Jimmie Rivera nie zamierza tracić czasu po pierwszej przegranej od długiego czasu. Amerykanin niedawno przegrał przez nokaut w kilkadziesiąt sekund z Marlonem Moraesem. Teraz El Terror chciałby szybkiego powrotu do oktagonu. Mówi się, że zawalczy on na wrześniowej gali z Johnem Dodsonem, lecz nic nie jest jeszcze potwierdzone.
UFC bantamweight Jimmie Rivera is looking for a quick turnaround after last Friday's 33-second loss to Marlon Moraes (his first L in 21 fights), according to sources. UFC is interested in pairing him with John Dodson in September. Nothing official yet, but it's being discussed.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) June 7, 2018
Przed walką z Moraesem, 28-letni Rivera mógł pochwalić się serią 21 zwycięstw z rzędu. W UFC pokonał on m.in. Urijah Fabera, Thomasa Almeidę czy Iuriego Alcantarę. W swojej karierze Amerykanin większość swoich walk wygrywał przez decyzje sędziowskie. Jego potencjalny rywal, John Dodson, w ostatniej walce na UFC 222 pokonał przez kontrowersyjną decyzję sędziowską Pedro Munhoza.