Minęło kilka godzin, a świat obiegła już informacja o zestawieniu Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą. Przyjrzyjmy się jak na tę wiadomość zareagowali fani największych anglojęzycznych for dyskusyjnych.
ZOBACZ: To się wydarzy! Israel Adesanya idzie wagę wyżej by zawalczyć z Janem Błachowiczem!
Poniżej przetłumaczone wybrane komentarze, mające najwięcej punktów/lajków:
clovergzzzz: Jones właśnie płacze w poduszkę.
bsWINcups: On zawsze robi najbardziej skretyniałe rzeczy. Wakowanie swojego pasa dziś wydaje się bardzo głupim pomysłem.
CoyoteMiyamoto: Przewiduję dwa scenariusze
1) Jan z Adesanyą będą debatować o tym z którą postacią z Dragon Ball Z się utożsamiają
2) Jones rozpocznie tygodniowe gorzkie żale na Twitterze, a później przegra niejednogłośną decyzją z Miocicem.
MambaDrone: Wyobraźcie sobie, że Jan pokonuje Adesanyę, lmao.
eMF_DOOM: Bardzo ciekawi mnie ile tak naprawdę Izzy przymasuje.
CubaGoodingJrAsRadio: Ta jedna jego pierś wydaje się już gotowa.
thebigLel: Czy tylko mi się wydaje, że ten pojedynek nie ma najmniejszego sensu? Byłbym rad widząc obu z nich broniących swoich tytułów, ale osobno.
loganflynn808: Dla Izzy’ego? Rewanż z gościem, którego już raz skończył lub pójście wyżej na walkę o pas, którą ma wielką szansę wygrać. To jest w 100% przemyślany ruch. To imponujące zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że zdołał obronić kilka razy pas i rozwalić wszystkich potencjalnych pretendentów. Jan jest zupełnie nieistotny jeśli chodzi o zainteresowanie fanów jego osobą. Adesanya z kolei mając dwa pasy, otwiera znacznie więcej drzwi oraz opcję walki z Jonem Jonesem. Jeśli Błachowicz wygra? No cóż, wtedy pokona Izzy’ego, znacznie popularniejszego zawodnika.
kneeco28: Zwakowanie pasa przez Jonesa, z dnia na dzień jest coraz śmieszniejsze.
cook4aliving: Dla Jana to ogromne ryzyko, ale też bardzo mu się opłaci jeśli zwycięży.
Zah_Koo: Mam dosyć tych super-walk. Zwłaszcza jeśli dzieją się tak szybko. Jan dopiero co wywalczył pas.
brightirene: Mam nadzieję, że Jan go zmiecie z planszy.
sgobern: Ja chcę jedynie zobaczyć odcień czerwieni na twarzy Dany White’a, gdy Jan znokautuje Israela.
black_fkeepers: Nie mogę się doczekać bólu tyłka u Jonesa gdy Izzy wygra pas. Facet nie może sobie nawet poradzić z Khabibem wyprzedzającym go w rankingu P4P.
Antroh: Łatwa walka dla Izzy’ego. On ma „fight IQ” tak rozwinięte, że nie będzie podejmował zbędnego ryzyka. Jan bez problemu mógłby go znokautować, ale oczami wyobraźni widzę jak Adesanya pierwszy znajduje otwarcie.
oychik: Zgadzam się, Jan jest niebezpieczny wtedy gdy trafia. Adesanya jednak jest zbyt dobry jeśli chodzi o wykorzystywanie dystansu i będzie uciekał Błachowiczowi. Zacząłem oglądać jego boje kickboxerskie i nie sądzę, że kopnięcia Jana będą stanowiły problem. Izzy ma szansę wypunktować Jana zza dystansu, a gdy Polak przyszarżuje, kontra tylko będzie na niego czekać. Czynnikiem X będzie to czy Błachowicz będzie chciał obalać, choć nie używał ostatnio dużo zapasów, więc to znaczy, że lepiej czuje się na nogach. Jan jest niebezpieczny, ale uważam, że to Izzy ma przewagę szybkości, techniki i „fight IQ”.
nevernude4lyfe: Nie owijajmy w bawełnę. Ta walka nie ma nic wspólnego z Janem. Chodzi o to by sprowokować Jona Jonesa, który wróci do półciężkiej jedynie wtedy, gdy Izzy będzie miał pas.
SPicazo: Ja mam po dziurki w nosie te walki „mistrz vs mistrz”. To przez nie dochodzi do idiotycznego powstawania jak grzybów po deszczu tymczasowych pasów. Goście nigdy nie bronią swoich pasów, a pełnoprawni pretendenci psują sobie bilanse bo mistrz jest zajęty gonieniem za innymi mistrzami. Ci wszyscy zawodnicy, którzy tak bardzo cenią sobie Silvę, GSP, Jonesa, robią właśnie odwrotnie niż to z czego ci mistrzowie byli znani – a byli znani z bronienia tych zasranych pasów.