fot. instagram.com/janblachowicz

Sprawy w kategorii półciężkiej UFC nabrały ciekawy obrót. O ile wydawało się wysoce prawdopodobne, że kolejnym rywalem Jona Jonesa w boju o pas mistrzowski będzie Dominick Reyes, organizacja ma inne plany związane z tym zawodnikiem. Reyes miałby przywitać debiutującego w dywizji z limitem 93 kg Chrisa Weidmana. Te wieści przekazał na Twitterze dziennikarz ESPN Ariel Helwani:

Do pojedynku miałoby dojść 19 października w Bostonie. Warto jednak zaznaczyć, że przygotowanie tego zestawienia jest dopiero we wstępnej fazie.

To oczywiście mogłoby ułatwić drogę Jana Błachowicza do starcia z królem dywizji Jonem Jonesem, który chciałby powrócić do oktagonu w grudniu. Niestety, na ścieżce do boju o tytuł może stanąć Polakowi Corey Anderson, o czym również wspomniał Helwani:

Problemem dla Błachowicza może być tutaj to, że ma na koncie porażkę z Andersonem na UFC 191 – chociaż miała ona miejsce niemal cztery lata temu. Amerykanin jednak może się pochwalić serią trzech zwycięstw z rzędu, podczas gdy Polak całkiem niedawno poległ w boju z Thiago Santosem. Późniejsze zwycięstwo z Luke’em Rockholdem może być niewystarczające do uzyskania statusu pierwszego pretendenta do pasa mistrzowskiego. Krążą plotki, że Janek w kolejnej potyczce podejmie Anthony’ego Smitha.

Sytuacja jest dynamiczna, dlatego będziemy was o wszystkim informować na bieżąco.

2 KOMENTARZE

  1. Reyes jest chujowy i kondycyjnie tragiczny i na papierze faworytem byłby Weidmann z tym , że Krzysio ma taką szczękę po tych wpierdolach , że ledwie muśnięta jaźwa może gu ululać.

  2. Jones musi dojść do siebie po ostatniej walce, więc zrobią zestawienie Weidman vs Reyes i zwycięzca tego pojedynku zawalczy o pas. A Coreya zestawią z Jankiem bo chcą się pozbyć jednego z tej dwójki w walce o pas (jeden nudny jak flaki z olejem a drugi bardzo mało medialny)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.