Japonia podbita po raz kolejny. Po bardzo ciężkiej 5-rundowej walce na gali Differ Ariake 17. lutego w Tokio Joanna Jędrzejczyk, zawodniczka olsztyńskiego Arrachionu, zwyciężyła na punkty.
Azuma okazała się bardzo silną fizycznie przeciwniczką, biła bardzo mocno i miała solidną obronę. Pierwsza runda przebiegła spokojnie, Asia częściej atakowała, ale Azuma dobrze się broniła.
W drugiej rundzie zawodniczka Arrachionu zaczęła walczyć z kontry. Kontrataki były skuteczniejsze, celniejsze i szybsze. Celne kopnięcia frontalne Asi w głowę i tułów również naliczały cenne punkty.
Trener Paweł Derlacz w połowie trzeciej rundy postanowił zmienić taktykę. Fighterka z Japonii opuszczała lewą rękę i Asia zaczęła trafiać prawym sierpowym na głowę. Ciosy okazały się bardzo trafne i po kolejnym dobrym trafieniu Azuma padła na deski, jednak udało się jej wrócić do siebie i wstać.
Azuma pokazała twardą, konsekwentną szkołę, pracowała dobrym lowkickiem i midlekickiem. Jednak to zawodniczka Arrachionu przekonała sędziów do swojej wygranej i ostatecznie została mistrzynią organizacji WBKF. Promotorzy już zapowiedzieli następne starty w Japonii.
Dziękujemy jeszcze raz sponsorom: firmie Stayer Elektronarzędzia, Dachland, Pit Bull, Worldbox, EndorfinaJeans.com, OSW, The Winners, Zaproszenia-olsztyn.pl za pomoc i wsparcie, a fanom i kibicom za wiarę i trzymane kciuki:). To nasza wspólna wygrana, Arrachion znowu górą i znowu w Japonii. Oby tak dalej!
Relacja Pawła Derlacza
Mega kocur z niej. Graty. Wiadomo coś o jakimś starcie w mma?
Ciekawi mnie czy ktoś poza Mamedem i Joanną w polskim MMA walczył gdziekolwiek, kiedykolwiek 5 rund ;)? Chyba nawet nie był kontraktowany do takiej walki? Swoją drogą ilu by dało radę…?
Brawo, może polskie MMA zasłynie wkrótce z wojowniczych kobiet, a nam (a przede wszystkim walczącym) powinno być wstyd nieco patrząc na popularność MMA w naszym kraju, a ilość reprezentantów latających na walki czy do Japonii czy Stanów 😉
Ale Asia walcząc w K-1 walczy chyba 5x3min, a nie 5x5min.
Once you’ve wrestled, everything else in life is easy.
Zwracam honor…myślałem, że to MMA i nawet nie przyszło mi do głowy, że K1, w końcu jesteśmy na Mmarocks ;D W zasadzie nigdzie nie ma w czym był ten start podane, poza tym, że z WBKF można bylo wywnioskować…5x3minuty to inna bajka jednak, bo to jedynie kwadrans i to samej stójki. Tak czy siak nie chcę umniejszać wygranej walki za co gratulacje.
Brawo. Oby tak dalej
Chciałbym ją zobaczyć na KSW. Przypomnę, że Aśka w amatorce walczyła z Karoliną Kowalkiewicz i wygrała więc może kiedyś dojdzie do rewanżu między Paniami
Brawo Asia! Czekamy wszyscy na jej “większy” debiut w MMA.
Born2Kill
Zontek na M1 walczył całe 5 rund
Gratulacje
Fakt, dzięki. Nie byłem pewien właśnie czy to wszystkie, a pamiętam, że czytałem i o tej walce. Dobrze jest jednak zapytać, bo to jednak rarytas w MMA jeszcze, zwłaszcza w naszym 🙂
Gratulacje!
Zdecydowanie dobrze by było, gdyby Joanna zasiliła dywizję kobiet w KSW. Bo już trzeba szukać przeciwniczki dla wygranej ze starcia Kowalkiewicz vs Chojnoska.
Czy ja wiem, czy potrzeby jest jej ten debiut? Zostanie wykręcona prawdopodobnie i tyle. Lepiej niech sobie walczy w kicku i wygrywa.
To zależy. Z jednej strony nie jest potrzebny, bo Asia dobrze sobie radzi w innej dyscyplinie. Z drugiej strony dywizja żeńska by sporo zyskała. Skoro Ronda wygrywa samymi balachami, to dlaczego Asia miałaby nie wygrywać samą stójką 🙂 Nie oszukujmy się, dywizja kobiet w kraju czy na świecie na razie poziomem wielkim nie zachwyca. Można się ładnie wbić, nawet mając tylko jedną dziedzinę z trzech kategorii "stójka/BJJ/zapasy" wyszlifowaną na maksa.
Rajewski podobno miał na pucharze KSW, pięć walk wygrać w mniej niż 5 minut dzięki samej stójce. Jak się skończyło wiemy, w przypadku Joanny nie spodziewam się niczego innego.
Tutaj zgodzę się z Tomaszem. Kobiece MMA nie jest tak rozbudowane jak męskie. Nie ma tylu zawodniczek, nie ma tylu walk itp. Co prawda kobiety jakoś szczególnie nie trenują w innyc sposób niż mężczyźni, ale taki oldschoolowy motyw z wykorzystywaniem backgroundu z innych sportów walki wciąż działa.
Joasia to regularna rywalka dla zwyciężczyni turnieju KSW, inaczej tego nie widzę…
E: finał Kowalkiewicz vs Chojnoska – wygrywa Karolina, mierzy się z Joasią, znów wygrywa, a Chojnoska walczy w tym czasie z Bońkowską o TS z Karoliną.
Zgadzam się z Doożym. Joanna powinna walczyć na KSW.
KSW to pułapka i dla większości fighterów ostatni przystanek. Jak ma walczyć to ambitniej, jak najdalej od KSW.
hallman miał chyba zakontraktowany pojedynek na 5 rung z christianem eckerlinem ale walka zakończyła się w czwartej
Hehe, dobre. Masz wyobraźnie chłopie 🙂
Mam wrażenie, że niewiele osób widziało tę walkę
http://www.youtube.com/watch?v=mdlqNMPabPI
up, Właśnie o tym pisałem
Walka MMA na macie to większa parodia niż na ringu…
1 runda z tej walki dla Karoliny, dosiad uzyskany przez Olsztyniankę dość szczęśliwy…ale to jednak dosiad, choć niewiele z niego wyniknęło. Głównie walka w kontroli z góry przez Karolinę. Poddanie ładne, ładnie się wpięła na plecy, ale…Jak Bońkowska nie poddała Karoliny po roku od tej walki to czemu miałaby to zrobić ponownie Joanna? Nie widzę tego 🙂 Która gdyby nie to wpięcie była blisko pozycji z 1 rundy, gdzie była obijana z góry i kontrolowana przez Karolinę. Chętnie ich walkę zobaczę w zawodowym MMA, bo są siebie warte. Stójka Joanny fajna, ale to jasne nie od dziś, ale wydaje mi się, że i Karolina obecnie mocniej wygląda niż np. na tym Pucharze Polski np 😉
Borystasman, no tego to już nie wiedziałem o Płetwalu, dzięki.
No jeszcze mi tu napiszcie Panowie, że nie będziecie kibicować Karolinie?
@amen się nie liczy