Foto: Esther Lin/MMAFighting.com

Już wiadomo, że Joanna Jędrzejczyk w swojej kolejnej obronie tytułu mistrzowskiego zmierzy się z Rose Namajunas. Do walki dojdzie podczas gali UFC 217. Namajunas, która w swoim ostatnim pojedynku pokonała Michelle Waterson, wcześniej uległa Karolinie Kowalkiewicz. W rozmowie przeprowadzonej dla magazynu „Bravo sport”, zapytano mistrzynię o to, czy uważa, że pretendentka zasłużyła na walkę o pas.

Ona cały czas stara się przebić do światowego topu w wadze słomkowej. Jest ambitna i jak każda pretendentka zrobi absolutnie wszystko, aby mnie pokonać. Będę jednak przygotowana na każdy jej cios. Ciężko pracuje i nie dam się jej zaskoczyć.

Jędrzejczyk dodała, że przygotowania do zbliżającego się pojedynku są dłuższe i mocniejsze niż poprzednio.

Przygotowania teraz są dłuższe i mocniejsze. Dlaczego? Właśnie przez to, że skupiam się na pracy, nad rozwojem i na tym, żeby po prostu bronić mistrzowskiego tytułu. To ciężka praca, ale wiem, że to jedyna droga, aby utrzymać się na szczycie!

3 KOMENTARZE

  1. Mismatch w chuj i chyba tylko cud uratuje Rose przed wpierdolem życia. Ale mina Pata pewnie będzie bezcenna, jak będą ubijać kotleta z jego księżniczki hehe

  2. Szkoda fajna świnka z tej Rose po tej egzekucji jej buzia już nigdy nie będzie taka sama

  3. Ja bym wcale nie ignorowal rose, ostatnio sie fobrze zaprezentowala, zdominowala PVZ, latajace armbary, wiekszosc wygrane przed czasem.. z KK jej nie poszlo jedynie w ciagu ostatnich lat ale u niej mental game musi byc dopiety a tam jakies roszady z Patem niby wtedy byly.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.