Po tym jak ogłoszono powstanie związku Mixed Martial Arts Athletes Association, Georges St-Pierre (jedna z twarzy nowego tworu) udzielił wywiadu serwisowi TSN. Stwierdził w nim, że to, iż zaangażował się w projekt MMAAA nie oznacza, że zakończył swoją karierę sportową. Dodał również, że ponownie prowadzone są rozmowy z UFC o jego powrocie do organizacji
W nocy kiedy ogłosiliśmy powstanie związku, mój agent otrzymał od UFC z propozycję dalszych rozmów i negocjacji, ponieważ w pewnym momencie nasze rozmowy zostały zwyczajnie przerwane.
GSP powiedział, że jeszcze do niedawna liczył, iż zawalczy na zbliżającej się gali UFC w Kanadzie.
Trenowałem by przygotować się do występu w Toronto. Naprawdę myślałem, że tam zawalczę, że może w sytuacji, w której ktoś by wypadł z karty zadzwonią do mnie. Jednak jakieś dwa tygodnie temu zrezygnował, zdałem sobie sprawę, że do tego nie dojdzie. Nie doszło do tego żebym mógł zawalczyć w Toronto, więc teraz będziemy dalej rozmawiać i zobaczymy co z tego wyjdzie. Sytuacja jest podobna, jak ostatnio, ale teraz mam więcej opcji. Jestem wolnym zawodnikiem, nie muszę walczyć dla UFC. Mogę iść gdzieś indziej.
Cos czuje ze zwiazek zawodowy to pomysl GSP na legalny szantaż wobec UFC. Dostac gigantyczny kontrakt wzamian za "wyciszenie" zwiazku.
Czyli jednak nie mial waznego kontraktu z UFC i on mial racje w tym sporze? A tu sie dziwimy Jozwiakowi ze nie ogarnia kontraktow…
Zawsze lubiłem GSP mimo jego średnio porywającego stylu, ale ten melodramat z powrotem kompletnie mnie do niego zniechęcił. Od ponad roku w kółko pierdzielenie wrócę, nie wrócę, sprawdzam, nie wrócę…A idź pan w ch***
Dobrze, niech UFC sypnie kasą zawodnikowi.
Powrót GSP niczym brazylijska telenowela.
Ale teoria … UFC radziło sobie bez GSP, więc za wszelką cenę nie będą go ściągać, ale fajnie byłoby go zobaczyć na tle obecnego topu, a może nawet w walce z McGregorem. Jeszcze by się okazało, że to oni robiliby za tło dla niego, kwestia tylko czy wróciła mu motywacja.
GSP do KSW. Tam myśle, że mu będzie dobrze.
Jak ost widzimy UFC odeszło znacznie od aspektu sportowego a skupiło sie głównie na aspekcie finansowym… Czego wynikiem sa zapchane wywizje ,rozjebane drabinki i coraz wieksze rozczenia zawodników o kase… Wiec w ogóle bym się zdziwił jakby GSP i cała reszta gwiazd albo topowych zawodników nie zrobiła sobie cos w stylu Ligi Gwiazd i bili się między sobą. Zalezne by to bylo do ilości ludzi na poczatku ale zysk by się dzielił praktycznie dla nich. Napewno ktoś by sie znalazł żeby to organizować ogarniać pilnować itp… W końcu co walka to petarda by była.
Jak dla mnie to może nie wracać. Mam już po dziurki w nosie jego pieprzenia na temat powrotu.
Obawiam się, ze nawet jeśli wróci, to może być problem, ze nie będzie to nawet GSP z ostatnich walk. Kiedyś na prawdę zawodnik kompletny, a przy ostatnich występach wymeczone decyzje:( po takiej przerwie może być trudno.
Serio aż tak podoba ci się ta pokraka że aż jej zdjęcie masz pod profilem ?:crazy:
Kolokacja słów 'Powrót GSP' i podobnych powoduje u mnie torsje i mdłości.
Niech on kurwa wraca, albo nie i temat będzie skończony.
https://www.youtube.com/watch?v=OcOCiK3aWsQ