Jimmie-Rivera

Na gali UFC 203 Jimmie Rivera (MMA 20-1) zanotował największy sukces w swojej karierze, pokonując decyzją Urijah Fabera (MMA 33-10). Zwycięstwo, które przysporzyło „El Terrorowi” nie tylko wiele radości, ale także wiele bólu. W trakcie trzeciej rundy Rivera został przez Fabera trafiony palcem w oko. W rozmowie z MMA Latest News Jimmie odniósł się do tego wydarzenia i powiedział, jak obecnie wygląda stan jego zdrowia.

Z moim okiem jest obecnie w porządku. Wracam do normy. To po prostu wymagało trochę czasu, abym się wyleczył i zregenerował, ale już czuję się dobrze.

Kiedy zostałem trafiony nie wiedziałem nawet, że moje oko było otwarte. Pytali mnie, ile palców widzę przed oczami a ja po prostu zgadywałem. Najpierw powiedziałem trzy, bo patrzyłem lewym okiem. potem jeden chociaż podniesione były dwa. To widocznie wystarczyło by walka trwała dalej.

Nie wiadomo jeszcze kiedy Rivera będzie w stanie powrócić do zawodowych walk.

13 KOMENTARZE

  1. maras

    Dobrze, że oko w porządku. Faberowi powinien ktoś sprzedać klapsa za to.

    Spoiler

    Ale jakby go tak trącili dłonią w brodę

    Spoiler
  2. Dobra wiadomość.
    A z tym wsadzaniem palców to mam nadzieję, że coś zrobią w końcu. Surowiej karać to absolutna podstawa, a idealnym rozwiązaniem by była do tego lekka modyfikacja konstrukcyjna rękawic.

  3. No fakt, powinni jakoś zmodyfikować rękawice. Zobaczymy jak będzie po nowym roku, bo chyba z nowym rokiem mają wejść w życie nowe przepisy?
    Oby oko wróciło do 100% sprawności!

  4. Nilg

    Dobra wiadomość.
    A z tym wsadzaniem palców to mam nadzieję, że coś zrobią w końcu. Surowiej karać to absolutna podstawa, a idealnym rozwiązaniem by była do tego lekka modyfikacja konstrukcyjna rękawic.

    Albo modyfikacja kontrukcyjna dłoni. Samymi kikutami niektórzy by musieli się posługiwać, bo nawet tego typu wypadki raczej nie zmienią ich sposobu walki.

  5. husarz

    Albo modyfikacja kontrukcyjna dłoni. Samymi kikutami niektórzy by musieli się posługiwać, bo nawet tego typu wypadki raczej nie zmienią ich sposobu walki.

    Dlatego piszę przede wszystkim o zmianie procedur i surowych, bezwzględnych karach. Bo to nie jest tylko kwestia rękawic – teraz są zawodnicy, którym eye-poke zdarza się w każdej walce, ale też tacy, którym nigdy – to jest głównie kwestia pewnych przyzwyczajeń i/lub podstępnej taktyki walki (Jon Jones). Sama zmiana rękawic takich celowych cwaniaczków nie powstrzyma, bo one może utrudnią, ale nie uniemożliwią faulowania.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.