„Myślę, że Ilia może go poobijać” – trener Ilii Topurii o potencjalnym starciu z Islamem Makhachevem

Mnie to już denerwują od jakiegoś czasu te rozważania. Ledwo zdobył pas i już idzie w dół, w górę. Dramat.

Później się każdy będzie zastanawiał, czemu już nie ma "legend" typu Anderson Silva, Georges St. Pierre czy inni, którzy siedzieli w swojej kategorii i bronili tytuły wielokrotnie.

Teraz to aby tylko zdobyć pas i iść do innej kategorii walczyć z innymi.

Później się okaże że Silve jako jednego z najlepszych będą pamiętać wszyscy za to nie będą w stanie wymienić nazwiska podwójnego mistrza bo nie będzie dla nich zbyt znaczący w historii MMA.
Swoją drogą mogą walczyć w wadze wyżej tak jak Spider, wchodzić na zastepstwa i prowadzić normalne superfighty ale nie o pas tylko rankingowe np z byłymi mistrzami na fali itd. no ale brak im jaj.

Odpowiedz 5 polubień

0 szans, Topuira jest malutki i to nie ten poziom siły co Volkanovski żeby się siłować z tym kozim bobkiem.
Brodaty to koń który nie powinien nawet walczyć w lekkiej jak ściśnie tego przedszkolaka to mu oczy wyjdą na wierzch.

Ilia jest wprawdzie niski (170 cm, 175 cm zasięgu) ale czy taki słaby fizycznie,
Bo w ich walce wniósł 75,8 kg (+10,3 kg od ważenia) a Volk 75,4 kg (+9,6 kg) czyli u mnie dobrze się nawodnić, widać że to naturalny zawodnik wagi lekkiej, a Islam półśredniej... tylko niestety przepisy UFC na to pozwalają.
Ma też inne zalety niż Alex, na pewno mocniej bije, ale taka walka jak dla mnie to po kilku obronach pasa w piórkowej, chyba że przeniesienie się na stałe do lekkiej, ale nie sądze... Tylko że Islam też już mówi o pasie... w wadze półśredniej.

Odpowiedz 1 Like

Mnie to już denerwują od jakiegoś czasu te rozważania. Ledwo zdobył pas i już idzie w dół, w górę. Dramat.

Później się każdy będzie zastanawiał, czemu już nie ma "legend" typu Anderson Silva, Georges St. Pierre czy inni, którzy siedzieli w swojej kategorii i bronili tytuły wielokrotnie.

Teraz to aby tylko zdobyć pas i iść do innej kategorii walczyć z innymi.

Niestety tak wygląda XXI wiek i era po McGregorze. Masz Jacków Paulów co walczą z legendą, masz youtuberów i patostreamerów. No i ostatni przypadek Adamka goniącego za dudkami. Wiadomo, że kasa jest ważna, a w takim sporcie jakim jest MMA to już w ogóle patrząc na zarobki w porównaniu do obciążenia organizmu. Wystarczy porównać zarobki piłkarzy, bokserów do których pewnie spora część sportowców się przyrównuje (nie wiem jak wygląda sprawa kasy w sportach jedno osobowych jak np. tenis lub drużynowych jak siatka). Dodajmy do tego bodźcowanie social mediami i coraz mniejszą świadomość ludzi i sukcesem jest wizerunek Omalleya i McGregora, który reszta stara się powielać.

Te obrony tytułów pomiędzy mistrzami to zmora dzisiejszego MMA. Jednak to UFC do tego doprowadziło chcąc spieniężyć McGregora. I o ile wtedy wyszło im to na dobre to teraz są raczej w nielada kłopocie. Jak wspomniałeś, jest to idiotyczne. Powinni wyczyścić dywizję i iść wyżej, a nie po jednej walce już wyobraźnią ganiają po wszystkich kategoriach byleby nie swojej. Z jednej strony też trzeba ich zrozumieć. UFC patrząc na zarobki daje gówno a nie pieniądze. Dla większości to taki Januszex do którego wejdziesz i po zdobyciu jakiegoś doświadczenia po prostu zmieniasz pracodawcę. Nieliczni mogą tam zarobić uczciwe dobre pieniądze. 500 tyś $ dla Volka to śmiech na sali. Przypomnę, że typ to p4p (które i tak nic nie znaczy) i długo broniący pas mistrzowski, a dostał ochłapy. Niema więc się co dziwić, że wchodził do Islama, bo pewnie posypały się tam nie lada kwoty pewnie i 4 krotnie wyższe biorąc pod uwagę jakie walki organizują szejkowie i jakie kwoty na nie przeznaczają.

