Dla Joanny Jędrzejczyk nie była to najlepsza noc. Dziś po raz drugi przegrała z Rose Namajunas, tracąc przy okazji szansę na odzyskanie pasa wagi słomkowej. Walkę opisaliśmy TUTAJ, a w tym temacie przytoczymy pierwsze słowa Joanny po tej konfrontacji. Jędrzejczyk na konferencji prasowej po gali powiedziała:

Mam dobry humor, w przeciwieństwie do ostatniego razu gdy was (dziennikarzy) spotkałam. Kiedy usłyszałam werdykt z ust Bruce’a Buffera i punktacje sędziowską, pomyślałam „okej, pewnie wygram niejednogłośną decyzją”, ale kiedy do moich uszu doszło, że jest to decyzja jednogłośna, to pomyślałam „okej, więc łatwo wygraliśmy na punkty”. Była to więc spora niespodzianka a liczby nie kłamią. 142 do 84, a ciosy trafione: 132 do 83 dla Rose – to odpowiedź.

Na pytanie dziennikarza czy wie jakie rundy mogła przegrać, odparła:

Myśleliśmy, że druga runda była bardzo bliska, ale ludzie, zadałam więcej kopnięć, czułam, że Rose podupadła kondycyjnie w trzeciej rundzie, a ja byłam bardziej świeża, mogłam walczyć jeszcze 10 rund. Podczas przerw byłam na nogach gotowa do dalszej akcji. Gdybym wiedziała, że sędziowie będą tak punktować to starałabym się nie zostawić werdyktu w ich rękach. Myślałam, że wygrywałam walkę (…) Liczby nie kłamią i znaczące ciosy mówią prawdę.

Joanna dumnie przypomniała, że była mistrzynią przez tak długi okres, nie bez powodu:

Długo byłam mistrzynią i miałam tytuł nie bez powodu. Uważam, że nie urodziła się jeszcze zawodniczka, która zbliży się rekordu mojego czy Rondy (5 obron tytułu – 8 wygranych walk z rzędu w UFC – przyp. red.).

Jeden z dziennikarzy zapytał naszą rodaczkę czy ta porażka bardziej boli, bo w poprzedniej przegrała przez nokaut, a teraz przez decyzję, która według niej powinna iść na jej konto. Joanna odparła, że teraz jest jej łatwiej bo:

Święciłam same sukcesy podczas mojej kariery. Jestem z siebie dumna. Inaczej postrzegam porażki. I tak jak mówiłam, na moją pierwszą klęskę z Rose, wpłynęło cięcie wagi. 14 godzin umierania podczas cięcia wagi. Możecie więc tylko zgadywać jak czuło się moje ciało podczas tej pierwszej walki.  Teraz dałam jednak z siebie wszystko.

Na pytanie o to czy Rose z formą jaką zaprezentowała dziś, miałaby szansę z innymi zawodniczkami dywizji, odparła:

Daj spokój, widzisz przecież jak walczą pozostałe zawodniczki w słomkowej. Porównaj je do mnie… daj spokój, one się nie mogą ze mną równać, po prostu nie mogą. Są zazdrosne i dlatego mówią na mnie różne rzeczy. Ja im wtedy odpowiadam „pokłońcie się – to ja jestem królową”

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

7 KOMENTARZE

  1. Nie jesteś! Przykro mi, podzielisz los Rondy. Nie wyciągasz wniosków z porażek. Jak tak dalej będzie to każda kolejna czerwona krateczka z napisem L, będzie bardziej biła w psychę i pogarszała stan.

  2. Proszę powiedzcie że to jakieś błędy w tłumaczeniu i Roksi idą na wyświetlenia… Niech ktoś napisze że nie powiedziała tego co tutaj przeczytałem..

  3. Trzeba było zostać przy starej ekipie i na czas kariery odłożyć amerykański sen na bok, to dzisiaj byłabyś najlepszym zawodnikiem UFC, a Rose pracowała by w McDonaldzie, ale los jest przewrotny

  4. Hmm poczytałem komentarze na insta i pod filmami… Albo dziewczyna się pogubiła – albo po prostu stało się to co można było przewidzieć – po prostu taka jest.. Teraz to już nawet pobożne zdjęcia z modlitwą i chorymi dziećmi nie pomogą w odbudowaniu wizerunku.. A pojawią się takie na 100% – bo po każdej walce się pojawiały aby zrównoważyć bugiłumen.Nie można Asi zabrać tego co osiągnęła – ale naprawdę daje swoim zwolennikom popalić…

  5. Statystyki to nie elastyczna wymówka jak cięcie wagi. Mam wrażenie, że wiele osób poprzez jej kozaczenie na konferencjach chciało zobaczyć jej upadek i wynik bierze w ciemno. JJ trafiała częściej i powinna to wygrać. Niestety sędziowanie gospodarskie.

  6. "Nie przypominam sobie żeby był zawodnik/zawodniczka obdarzona na początku tak wielką ilością sympatii, która by to tak spierdoliła. Za granicą też to widać, pamiętam jej pierwsze walki – wszyscy zachwyceni a teraz tylko śmiech."Jest taka zawodniczka 🙂 Mimo że Asiula bardzo się stara to jej raczej nie przeskoczy 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.