Joanna Jędrzejczyk

Drugie starcie Joanny Jędrzejczyk z Claudią Gadelhą zbliża się wielkimi krokami. 8 lipca przekonamy się kto tym razem wyjdzie zwycięsko z pojedynku. Mistrzyni jest pewna swego i nie tylko liczy na zwycięstwo, ale również na walkę, którą zapamiętamy na długo.  W wywiadzie, który został opublikowany na łamach dziennika „Polska The Times”, powiedziała:

Jestem bardzo skoncentrowana na swojej pracy. Myślę, że to będzie walka roku. I wyjdę z niej zwycięsko.

W rozmowie poza samą walką poruszono również kwestie dopingowe w sporcie.

Bardzo cieszy mnie to, że USADA weszła do współpracy z UFC. Ja już walcząc w muay thai byłam badana przez WADA, czyli największą światową agencję antydopingową. Chcę brać udział w czystej i uczciwej rywalizacji. Ale widzę, jak zawodnicy się zmieniają. Jak nagle zaczynają walczyć zupełnie inaczej. To nie jest fajne. Powinniśmy się mierzyć ze sportowcami, a nie „robotami” czy zmodyfikowanymi fighterami. Jeśli ktoś bierze… jego sprawa. Ale wcześniej czy później to i tak wyjdzie na jaw.

Nasza mistrzyni, która dużo czasu spędza w Stanach, zapytana o to, czy jest bardziej rozpoznawalna w Polsce czy w USA odpowiedziała:

Chodzi raczej o to, jak ludzie odbierają MMA i UFC. W Polsce nasz sport dopiero wdziera się na salony. Coraz więcej osób wie, z czym się je MMA. Jakie organizacje i gale są ważne. A w Stanach wielu ludzi od lat żyje tym sportem. Byłam bardzo mile zaskoczona podczas wizyty w Albuquerque, gdzie trenują m.in. Jon Jones i Holly Holm. 500-tysięczne miasto, nieco ponad dwa razy większe niż mój rodzimy Olsztyn. A ludzie rozpoznawali mnie na każdym kroku. Nie spodziewałam się, że mogę być aż tak popularna w takim miejscu. Powiem tak – mam wspaniałych fanów i w Polsce, i na całym świecie. Bardzo się z tego cieszę.

Na zakończenie Joanna Jędrzejczyk potwierdziła, że sportowo jest już spełnioną zawodniczką, nie planuje jednak spoczywać na laurach.

Jestem już spełniona jako zawodniczka. Dostrzeżono mój potencjał, mogłam wyrazić się dla dużej publiczności podczas gal UFC. Dostałam możliwość zarobienia pieniędzy. Cokolwiek stanie się w kolejnych walkach, moje ambicje już zaspokoiłam, ale nie spoczywam na laurach. Jestem nawet jeszcze bardziej głodna zwycięstw. Zawsze poważnie traktowałam swoją pracę. Ale widzę, że można trenować i poświęcać się jeszcze mocniej. I robię to. Im jestem starsza, tym bardziej kalkuluję, co robię w życiu codziennym. Chcę, by to wszystko jeszcze efektowniej przekładało się na moje sukcesy.

1 KOMENTARZ

  1. Olsztyn ok. 174 000 mieszkańców na 88,3 km2Albuquerque ok. 556 000 mieszkańców na 490 km2Rzeczywiście trochę ponad 2x:KotKapitalista:—-No, super jesteś mądry z wikipedią pod ręką. Ale sens jej porównania pozostaje ten sam.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.