Jack Della Maddalena szturmem zdobył tron dywizji półśredniej w niezwykle ekscytującym pojedynku z Belalem Muhammadem. Przy okazji potraktował tę walkę jako trening przed potencjalnym starciem z Islamem Makhachevem.
W walce wieczoru gali UFC 315 Jack Della Maddalena pewnie wypunktował Belala Muhammada na dystansie pięciu pasjonujących rund i sięgnął po pas mistrza wagi półśredniej. Tym samym reprezentant Australii przerwał serię 11 walk bez porażki Muhammada i rozszerzył swoją serię zwycięstw do 18.
Della Maddalena nie tylko wygrał, ale przez większość walki dominował Muhammada. Podczas konferencji prasowej po gali nowy mistrz nie krył satysfakcji z tego, co osiągnął na gali w Montrealu:
Wiedziałem, że to będzie trudna walka – i taka była. Wydaje mi się, że zdezorientowałem go swoją pracą nóg. Muszę obejrzeć sobie całą walkę, ale wierzyłem w to, że powstrzymam jego obalenia i wydaje mi się, że tego dokonałem. Wszystko dobrze się ułożyło. Próbowałem wcześniej wyobrazić sobie to uczucie, ale oczywiście zdobycie pasa to coś zupełnie wyjątkowego.
Zdaniem Australijczyka, walka z Muhammadem była dla niego także idealnym przygotowaniem pod potencjalne starcie z Islamem Makhachevem. JDM zneutralizował bardzo mocne zapasy Belala i potraktował to jako dobry zwiastun przed możliwą superwalką z mistrzem wagi lekkiej:
Myślę, że to był dobry sparing przed Islamem.
Zwycięstwo na UFC 315 daje Della Maddalenie bilans 8-0 w UFC i 18-2 w całej zawodowej karierze. Potencjalna walka z Makhachevem – obecnym numerem 1 bez podziału na wagę – nie została jeszcze oficjalnie zapowiedziana, ale Islam już ma apetyt na status podwójnego mistrza UFC.
2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Roshi
KSW Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/79634/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>