Przecież kiedyś ktoś odpowiedział dlaczego niema prawdziwych zawodników w wadze ciężkiej bo sporo z nich idzie do NFL, NHL, Koszykówki gdzie są nieporównywalne większe pieniądze.

Ilia jest wprawdzie niski (170 cm, 175 cm zasięgu) ale czy taki słaby fizycznie,
Bo w ich walce wniósł 75,8 kg (+10,3 kg od ważenia) a Volk 75,4 kg (+9,6 kg) czyli u mnie dobrze się nawodnić, widać że to naturalny zawodnik wagi lekkiej, a Islam półśredniej... tylko niestety przepisy UFC na to pozwalają.
Ma też inne zalety niż Alex, na pewno mocniej bije, ale taka walka jak dla mnie to po kilku obronach pasa w piórkowej, chyba że przeniesienie się na stałe do lekkiej, ale nie sądze... Tylko że Islam też już mówi o pasie... w wadze półśredniej.

Niby tak, ale Jak wspomniano wyżej Islam to kawał chłopa, Volk raczej jest silniejszy niż Topuria, patrząc chociażby na jego wcześniejszą formę gdy grał w rugby. Typ po poprostu jest fenomenem.

Islam podobno podczas walki wnosi 83 kg (gdzie poza walkami waży jakieś 86kg). Każdy kto sparował czy to w grapplingu czy boksie wie, że prawie 10 kg w przypadku dwóch zawodników na podobnym poziomie robi znaczącą przewagę dla tego cięższego. Również dla tego w boksie jest tak dużo kategorii wagowych bo tam głupie kilka kg robi różnice.

Odpowiedz 3 polubień

Niestety tak wygląda XXI wiek i era po McGregorze. Masz Jacków Paulów co walczą z legendą, masz youtuberów i patostreamerów. No i ostatni przypadek Adamka goniącego za dudkami. Wiadomo, że kasa jest ważna, a w takim sporcie jakim jest MMA to już w ogóle patrząc na zarobki w porównaniu do obciążenia organizmu. Wystarczy porównać zarobki piłkarzy, bokserów do których pewnie spora część sportowców się przyrównuje (nie wiem jak wygląda sprawa kasy w sportach jedno osobowych jak np. tenis lub drużynowych jak siatka). Dodajmy do tego bodźcowanie social mediami i coraz mniejszą świadomość ludzi i sukcesem jest wizerunek Omalleya i McGregora, który reszta stara się powielać.

Te obrony tytułów pomiędzy mistrzami to zmora dzisiejszego MMA. Jednak to UFC do tego doprowadziło chcąc spieniężyć McGregora. I o ile wtedy wyszło im to na dobre to teraz są raczej w nielada kłopocie. Jak wspomniałeś, jest to idiotyczne. Powinni wyczyścić dywizję i iść wyżej, a nie po jednej walce już wyobraźnią ganiają po wszystkich kategoriach byleby nie swojej. Z jednej strony też trzeba ich zrozumieć. UFC patrząc na zarobki daje gówno a nie pieniądze. Dla większości to taki Januszex do którego wejdziesz i po zdobyciu jakiegoś doświadczenia po prostu zmieniasz pracodawcę. Nieliczni mogą tam zarobić uczciwe dobre pieniądze. 500 tyś $ dla Volka to śmiech na sali. Przypomnę, że typ to p4p (które i tak nic nie znaczy) i długo broniący pas mistrzowski, a dostał ochłapy. Niema więc się co dziwić, że wchodził do Islama, bo pewnie posypały się tam nie lada kwoty pewnie i 4 krotnie wyższe biorąc pod uwagę jakie walki organizują szejkowie i jakie kwoty na nie przeznaczają.

Przecież kiedyś ktoś odpowiedział dlaczego niema prawdziwych zawodników w wadze ciężkiej bo sporo z nich idzie do NFL, NHL, Koszykówki gdzie są nieporównywalne większe pieniądze.

