Joaquin Buckley skrytykował występ Iana Machado Garry’ego w starciu z Carlosem Pratesem. W ten sposób Buckley kontynuuje konflikt personalny z niedoszłym oponentem.
Na gali UFC on ESPN 66 Ian Garry pokonał Carlosa Pratesa jednogłośną decyzją sędziów. Przez większość pojedynku kontrolował przebieg walki, ale w ostatniej rundzie dał się zdominować w parterze, przyjął kilka mocnych uderzeń i musiał przetrwać końcówkę, broniąc się przed ofensywą rywala.
Joaquin Buckley – niedoszły rywal Garry’ego (mieli walczyć w grudniu zeszłego roku) – w rozmowie z Inside Fighting wyraził rozczarowanie występem Garry’ego:
Myślę, że to była g*wniana walka. Naprawdę uważam, że Ian Garry miał potencjał, żeby pokazać się z lepszej strony przeciwko Pratesowi, ale zamiast tego grał bezpiecznie, starał się tylko nie dać się znokautować.
Widzieliśmy w piątej rundzie, że Prates ruszył na niego i zrobił z Garry’ego swoją dzi*kę – koleś próbował tylko klinczować, kurczowo się trzymać, żeby przetrwać. Moim zdaniem Garry sam się pogrążył. Mógł to skończyć jakąś akcją, za którą dostałby bonus za Występ Wieczoru, ale był po prostu zbyt przestraszony.
Na konferencji prasowej po walce Machado Garry został zapytany o uwagi Buckleya, jednak Irlandczyk stwierdził, że „nie interesują go słowa takiej pi*dy”.
Ian Machado Garry po sobotnim zwycięstwie poprawił swój rekord do 16-1. Bilans Irlandczyka w samym UFC wynosi teraz 9-1. Joaquin Buckley z kolei 14 czerwca w walce wieczoru gali UFC Fight Night 257 zmierzy się z byłym mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem.
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Light Heavyweight
Roshi
Oplot Challenge Light Heavyweight
Legacy FC Welterweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/79469/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>