Wyniki oraz relacja z wczorajszeg gali GSW 12.
Jędrzej Maćkowiak (MMA 5-1) pewnie wygrał swoją walkę podczas GSW 12 w Gostyniu. Zawodnik Ankos MMA pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Floriana Navarro (MMA 5-0). Walka nie miała wielkiej historii. Na początku Maćkowiak posłał rywalowi dwa mocne proste w stójce. Francuz ewidentnie je odczuł, jednak ale oddał rywalowi. Po chwili obaj znaleźli się w parterze a tam z góry był Polak. – Poszło zgodnie z planem. Nie podpalałem się tak jak w ostatniej walce, bo wtedy poszedłem na żywioł. Teraz słuchałem tego co do mnie mówi mój narożnik i to odniosło oczekiwany skutek. – Mówił nam po walce Maćkowiak. W parterze zawodnik Ankosu podchodził do rywala na dwa razy. Za pierwszym razem zasypał go krótkimi ciosami, po czym odskoczył i stojąc nad Francuzem kopał. Chwilę później jednak Maćkowiak jeszcze raz wszedł na rywala i ten był już bez szans. Sędzia szybko przerwał ten nierówny pojedynek. – O rywalu wiedziałem tyle, że ma rekord 5-0 a to dobry bilans. Jestem już od trzech miesięcy w ostrym treningu więc teraz chyba pora na przerwę. – Stwierdził Maćkowiak.
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się także Sebastian Rajewski (MMA 2-1) w swoim pojedynku z Kamilem Lamprychtem (MMA 2-1). W tej walce dziwna była jedynie decyzja sędziów. Rajewski od początku wyglądał lepiej niż przeciwnik. Na początku podciął rywala i obijał go kopnięciami samemu pozostając w stójce. Sędzia szybko podniósł Lamprychta, który miał ogromne wsparcie fanów. Jednak to Rajewski dominował i znów wciągnął rywala do parteru, choć tam niewiele się działo i po chwili sędzia podniósł zawodników do stójki. W tej Lamprycht zadał kilka sierpowych, które doszły do celu. Rajewski potrafił skontrować, ale szybko poszedł po rywala i znów sprowadził go do parteru. Druga runda wyglądała bardzo podobnie. Lamprycht wyglądał trochę lepiej w stójce, choć nie była to kolosalna różnica. W zasadzie Rajewski sprowadzał rywala do parteru kiedy chciał. W stójce żaden z zawodników nie zyskał zdecydowanej przewagi, dlatego dziwi niejednogłośna decyzja sędziów, którzy wskazali na Sebastiana Rajewskiego.
Walką wieczoru w formule MMA trzeba uznać pojedynek Sebastiana Jarońskiego (MMA 1-0) z Krystianem Bogaleckim (MMA 0-0-1). Jaroński szybko przystąpił do dzieła zniszczenia. Trafił dwa razy czystymi prostymi na szczękę. Bogalecki schował się w głębokiej gardzie i przez kilka sekund przyjmował lawinę ciosów. Sebastian zaatakował kolanami, po których rywal padł na matę. W parterze Jaroński kontynuował okładanie rywala, ale sędzia szybko zakończył pojedynek.
Pojedynkiem wieczoru było jednak starcie w formule K-1. Ulubieniec miejscowych, Przemysław Sikora (0-1 MMA) podejmował Marcina Kwiatkowskiego (2-0). Sikora już od pierwszego uderzenia pokazał, że nie ma zamiaru patyczkować się z rywalem. Po lowkicku w pierwszych sekundach oponent leżał po raz pierwszy. Chwilę później Kwiatkowski przyjął serię prostych i kopnięć i przeciwnik leżał po raz drugi. Później przyjął tyle ciosów w stójce, że sędzina zaczęła go liczyć mimo, że ciągle był na nogach. Po pierwszym liczeniu Sikora znów zaatakował prostymi i rywal wylądował na deskach. Było to drugie liczenie w tej walce. Do końca rundy Przemek nacierał, ale nie udało się już przewrócić mocno poobijanego oponenta. W drugiej rundzie jednak Sikora zaatakował kopnięciami i seriami uderzeń na głowę. Kwiatkowski padł i po trzecim liczeniu sędzina zakończyła walkę. – Mój trener mówił, że to pożegnalna walka, ale ja dopiero zaczynam! Będę walczył w przyszłym roku! Mówię Wam! – wykrzyczał szczęśliwy Sikora.
Galę poprzedził mecz bokserski Polska vs. Norwegia. Gospodarze byli bardzo gościnni gdyż dali Skandynawom wygrać aż pięć z sześciu pojedynków. Jedyne zwycięstwo dla biało-czerwonych zaliczył Karol Łapawa.
Relacja oraz zdjęcia dzięki uprzejmości Bartłomieja Ruty.
Poniżej prezentujemy pełne wyniki.
Walka wieczoru:
120kg: Jędrzej Maćkowiak pok. Floriana Navarro przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1.
Karta główna:
77kg: Kamil Szymański pok. Roberta Adamczyka przez większościową decyzję sędziowską.
70kg: Sebastian Rajewski pok. Kamila Lamprychta przez niejednogłosną decyzję sędziowską.
84kg: Dagomir Zimmer pok. Marcina Górala przez poddanie (duszenie trókątne), ruda 2.
77kg: Sebastian Jaroński pok. Krystiana Bogaleckiego przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1.
91kg*: Przemysław Sikora pok. Marcina Kwiatkowskiego przez TKO (3 liczenia), runda 2.
88kg*: Paweł Mularczyk pok. Łukasza Klepackiego przez jednogłośną decyzję sędziowską.
69kg*: Tomasz Przybylski pok. Tobiasza Żalika przez niejednogłośną decyzję sędziowską.
*walka w formule K-1
Karta wstępna – walki bokserskie:
60 kg: Karol Łapawa pok. Adriana Hauga jednogłośną decyzją sędziów
91 kg: Morten Dabu pok. Dawida Kosioreka jednogłośną decyzją sędziów.
69 kg: Hadi Srour pok. Krystiana Romela decyzją sędziów 2:1
63 kg: Madelein Angelsen pok. Klaudię Budasz decyzją sędziów 2:1
81 kg: Aleksander Martinsen pok. Pawła Cieciorę przez jednogłośną decyzję sędziów
63 kg: Don Emini pok. Damiana Heymanna przez jednogłośną decyzję sędziów