Francis N’Gannou wymarzył sobie starcie w UFC z byłym mistrzem kategorii ciężkiej oraz gwiazdą WWE, Brockiem Lesnarem. Kameruńczyk wierzy, że byłby w stanie znokautować zapaśnika, który niegdyś uważany był za najlepszego ciężkiego na świecie.
Zawsze chciałem walki z Brockiem Lesnarem. Dwóch wielkich gości. Podoba mi się to zestawienie. Byłbym podekscytowany tą walką jako fan. Brock jest ogromny, ale nie jest ode mnie silniejszy. Jestem najlepszym uderzaczem w ciężkiej, mam największą siłę ciosu. Jestem bardziej utalentowany, niż Lesnar.
Zakończyłbym tę walkę nokautem, tak jak zawsze. On nie próbowałby bić się ze mną w stójce. Myślę, że spróbowałby mnie obalić.
Mówi się, że kolejnym rywalem N’Gannou ma być aktualny mistrz kategorii ciężkiej UFC, Stipe Miocic. Jeśli chodzi o Lesnara, nie wiadomo czy były mistrz w ogóle wróci do oktagonu, kiedy to po walce z Markiem Huntem wpadł na stosowaniu niedozwolonych substancji oraz przeszedł na emeryturę.
A już zaczynałem go lubić, a tu takie pierdolenie i odlot od rzeczywistości… Czego oni chcą od tego biednego Lesnara
Duch Lesnara dalej straszy 🙁
No tak jak już odbędzie się walka z Joshua i Lesnarem to proponuje jeszcze Rodmana a na koniec super fight z Conorem