Henry Cejudo nie pozwala o sobie zapomnieć.
„Triple C” po zdobyciu drugiego pasa mistrzowskiego UFC (jest teraz jednocześnie mistrzem wagi muszej i koguciej) poczuł się na tyle pewnie, że uważa się za sporego faworyta w potencjalnym boju z Conorem McGregorem.
Cejudo pod jednym z wpisów na Twitterze dotyczących potencjalnego starcia z „Notoriousem” w limicie wagowym kategorii piórkowej, napisał, że byłaby to „łatwa robota”:
Light work
— Henry Cejudo (@HenryCejudo) July 20, 2019
Przypominamy, że Conor McGregor to były mistrz wagi piórkowej i lekkiej, który jednak nie bardzo się pali do ponownego zbijania wagi do limitów z czasów swoich świetności. Ba, na chwilę obecną Irlandczyk nie ma nawet zamiaru wracać do oktagonu – obojętnie w jakiej wadze.
Cejudo może więc rzucać teksty, jak powyżej, bez większych konsekwencji, bo zdaje sobie sprawę, że walka z Conorem jest nierealna.
Z Frankiem Naganiaczem powinna robota być jeszcze łatwiejsza… :DSwoją drogą, że też matka nie da mu w końcu klapsa że nic tylko wydurnia się w tych Internetach. No, ale cóż – wakacje i się małemu nudzi w domu 😛