 w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Mistrz wagi ciężkiej zmierzy się ze Stipe Miocicem. Islam Makhachev z kolei ma powrócić do akcji początkiem przyszłego roku, najprawdopodobniej w styczniu. Zawalczy z Armanem Tsarukyanem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

WSOF
Middleweight

3,343 komentarzy 10,997 polubień

Jon Jones w ostatnich latach jest tak nieaktywny, że wcale nie powinien być na tej liście.
Porażka z Reyesem i zwycięstwo z Ganem - to wszystko w takich odstępach czasowych, że nawet nie można obecnie określić na jakim on jest teraz poziomie.
Może jest tak mocny, że przetrwa pierwsze rundy z Aspinallem i go później skończy a może dostałby wpierdol od takiego Jamala Hilla czy Bałachowicza - chuj wie, bo gość po prostu nie walczy.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Szejk z kataru
Szejk z kataru

Oplot Challenge
Lightweight

29 komentarzy 86 polubień

Jon Jones w ostatnich latach jest tak nieaktywny, że wcale nie powinien być na tej liście.
Porażka z Reyesem i zwycięstwo z Ganem - to wszystko w takich odstępach czasowych, że nawet nie można obecnie określić na jakim on jest teraz poziomie.
Może jest tak mocny, że przetrwa pierwsze rundy z Aspinallem i go później skończy a może dostałby wpierdol od takiego Jamala Hilla czy Bałachowicza - chuj wie, bo gość po prostu nie walczy.

Warto też dodać, że o ile wygrana z Ganem wyglądała bardzo dobrze, to koleś jest parterowym zerem i chyba nie ćwiczył nawet jujitsu. To było idealne zestawienie dla Kaczki. Szczerze, im dłuzej o tym myślę tym bardziej wydaje mi się, że istnieje realna szansa na wygraną Bidena.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of Zaraza
Zaraza

ONE FC
Featherweight

2,330 komentarzy 3,136 polubień

Śmiesznie też, że wygraną Islama nad Portierem, który moim zdaniem jest już poza top 5, się tak gloryfikuje, a przy walce Pereiry z Rountreem mówi się o słabym występie. Wg. mnie Islam zebrał w tej walce zbyt dużo obrażeń by miało mu to zapewniać nr 1 p4p, Portier wcześniej pokonal BDS który jest poza 10 i przejrbal z Gejczim i Oliwiera, a wygrał z Czandlerem i Conorem... W ogóle ta lekka to teraz osłabła w chuj, w top 10 Moicano, Hooker, z całym szacunkiem, Gamrot czy Dariush..Chandler i Max spoko ale to też już nie są tacy zabójcy, a raczej zawodnicy post prime i to samo w sumie tyczy się Czarka i Justin. Piórkowa wydaje mi się teraz dużo bardziej dojebana.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of Bambo
Bambo

UFC
Strawweight

7,582 komentarzy 40,744 polubień

Jon Jones w ostatnich latach jest tak nieaktywny, że wcale nie powinien być na tej liście.
Porażka z Reyesem i zwycięstwo z Ganem - to wszystko w takich odstępach czasowych, że nawet nie można obecnie określić na jakim on jest teraz poziomie.
Może jest tak mocny, że przetrwa pierwsze rundy z Aspinallem i go później skończy a może dostałby wpierdol od takiego Jamala Hilla czy Bałachowicza - chuj wie, bo gość po prostu nie walczy.

To nic, bo już niedługo walka z emerytem, który wraca po 17 latach i porażce przez nokaut pokaże nam na jakim jest poziomie. :juanlaugh:

Kurwa, ta walka jest żenująca jak kał es tfu. :żeco:

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of Leniwiec
Leniwiec

WSOF
Welterweight

3,272 komentarzy 7,645 polubień

Najlepszy jest Ben Askren

Odpowiedz polub