Pojedynek odbędzie się na zasadach na K-1, a jako pierwszy poinformował o nim Jason High na swoim twitterze. Dla Gegarda Mousasiego (MMA 27-2-1, 9 w rankingu MMARocks) powinna to być dobra okazja do ponownego zaprezentowania się japońskiej publiczności. Po tym jak przebojem zdobył serca fanów Dream, Gegard związał się z organizacją Strikeforce gdzie już w pierwszej walce zdobył pas wagi półciężkiej nokautując Renato Sobrala i w kolejnej walce pokonał finalistę turnieju Super Hulk, Rameau T. Sokoudjou. Jego przeciwnik Gary Goodridge mimo że od 2007 roku nie walczył w Japonii, również jest dobrze znany fanom z Kraju Kwitnącej Wiśni ponieważ najlepsze lata swojej kariery spędził walcząc ze zmiennym szczęściem w legendarnej organizacji Pride FC. Niestety ten weteran ponad 40 zawodowych walk nie będzie faworytem w walce z mistrzem Strikeforce i raczej zaliczy kolejną porażkę.
napiszcie ze walka odbedzie sie w K-1 a nie mma
O ile sie nie myle to walka Mousasiego z Sokodjou bula pojedynkiem non-title 🙂
Wesolych Swiat
Nudzą mnie takie walki i zestawienia. Wiem, że japońce lubią takie durne pojedynki ale to nie jest traktowanie mma poważnie
Aj tam – Dynamite to show, z walką w tle. By prócz osób zainteresowanych K1 i mma ktoś to oglądał potrzeba rozpoznawalnych nazwisk i po to jest te całe freak show. To m.in stacjom tv zawdzięczamy takie zabawy – TBS i Fuji Tv chcą mieć pewność, że będą okupowały w tym czasie antenowym pierwsze pozycje jesli chodzi o oglądalność. W Polsce jak widać ten mechanizm działa w ten sam sposób – na KSW12 tak naprawdę interesowało ludzi jak się porozbija dwóch znanych w mediach gości, a nie prawdziwe MMA, tak samo z walką Gołota-Adamek. Reszta to tak przy okazji, bo telewizje i sponsorzy muszą mieć pewność, że coś zyskają, a zarówno w Polsce jak i Japonii PPV jesli w ogóle istnieje (w Polsce nie, u skośnookich cieszy się takim sobie zainteresowaniem) to nie zarobi tyle, by olać resztę “gawiedzi”.
To nie jest działalność charytatywna – tu musi byś kasa….
FujiTV od kilku lat nie transmituje gal w sylwestra.
Pisałem ogólnie o kwestii mma i K1 w Japonii – przepraszam za zbytnią ogólnikowość.
Kończąc wcześniejszą myśl – dzięki Freak show telewizje i sponsorzy zapewniają publikę, a organizatorzy mogą dzięki temu sprzedać prawdziwe walki i zawodników dla zwykłego zjadacza chleba.
Kiedy walczy pudzian, najman, sapp, choi etc to mi wisi, że taka walka się odbędzie. Jednak na poziomie zawodnika takiego jak Mousasi to takie zestawienie podnosi mi ciśnienie
Łatwa kasa, bo za coś trzeba żyć, a jak nadarza się okazja to trzeba korzystać. MMA to nie boks – tu nie ma takiej kasy za main eventy, by odmówić egzekucji na Garrym…
Rozumiem Twój punkt widzenia, ale się nie zgadzam. Mousasi powinien sobie podarować takie walki. Nie podobało mi się jak Fedor walczył z takimi waflami, nie podoba mi się jak robi to Gegard
to pewnie czyni ze mnie hard core fana 😉 hehe
Nie – po prostu nie kazdy musi się się znać na robieniu kasy i rozumieć, że sama konfrontacja z innym bossem stanowi samą w sobie motywację 😀 Niestety – Mousasi z czegoś musi żyć i trenować. Niestety taka jest rzeczywistość czy to nam się podoba czy nie. Mi też zbiera się na wymioty, gdy widzę takie dziwactwa na rozpisce, ale rozumiem czemu goście pokroju Fiodora to robią i rozumiem czemu Goodridge tak chętnie idzie na wpiedziel – w końcu rodziny za dobre chęci się nie utrzyma.
Fedor walczył z Zulu, Huntem i Colemanem kiedy już miał wyrobione nazwisko i czekały na niego znacznie większe walki, jak np. z Barnettem. Tak samo jest teraz z Mousasim, który jest już gotowy na większe wyzwania. Ma wystarczająco dobry rekord i jest w odpowiednim wieku żeby wypłynąć na szerokie wody.
Moim zdaniem branie takich walk jak ta z Goodridgem to zwyczajne pójście na łatwiznę.
TBS niestety ma widoczny wpływ na matchmaking Dream. Nie zdziwiłbym się jakby okazało się że super-hulk był pomysłem tokijskiej telewizji.
Goodridge juz na prawde powinien konczyc swoja kariere, a na pewno nie powinien wychodzic do ringu z takimi zabijakami jak Mousasi
Wiekszym wyzwaniom bedzie musial sprostac w SF , a tu ma latwa walke i dobre pieniadze , dlaczego mialby nie skorzystac .
Jak kasa się zgadza, to dlaczego nie ma walczyć nawet w sumo 😀
Liczyłem na jakiś catchweight z Santiago, ale dobrze, że w ogóle znaleźli miejsce dla Mousasiego. Rozpiska wręcz przeraża ogromem, a że nie mam planów na sylwka, to dodatkowo się cieszę 😉
przeciez Gary z nikim naprawde dobrym nigdy nie wygral, nie wiem w ogole po co ten pojedynek…
Bear Grylls. Wygrał, wygrał. Tylko dawno. 😀
Niech walczy sumo, na pewno o wiele bardziej bezpieczniejsze niz bycie znokautowanym przez Mousasiego.