O potencjalnej walce Georgesa St. Pierre’a z Khabibem Nurmagomedovem mówi się od bardzo dawana. I chociaż taki pojedynek wzbudziłby zapewne ogromne zainteresowanie, to nie wszyscy są przekonani, że starcie to ma sens. Pewien problem w tym zestawieniu dostrzega Robert Whittaker, były mistrz UFC wagi średniej.
Zarówno GSP jak i Khabib są wymieniani wśród najlepszych zawodników w historii MMA. Mają za sobą fantastyczne zwycięstwa w oktagonie UFC i tytuły mistrzowskie na koncie. Obaj też są postrzegani jako osoby stroniące od tzw. trash talku i podchodzące z dużym szacunkiem do swoich rywali. Dodatkowo mają za sobą fantastyczne serie zwycięstw bez porażek. W audycji „Submission Radio” Whittaker stwierdził, że szkoda byłoby, aby jeden z utracił nieco tego gwiazdorskiego statusu przegrywając walkę.
Problem z tą walką polega na tym, że to jedni z największych zawodników w historii. To ikony i wzory do naśladowania i jeden z nich tą walką nieco nadszarpnie ten wizerunek. Nie wydaje mi się, żeby to było potrzebne.
Obecnie obaj zawodnicy przebywają na sportowej emeryturze. Sam Khabib zapowiedział jednak jakiś czas temu, że chciałby, aby jego ostatnią, trzydziestą walką w karierze był pojedynek z Kanadyjczykiem. Ostatecznie podjął decyzję o zakończeniu startów. Jego menadżer zasugerował jednak niedawno, że Khabib może jeszcze wrócić do klatki UFC na ostatni pojedynek.