Jailton Almeida po sobotniej walce wieczoru z Derrickiem Lewisem na UFC on ESPN+ 89 skomentował swój występ i wywołał do tablicy byłego tymczasowego mistrza UFC w wadze ciężkiej – Ciryla Gane’a.
Almeida pokonał króla nokautów Derricka Lewisa, dominując go zapaśniczo przez pięć rund. Choć była to zdecydowanie wyraźna wygrana, fani nie byli pod wrażeniem całego starcia. Po dwóch tak ekscytujących finiszerach spodziewali się fajerwerków.
Brazylijczyk bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji był jednak zadowolony z przebiegu walki:
Pamiętacie, że obiecałem prawdziwą bójkę, że zrobimy show? Zrobiliśmy show, czy nie?! Wiedzieliśmy, że ma potężny cios, mieliśmy zaledwie 15 czy 20 dni na przygotowanie pod to strategii. Wykonałem ją i przytrzymałem go w parterze, unikając jego prawej ręki. Trafił mnie, ale nawet tego nie poczułem.
Jailton Almeida po gali wypowiedział się na konferencji prasowej na temat swojego następnego starcia:
Chcę Ciryla Gane’a. Możemy to zrobić w Paryżu. Możemy to zrobić w Salwadorze. Gdziekolwiek. Jestem gotowy. Zróbmy to, Cirylu.
Francuz Ciryl Gane przez pół roku był tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej w UFC. Tytuł zdobył w sierpniu 2021 roku, nokautując właśnie Derricka Lewisa. W styczniu 2022 roku ten pas stracił, bijąc się z Francisem Ngannou o tytuł bezsprzecznego mistrza. Ostatnio w oktagonie stał dwa miesiące temu, kiedy ubił Sergeya Spivaka na gali UFC w Paryżu.
