Powrót Fedora Emelianenki do MMA spotkał się z mieszanymi opiniami w środowisku. Jedną z mniej zadowolonych osób, jest niespodziewanie były menadżer i przyjaciel zawodnika z Rosji, Vadim Finkelchtein. W najnowszym wywiadzie krytykuję on inicjatywę nowego Pride, twierdzi że KSW poza Mamedem Chalidowem nie ma żadnych czołowych zawodników w składzie oraz uważa, że Fedor w powrotnej walce powinien zmierzyć się z mistrzem M-1, Marcinem Tyburą:
Teraz wszystkie decyzję Fedor podejmuje samodzielnie. Wcześniej, wszystkie negatywne rzeczy spadały na mnie. Wszyscy winili mnie za to że nie poszedł do UFC. Teraz oficjalnie mówię, nie mam z tym nic wspólnego. Zupełnie nic. Wiem że Fedor na pewno nie zmierzy się z Jaideepem Singhem. On jest po prostu zbyt słaby dla niego.
Gdyby legendarny Rosjanin podpisał umowę z M-1, Vadim na pierwszą walkę dałby mu starcie z którymś z mistrzów organizacji:
Mamy wielu dobrych i odpowiednich przeciwników dla niego. Dałbym mu walkę z Marcinem Tyburą lub Stephanem Puetzem. Niestety w Rosji, nie mamy nieograniczonych środków finansowych. Nie możemy walczyć z UFC lub z tą nową japońską organizacją która dopiero co powstała na rynku.
Szefowie Rizin na konferencji prasowej ogłosili powstanie międzynarodowej koalicji z innymi organizacjami takimi jak jak Bellator czy KSW. W grupie tej zabrakło M-1. Vadim zdradził że dostał ofertę współpracy ale odrzucił ją z powodu dużych wątpliwości co do powodzenia japońskiej inicjatywy:
Rok temu Sakakibara zadzwonił do mnie ale nie traktowałem jego pomysłu zbyt poważnie. Nie wierzę w ten projekt. Mam swoją firmę, swoje umowy telewizyjne. W jaki sposób podzielimy się tym wszystkim? Do kogo to będzie należeć? Czy Japończycy zabiorą mi wszystko czy podzielą się jakoś? Co jeśli nasze obecne umowy z telewizją japońską nie pozwalają na taką współpracę. Kompletnie nie rozumiem tej koncepcji. Kto ma za to wszystko zapłacić? Kto będzie posiadał prawa do dystrybucji walk. To jest jedna wielka utopia. Ten cały projekt od samego początku jest mocno podejrzany. Być może nie mam wszystkich informacji. Zobaczymy jak to się wszystko rozwinie.
Według Vadima, jednym z problemów jest brak klasowych zawodników jacy mieli by walczyć dla Rizin:
Jedyne co mają to Fedora ale nie mogą na nim polegać do końca życia. Nie możesz stawiać wszystkiego na jedną kartę. Jeśli uda im się ściągnąć dobrych zawodników…ale do tego potrzebne są bardzo duże pieniądze. Mam świetnych zawodników w M-1, moim problemem jednak jest to że są kuszeni przez UFC. Skąd ta japońska organizacja weźmie czołowych zawodników o których cały czas mówi? Nie mam pojęcia. Mówią że przyjdą z Bellatora lub KSW. Ale przecież w KSW, może poza Mamedem Chalidowem nie ma nikogo ze ścisłej światowej czołówki MMA.
Tybura vs Fedor jak to pięknie wygląda…
Marcin by go zabił 😉
Dokładnie, niech się lepiej bije z pudzianami tego świata!
Jestem za. Polak przegrałby, ale cały świat by go poznał.
Ze ścisłego topu to może i nie, ale takich, co odprawią kilka czołowych nazwisk M-1 to na pewno mają. 😆
Z tego co mowi Martin Lewandowski bardzo prawdopodobny jest wystep w grudniowym turnieju przegranego z pojedynku Narkun – Rejlic. Stwierdzil tez, ze nie wyklucza wystepu Pudziana w Japonii, ale nie bedzie to na pewno w tym roku. Co najciekawsze, stwierdzil rownoczesnie, ze wystep tam Mameda jest raczej zupelnie nieprawdopodobny, bo Japonczykow na niego nie stac. Czy to oznacza, ze Khalidov zarabia juz w KSW wiecej niz Super Mario ?
http://eurosport.onet.pl/mma/ksw/ma…ic-do-walki-pudzianowskiego-z-bedorfem/h8glks
Hehehehehe Ruskie łby
Wychodzi na to ze nie stac Vadima na Fiedzie
Tyle lat byli jak bracia przyjaciele, to niech Fiedzia za darmo dla niego zawalczy
Pomyśleć że jeszcze kilka lat temu każdy by się śmiał zestawić polaka z Fedorem, a teraz dwa realne nazwiska krążą obok imperatora.
tyle ze mistrzowie i czolowi zawodnicy KSW bez większych problemów pobija mistrzów i czołowych zawodników m-1. Ni poza ciezka ale tam jest NASZ Marcin 😀
Szczerze? To ja się cieszę z takiej sytuacji jaka jest. W sensie, że Fedor nie poszedł do ufc. Są same plusy tego. Po 1: powstał drugi Pride, będę miał okazję zobaczyć na żywo przynajmniej namiastkę prida.. Po drugie: współpracują z ksw co może wynieść Polską federację wyżej i ogólnie Polskie mma. Po 3: pracują również z innymi federacjami co może utworzyć realną konkurencję dla ufc, a konkurencja zawsze wychodzi na + wszystkim. Po 4: zawodnicy ksw nie będą się kisić w ''jednym miejscu'' ( w ksw ). