Znany weteran MMA, Jeff Monson został oficjalnie oskarżony przez prokuraturę za pomalowanie budynku Kapitolu stanu Washington w Olympii. Najlepsze/najgorsze w tej historii jest to że Jeff Monson nie został złapany przez policję na gorącym uczynku ale wpadł kiedy magazyn ESPN będący przy całej akcji zamieścił później powyższe zdjęcie Jeffa jak ten taguje budynek Kapitolu i co gorsze podpisał go z imienia i nazwiska. Teraz Jeffowi grozi niestety to nie żart 10 lat więzienia oraz 20 tyś dolarów grzywny. Monson zapytany co myśli o całej sytuacji powiedział:
Każdy przełomowy moment w USA, od praw obywatelskich, praw kobiet, wyborów, był rezultatem ludzi którzy w pewnym momencie wstali by walczyć i złamali prawo, odmówili stania z tyłu autobusu, odmówili stania z boku kiedy rząd chciał odebrać im ich własność. Teraz ci ludzie nazywani są pionierami.
Monson jak na człowieka, któremu nie bije inteligencją z oczu bardzo mocno angażuje się politycznie bo to chyba nie pierwszy atr. na temat jego działalności politycznej.
Troche przypaława bluze ubral na nocna akcjie 🙂
Nie daj się Jeff! Jesteśmy z Tobą!
Jeff przecież Obama już wygrał. Czas wzniosłych haseł i pompatycznych gestów już minął. Teraz czas pokazać, że „yes we can” w klatce lub na macie!
A jakie ma znaczenie który knur u koryta?
proponuje skończyć tę dysputę, podejrzewam, że w internecie jest wiele lepszych miejsc do dyskusji o USA, Obamie i Arabach niż strona o MMA.
A w ogóle to zwracam uwagę na błąd. Jeff nie malował tagów, tylko graffiti.