(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Na ostatniej gali UFC Jason Saggo znokautował Justina Salasa w swym trzecim występie w oktagonie. Kanadyjczyk miał okazję wystąpić ostatnio w radiu MMAJunkie w którym opowiadał o tym jak bardzo nowa polityka antydopingowa zmieniła UFC oraz sport. Saggo jest bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw, gdyż jak sam mówi:
Myślę, że to świetne rozwiązanie. Im więcej USADA będzie kontrolować zawodników, tym lepiej. Jeśli jesteś czysty, to czym do cholery masz się niby martwić? Losowe kontrole raz w miesiącu są najlepszym wyjściem do wykurzenia oszustów ze sportu. Nie miałbym więc nic przeciwko ciągłym kontrolom. Jeśli jesteś czysty nie masz się czego bać i czym martwić, a zwłaszcza tym ile razy przyjdą by cię przetestować. To tylko lekka niedogodność, ale wolę tę niedogodność niż walczyć z kimś, kto ma w sobie zakazane substancje.
Kurwa, nikt nie bierze, każdy się cieszy, wszyscy wpadają 😆
Zgodnie z zasadą "mówisz jak fajna jest walka z dopingiem, wpadasz" – czekamy na Saggo 😉
Ale ogólnie rzecz biorca według mnie bardzo dużo osób przestało brać, albo się po prostu dobrze kryją czy posiadają jakieś leki niewykrywalne. Ostatnio oglądałem fajny dokument/gadane o dopingu w MMA i goście tam mówili ze Velasquez już nie jest kondycyjna bestią bo nie zażywa pewnego środka nie pamiętam nazwy i wszystko by się zgadzało.