Gilbert Burns

Niegdysiejszy pretendent do pasa w dywizji półśredniej UFC, Gilbert Burns, przyznał, że choć czuje się w swojej kategorii odpowiednio szanowany, wciąż bardzo spragniony jest tytułu mistrzowskiego.

Na karcie głównej dzisiejszej gali UFC 299 sklasyfikowany na miejscu 4. w rankingu dywizji półśredniej Gilbert Burns zmierzy się z Jackiem Della Maddaleną – zawodnikiem z miejsca 11. Brazylijczyk już raz stawał do walki o pas, będący wówczas w posiadaniu wieloletniego dominatora Kamaru Usmana – bezskutecznie. Zasłużył sobie jednak przez lata na miano ulubieńca fanów, m.in. po prawdziwej batalii z Khamzatem Chimaevem.

Burns przyznaje, że choć cieszy się swoją pozycją w federacji, wciąż pragnie czegoś więcej:

Mam już ten szacunek, który chciałem mieć, ale wciąż bardzo, bardzo pragnę tytułu mistrzowskiego. Pas BMF [Najgroźniejszego Sk******na – przyp. red.] też byłby całkiem niezły.

Najbliższy przeciwnik Gilberta, Jack Della Maddalena, jest niepokonany od 2016 roku. W sześciu walkach w UFC trzykrotnie zwyciężał przez nokaut, raz przez poddanie i dwa razy przez decyzję – ostatnio z Kevinem Hollandem. Brazylijczyk jest pełen uznania dla swojego rywala:

Myślę, że jest bardzo dobry. Ogólnie – świetny zawodnik. Bardzo twardy, dobrze boksuje, wyprowadza dobre kombinacje, dąży do skończenia przed czasem.

Jest też dobrym grapplerem, bez wątpienia. Ma dobrą obronę przed obaleniami, trenuje z Craigiem Jonesem i [Alexandrem] Volkanovskim, więc mam przed sobą trudne wyzwanie. Wierzę, że będę w stanie go wykończyć, postawić go w trudnych pozycjach, zranić go. Ale jest twardzielem i go za to szanuję.

Transmisja gali UFC 299: O’Malley vs Vera 2 rozpocznie się dzisiaj o północy wraz z początkowymi walkami. Karta wstępna ruszy o 2:00, a najważniejsze pięć pojedynków na karcie głównej będziemy oglądać od godziny 4:00.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

o
olssson

Moderator

573 komentarzy 1,449 polubień

Gilbert Burns

Niegdysiejszy pretendent do pasa w dywizji półśredniej UFC, Gilbert Burns, przyznał, że choć czuje się w swojej kategorii odpowiednio szanowany, wciąż bardzo spragniony jest tytułu mistrzowskiego.

Na karcie głównej dzisiejszej gali UFC 299 sklasyfikowany na miejscu 4. w rankingu dywizji półśredniej Gilbert Burns zmierzy się z Jackiem Della Maddaleną - zawodnikiem z miejsca 11. Brazylijczyk już raz stawał do walki o pas, będący wówczas w posiadaniu wieloletniego dominatora Kamaru Usmana - bezskutecznie. Zasłużył sobie jednak przez lata na miano ulubieńca fanów, m.in. po prawdziwej batalii z Khamzatem Chimaevem.

Burns przyznaje, że choć cieszy się swoją pozycją w federacji, wciąż pragnie czegoś więcej:

Mam już ten szacunek, który chciałem mieć, ale wciąż bardzo, bardzo pragnę tytułu mistrzowskiego. Pas BMF [Najgroźniejszego Sk******na - przyp. red.] też byłby całkiem niezły.

Najbliższy przeciwnik Gilberta, Jack Della Maddalena, jest niepokonany od 2016 roku. W sześciu walkach w UFC trzykrotnie zwyciężał przez nokaut, raz przez poddanie i dwa razy przez decyzję - ostatnio z Kevinem Hollandem. Brazylijczyk jest pełen uznania dla swojego rywala:

Myślę, że jest bardzo dobry. Ogólnie - świetny zawodnik. Bardzo twardy, dobrze boksuje, wyprowadza dobre kombinacje, dąży do skończenia przed czasem.
Jest też dobrym grapplerem, bez wątpienia. Ma dobrą obronę przed obaleniami, trenuje z Craigiem Jonesem i [Alexandrem] Volkanovskim, więc mam przed sobą trudne wyzwanie. Wierzę, że będę w stanie go wykończyć, postawić go w trudnych pozycjach, zranić go. Ale jest twardzielem i go za to szanuję.

Transmisja gali UFC 299: O'Malley vs Vera 2 rozpocznie się dzisiaj o północy wraz z początkowymi walkami. Karta wstępna ruszy o 2:00, a najważniejsze pięć pojedynków na karcie głównej będziemy oglądać od godziny 4:00.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...