W minioną sobotę w Galerii Warmińskiej w Olsztynie miało miejsce spotkanie mistrzyni wagi słomkowej UFC – Joanny Jędrzejczyk (MMA 13-0) z fanami. Dzięki portalowi sport.egit.pl możemy zaprezentować wam najciekawsze wypowiedzi, jakie padły z ust Polki na tym wydarzeniu.

Na sobotnim wydarzeniu Jędrzejczyk wyznała, że w marcu ukaże się jej biografia, którą tworzy wraz z Przeglądem Sportowym.

W piątek od szóstej rano byliśmy na planie zdjęciowym do mojej biografii, która się ukaże pierwszego marca. Wydaję książkę z Przeglądem Sportowym, więc będzie o czym czytać. Nie będzie tylko o mojej karierze sportowej, ale i też o historiach wziętych z życia.

Mistrzyni została także zapytana o akcje z Kamilem Grosickim, które ostatnio pojawiły się na social mediach zawodniczki i piłkarza.

Łączą nas oczy zielone… Kamil Grosicki, barwna postać polskiej piłki. Bardzo wesoły, bardzo lubię jego social media, gdzie podążam za jego barwnymi historiami. Jest możliwość kontaktu z różnymi sportowcami, możemy tworzyć różne pomysły. W niewinnej sytuacji, gdzie zaczęliśmy komentować zdjęcia, czy filmiki to zaczęliśmy rzucać sobie wyzwania. Mam nadzieję, że wyjdą z tego na przyszłość dobre rzeczy. Być może zagramy kiedyś charytatywnie. Jesteśmy w trakcie otwierania fundacji pod moim nazwiskiem. Jeszcze nazwy nie mamy, ale myślimy nad tym. Lubimy wesołe życie, wesołe żarty, ale poważnie podchodzimy do sportu i gdzieś to się łączy.

Jędrzejczyk mówi także o tym, jak żyje jej się między Olsztynem i Stanami Zjednoczonymi.

Nie jest to łatwe, choć nie było to łatwe wcześniej. Bywało czasem tak, że musiałam być w podróżny 24 godziny. Spędzić 16 w Vegas, konferencja, i potem znowu podróż do Polski. Dlatego też zgodziłam się na częściową przeprowadzkę, chociaż zawsze mówiłam, że moje serce jest w Olsztynie. Zaczęłam w Olsztynie i skończę w Olsztynie. Mam plan na moją emeryturę sportową. Nie zmieniam obywatelstwa, nie zmieniam miejsca zamieszkania.

Wczoraj bawiliśmy się w restauracji. Ciężko się pracuje, także czasem można się pobawić. Tańczyliśmy do białego rana. Kursujemy między Olsztynem a Warszawą co dwa dni. W niedzielę będziemy w Dzień dobry TVN, a wieczorem przyjeżdżamy do Olsztyna, aby móc zlicytować trening ze mną na WOŚP. Spotykam się z bliskimi, z narzeczonym. To jest bezcenny czas, bezcenne chwile. Nie ukrywam, że już chce wracać do USA, aby przygotować się.

Nie wiadomo jeszcze kiedy Joanna wróci do oktagonu i stanie do kolejnej obrony tytułu.

6 KOMENTARZE

  1. Przez te dziennikarskie hieny, trują pewnie ciągle dupę zawodnikom, że to pora na napisanie bibliografii i to co stworzą  będzie czymś wyjątkowym. Zawodnicy ulegają w końcu prośbom, naiwnie w to wierzą i zamiast perełek którymi są bibliografie po zakończonej kariery powstaje pospolite gówno nastawione na zysk kogoś kto to pisał. Przykład Lewandowskiego i jego kilka żałosnych lektur pisanych przez dziennikarzy bez godności wchodzących mu w dupę, aby tylko być wymienianym obok jego nazwiska.

  2. Mam nadzieję, że nie będzie to biografia na odpierdol. Asia ma mocny charakter i pewnie sporo ciekawych, mocnych historii. Niestety obawiam się, że będzie to biografia ala Jerzy Dudek gdzie największym przypałem były wagary, jazda na gape i kradzież pomidorów na pobliskich działkach.

  3. Serio takie coś 😀 Wątpię aby mnie to zainteresowało na tą chwile jestem na NIE

  4. Nigdy nie zrozumiem pisania biografii osób w tym wieku i ciągle uprawiających sport na poziomie zawodowym .

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.