Ian McCall nie jest już zawodnikiem UFC.
Uncle Creepy poprosił organizację o rozwiązanie obowiązującego go kontraktu. Po rozmowach m.in. z Daną White oraz Mickiem Maynardem, McCallowi udało się bez problemów zakończyć współpracę z największą federacją MMA na świecie. O swojej decyzji wypowiedział się w The MMA Hour.
Jestem wolnym agentem. Jeśli zawalczę to co najmniej za $100,000.
Muszę zobaczyć co czeka na mnie poza UFC. Sprawię problemy wielu zawodnikom, będę podróżował po całym świecie, zarobię trochę pieniędzy i zobaczymy czy będę w stanie stworzyć zapotrzebowanie na moje walki. Chciałbym, aby w pewnym momencie fani stwierdzili, iż UFC musi znowu mnie zakontraktować i zapłacić mi dobre pieniądze. Powtórzę, jeśli nikt nie będzie w stanie zapłacić mi tyle ile chcę, wrócę do swojej normalnej pracy.
Ian przyznał również, iż chętnie zawalczyłby w Japonii dla organizacji RIZIN.
McCall (13-5-1 MMA) od 2012 roku zawalczył jedynie 6 razy w oktagonie UFC. Ian zmagał się z wieloma kontuzjami oraz chorobami, które często eliminowały go ze startów na kilka dni przed samą galą. Największym sukcesem w karierze Amerykanina jest remis z dominatorem kategorii muszej, Demetriousem Johnsonem.