Georges St-Pierre i jego powrót do UFC, to temat rzeka, który przewija się prze branżowe media od wielu miesięcy. Do dziś nie zapadał żadna wiążąca decyzja w tej sprawie, jednak chętnych do walki z GSP przybywa. Jakiś czas temu B.J. Penn zaproponował starcie byłemu mistrzowi UFC, pisząc na Twitterze:
Hey @GeorgesStPierre if you can make 155 easily, I'm free in November and would love the opportunity to fight you at 155 pounds in New York.
— BJ Penn (@bjpenndotcom) June 27, 2016
Obaj zawodnicy walczyli już z sobą dwukrotnie. W obu wypadkach to GSP wychodził zwycięsko z tych pojedynków. W rozmowie z serwisem MMA Fighting, St-Pierre odniósł się do propozycji Penna.
Nie mam nic do zyskania w kolejnej walce z B.J.Pennem. B.J. to groźny przeciwnik i nigdy nie wiadomo, co może się stać. Walczyłem z nim dwa razy i kolejne starcie z nim nic mi nie da. Nie widzę niczego dobrego, co mógłbym wynieść z tej walki. Wielu zawodników mnie wyzywa, tak to już jest. Chcę dostać walkę, którą pragnęliby zobaczyć kibice, walkę, w której zwycięstwo coś mi da, pozwoli wejść szczebel wyżej. Wygrana z Pennem, który jest niesamowitym zawodnikiem, nic mi nie da. Jednak jeśli to Penn by mnie pokonał, sporo by zyskał. Takie starcie to niepotrzebne ryzyko dla mojej kariery i mojego dziedzictwa.
GSP w 155 po takiej przerwie?
Ucinamy lewą nogę, czy prawą?
:penn:
Dla mnie GSP jest mistrzem właśnie przez takie słowa, gdy inni by wyśmiali BJa to on traktuje go z szacunkiem mimo ostatnich porażek. GSP zasługuje na miano mistrza.
BJ zjedz snickersa 😀
GSP wracając może zaprzepaścić swój dorobek i stracić zdrowie dostając łomot od młodych koni. większość zawodników wraca do walczenia z braku pieniędzy ale GSP chyba do nich nie należy. B.J tym swoim gadaniem niestety wystawia się na pośmiewisko. szkoda że on nie wyczuł kiedy ze sceny zejść.
Pennowi jeszcze za mało wpierdolu? Batshitcrazy.
GSP nie czytaj TT tylko żyj swoim zyciem z dala od UFC
Ojej… gruba beksa znów się zgłasza po wpierdol, bo surfowanie, imprezy i jaranie blantów całymi dniami za pieniążki rodziców mu się znudziło?
Zaraz pewnie będzie znowu płacz na TT, że GSP nie chce dać mu szansy rewanżu.
Też o tym pomyślałem właśnie – odpowiada na niepoważne wyzwanie kolesia, który od lat robi z siebie pośmiewisko, a czyni to tak grzecznie jeszcze podkreślając kilka razy, że BJ to wspaniały fighter. Jaką ten facet ma jednak klasę! Dla wielu współczesnych "mistrzów" to absolutnie nieosiągalny poziom.
Ha ha, poniosło BJ.
Chętnie bym zobaczył ponownie GSP vs Condit.