Niby tak, ale Jak wspomniano wyżej Islam to kawał chłopa, Volk raczej jest silniejszy niż Topuria, patrząc chociażby na jego wcześniejszą formę gdy grał w rugby. Typ po poprostu jest fenomenem.

Islam podobno podczas walki wnosi 83 kg (gdzie poza walkami waży jakieś 86kg). Każdy kto sparował czy to w grapplingu czy boksie wie, że prawie 10 kg w przypadku dwóch zawodników na podobnym poziomie robi znaczącą przewagę dla tego cięższego. Również dla tego w boksie jest tak dużo kategorii wagowych bo tam głupie kilka kg robi różnice.

Dla tego jestem za tym aby zawodnicy nie robili takich rzeczy i UFC się tym zajęło, a nie jak Garry walczył z 9 kg cięższym w klatce Neal'em, gdzie ten drugi to już był prawie pod limit wagi półciężkiej... bo tak to kategorie mamy tylko na ważeniu... :facepalm:

Odpowiedz polub

Niestety tak wygląda XXI wiek i era po McGregorze. Masz Jacków Paulów co walczą z legendą, masz youtuberów i patostreamerów. No i ostatni przypadek Adamka goniącego za dudkami. Wiadomo, że kasa jest ważna, a w takim sporcie jakim jest MMA to już w ogóle patrząc na zarobki w porównaniu do obciążenia organizmu. Wystarczy porównać zarobki piłkarzy, bokserów do których pewnie spora część sportowców się przyrównuje (nie wiem jak wygląda sprawa kasy w sportach jedno osobowych jak np. tenis lub drużynowych jak siatka). Dodajmy do tego bodźcowanie social mediami i coraz mniejszą świadomość ludzi i sukcesem jest wizerunek Omalleya i McGregora, który reszta stara się powielać.

Te obrony tytułów pomiędzy mistrzami to zmora dzisiejszego MMA. Jednak to UFC do tego doprowadziło chcąc spieniężyć McGregora. I o ile wtedy wyszło im to na dobre to teraz są raczej w nielada kłopocie. Jak wspomniałeś, jest to idiotyczne. Powinni wyczyścić dywizję i iść wyżej, a nie po jednej walce już wyobraźnią ganiają po wszystkich kategoriach byleby nie swojej. Z jednej strony też trzeba ich zrozumieć. UFC patrząc na zarobki daje gówno a nie pieniądze. Dla większości to taki Januszex do którego wejdziesz i po zdobyciu jakiegoś doświadczenia po prostu zmieniasz pracodawcę. Nieliczni mogą tam zarobić uczciwe dobre pieniądze. 500 tyś $ dla Volka to śmiech na sali. Przypomnę, że typ to p4p (które i tak nic nie znaczy) i długo broniący pas mistrzowski, a dostał ochłapy. Niema więc się co dziwić, że wchodził do Islama, bo pewnie posypały się tam nie lada kwoty pewnie i 4 krotnie wyższe biorąc pod uwagę jakie walki organizują szejkowie i jakie kwoty na nie przeznaczają.

Przecież kiedyś ktoś odpowiedział dlaczego niema prawdziwych zawodników w wadze ciężkiej bo sporo z nich idzie do NFL, NHL, Koszykówki gdzie są nieporównywalne większe pieniądze.

Niby tak, ale Jak wspomniano wyżej Islam to kawał chłopa, Volk raczej jest silniejszy niż Topuria, patrząc chociażby na jego wcześniejszą formę gdy grał w rugby. Typ po poprostu jest fenomenem.

Islam podobno podczas walki wnosi 83 kg (gdzie poza walkami waży jakieś 86kg). Każdy kto sparował czy to w grapplingu czy boksie wie, że prawie 10 kg w przypadku dwóch zawodników na podobnym poziomie robi znaczącą przewagę dla tego cięższego. Również dla tego w boksie jest tak dużo kategorii wagowych bo tam głupie kilka kg robi różnice.

Wydaje mi się że mimo wszystko to w grapplingu a co za tym idzie w mma kilogramy dają jednak większą przewagę niż w boksie.

Odpowiedz 2 polubień