FEN 38: Michał Andryszak błyskawicznie znokautował Evgeniya Goluba w walce wieczoru!

Wiecie jaki ma główny problem "Longer"? Jego managerem jest Kowalik który już zapowiedział, że chce by Michał bił się jak najczęściej się da i robił bardzo dużo walk. W skrócie Kowalikowi dalej się wydaje, że ubijanie serii rywali da Michałowi wejść do UFC bo Sajewskiemu to się udało np., po drugie myślę, że w UFC są na tego człowieka który im nasprowadzał bumów w skali UFC uczuleni (jakoś nawet Gwóźdź potrafi dziś swoim zawodnikom DWCS ogarnąć), po trzecie jeśli serio Michał ma się bić jak najczęściej to czuję, że tacy rywale będą stałym punktem lub jacyś fenomenalni Polacy w stylu Żołowskiego (raz się tak przejechał i przegrał z Czajczyńskim) lub Zapadka czy inny Buliński.

Odpowiedz 3 polubień

Wiecie jaki ma główny problem "Longer"? Jego managerem jest Kowalik który już zapowiedział, że chce by Michał bił się jak najczęściej się da i robił bardzo dużo walk. W skrócie Kowalikowi dalej się wydaje, że ubijanie serii rywali da Michałowi wejść do UFC bo Sajewskiemu to się udało np., po drugie myślę, że w UFC są na tego człowieka który im nasprowadzał bumów w skali UFC uczuleni (jakoś nawet Gwóźdź potrafi dziś swoim zawodnikom DWCS ogarnąć), po trzecie jeśli serio Michał ma się bić jak najczęściej to czuję, że tacy rywale będą stałym punktem lub jacyś fenomenalni Polacy w stylu Żołowskiego (raz się tak przejechał i przegrał z Czajczyńskim) lub Zapadka czy inny Buliński.

Kurde, patrząc w skali naszego kraju to możemy Longera zaliczyć do szerokiej czołówki ciężkich, ale o jakim UFC my tu w ogóle mówimy? Pierdolenie dla samego pierdolenia. Z poważnych skalpów to jedynie Kita i Smoldarev (na siłę jeszcze Sanczo Forczi :lesnarhappy:), a jak przychodziło co do czego to wpierdol od Komara, de Friesa, trochę lepszego brazylijskiego króla nokautu, Darko czy też w rewanżu z Kitą. Serio, to pierdolenie o UFC to nieśmieszny żart, zwłaszcza jeśli mówimy o gościu, który jeśli przegrywał to z reguły nie po bliskich decyzjach, a przez skończenia po zebraniu na łeb.

Odpowiedz 6 polubień

Kurde, patrząc w skali naszego kraju to możemy Longera zaliczyć do szerokiej czołówki ciężkich, ale o jakim UFC my tu w ogóle mówimy? Pierdolenie dla samego pierdolenia. Z poważnych skalpów to jedynie Kita i Smoldarev (na siłę jeszcze Sanczo Forczi :lesnarhappy:), a jak przychodziło co do czego to wpierdol od Komara, de Friesa, trochę lepszego brazylijskiego króla nokautu, Darko czy też w rewanżu z Kitą. Serio, to pierdolenie o UFC to nieśmieszny żart, zwłaszcza jeśli mówimy o gościu, który jeśli przegrywał to z reguły nie po bliskich decyzjach, a przez skończenia po zebraniu na łeb.

Taa... dla mnie "Longer" jakby się znalazł w UFC jakimś cudem to byłby Grabowski bis. Trzy wpierdole i do FEN-u. Tylko Grabowski miał przed wejściem do UFC pas M-1 i walki z naprawdę mocnymi nazwiskami wygrane, a Longer prócz wymienionych to wygrywał z mocnych nazwisk z tym Innocente (przeszłość w UFC, swego czasu top K1), Słowińskim (który jednak też głównie K1), Cutelabą (który dziś jest w rankingu UFC, ale jednak wagę niżej) i tyle. Do tego mówimy o zawodniku który mając ponad 20 walk zawodowych bił się z Andrzejem Kulikiem (!!!), albo z tym całym Grigore.

Odpowiedz 5 polubień

Taa... dla mnie "Longer" jakby się znalazł w UFC jakimś cudem to byłby Grabowski bis. Trzy wpierdole i do FEN-u. Tylko Grabowski miał przed wejściem do UFC pas M-1 i walki z naprawdę mocnymi nazwiskami wygrane, a Longer prócz wymienionych to wygrywał z mocnych nazwisk z tym Innocente (przeszłość w UFC, swego czasu top K1), Słowińskim (który jednak też głównie K1), Cutelabą (który dziś jest w rankingu UFC, ale jednak wagę niżej) i tyle. Do tego mówimy o zawodniku który mając ponad 20 walk zawodowych bił się z Andrzejem Kulikiem (!!!), albo z tym całym Grigore.

No i chyba jakiekolwiek gadanie o UFC dla Longera na tym forum możemy w tym momencie uciąć. K1 to nie mma, Gokhan Saki niech będzie tu najlepszym przykładem. Trzeba to potraktować jako typową motywacyjną gadkę, pierdolenie dla gawiedzi i tyle

Odpowiedz 3 polubień

Problem, że on serio to mówi o UFC i wierzy, że mógłby się tam dostać. Po to głównie odszedł z KSW... ale nie ma na to szans. Jakby drogę do UFC torowało duże doświadczenie i nabite rekordy to szanse tam dostaliby np. Buliński i Radziszewski. Nawet Rębecki powoli chyba traci nadzieje, że wejdzie na nabitym rekordzie do UFC.

Tak jak pisałeś wyżej, dopóki nie kończy się kontrakt w którejś z poważnych organizacji, gdzie się wyróżniałeś (Bellator, ONE, ACA czy inne ruskie mordobicia jak M1 czy FNG) to jedyna droga wiedzie przez DWCS, a tam, no sorry, z całym szacunkiem dla Longera, będzie szybka pizda na łeb i bon voyage

Odpowiedz 4 polubień