Były mistrz kategorii ciężkiej UFC, Frank Mir, jest aktualnie najdłużej współpracującym z organizacją zawodnikiem. Mir walczy dla UFC od UFC 34, które odbyło się w 2001 roku. Jednakże w wyniku ostatnich wydarzeń, zawodnik chce aby organizacja zwolniła go z jego kontraktu, co pozwoli mu na pracę komentatora. O całej sytuacji wypowiedział się w programie Ariela Helwaniego, MMA Hour.
W tym momencie jestem zawieszony do kwietnia 2018 roku, wtedy dopiero mógłbym zawalczyć. Co najgorsze, nie mogę w tym czasie również pracować jako komentator zarówno dla UFC jak i innych organizacji. Wątpię żebym dostał taką pracę w UFC, prosiłem już o nią odkąd zajmowałem się tym w WEC. Dlatego też chciałbym, aby organizacja zwolniła mnie z mojego kontraktu i pozwoliła mi pracować jako komentator dla innych federacji.
Mir został złapany na zażywaniu turinabolu w badaniu po jego walce z Markiem Huntem. Zawodnik nadal podtrzymuje, że jest niewinny, ale nie ma zamiaru już tego dowodzić – według niego jest to za drogi proces.
Nie widzę żadnych korzyści z tego co zdziałałem dotychczas, moje szanse na udowodnienie mojej niewinności w tym przypadku są bardzo małe. Zauważyłem również, że jest to bardzo drogi proces, a jeśli nie mogę w tym czasie walczyć, pracować przy galach jako komentator lub w studio jako analityk to muszę zacząć myśleć o swoich finansach. Chcę mieć pieniądze na wychowanie swoich dzieci, dlatego też podjąłem decyzję o zaprzestaniu próby dowiedzenia swoich racji.
Frank zajmował się analizami walk w studio FOX podczas gal UFC. Kiedy ogłoszono jego wpadkę dopingową, organizacja przestała korzystać z jego usług.
Kilka tygodni temu zdałem sobie sprawę, że muszę zacząć zarabiać pieniądze w inny sposób. Nie mogę być uziemiony bez możliwości walki czy pracy w studiu przy analizach pojedynków. Wiem, że moi szefowie są bardzo zapracowanymi ludźmi dlatego też nie chcę zbytnio zawracać im głowy. Próbuję rozwiązać tą sytuację w pokojowy sposób, chciałbym po prostu z nimi przedyskutować rozwiązanie tego problemu.
Warto zaznaczyć, że Mir posiada rekordy organizacji jeśli chodzi o wygrane pojedynki w kategorii ciężkiej (16), najwięcej skończeń w kategorii ciężkiej (13), najwięcej poddań w kategorii ciężkiej (8) oraz najwięcej skończeń w pierwszej rundzie w całej organizacji (10). Jego rekord w UFC wynosi 16-11.
Mogliby mu pojsc na reke.
Powinni. Gość pół życia im oddał
I to jest normalne podejście a nie jakieś pierdolenie o socjalach, wsparcia, srarciach i żebractwo.
Bez kytu. Nie biadoli, nie pierdoli, tylko chce się wziąć za uczciwą robotę. Mógłby płakać jak 3/4 Brazoli, ale woli przyjąć to z godnością, ruszyć z miejsca, zamiast skarżyć się całemu światu.
#freefrank
Czego spodziewaliście się po Francisco Mirandzie? Gość od zawsze poukładany, nawet słuchając tego wywiadu czułem się jakbym słuchał jakiegoś doktora, świetnie się wypowiada, mądry i oby więcej do klatki już nie wchodził, niech wykorzysta głowę do analizy i komentowania, nie mogę się doczekać żeby go posłuchać.
Legenda MMA.
Szauje Mira dozgonnie 🙂 nikt nie zwalal na siebie ciezkich zeby ich poddac jak on we wczesnym UFC
Należy się chłopu 🙂
Powinni go zwolnić z kontraktu, należy mu się za to co zrobił dla UFC.
Normalny pracodawca by to zrobił bez problemu ale nie wiem jak Danka będzie sie zapatrywał na fakt, że Mir chce komentować dla innych organizacji.
uwolnić go!
Powinni go zwolnić, ale Dana pewnie powie "Frank Mir nigdy nie był moim przyjacielem" i go nie zwolnią 😉
#UwolnićFranka
#freefrank
UFC it's your move…. Better don't fuck it
Bo Frank wychowywał się w kapitaliźmie i socjalizmu nie zna.
U nas by zaraz krzyczeli w tej sytuacji, że państwo powinno dać, że 500+ i chuj wie co jeszcze
trzeba bylo nie brac sterydow, kontrakt musi obowiazywac, bo tak po co bylby te kary?
UFC powinno go zagospodarować w podobny sposób jak Chucka Liddella. taki ruch na pewno by zaprocentował
Kawał swojego życia poświęcił dla walk w UFC dlatego myślę, że nie powinni Frankowi robić problemów w sprawie rozwiązania kontraktu. Mir w studiu, to może być naprawdę dobre.
Za darmo się Mir nie poświęcał, UFC płaciło mu niezłą kasę.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Weź pod uwagę, że ta kasa którą dostawał za walki kiedyś się wyczerpie. A z czegoś musi dalej utrzymywać swoją rodzinę.
Kolejny przykład do naśladowania. Gość zostaje złapany na oszukiwaniu innych i jeszcze ma być nagradzany? Oszustów powinno się eliminować. Wg mnie albo walczy się naprawdę z oszukiwaniem albo dajemy sobie spokój z tą hipokryzją.
Kurdwa mogliby dać mu wolną rękę, tylko że Łysy wymyśli coś w stylu ,,Wpadł na koksie, musi ponieść karę" i chuj i cześć.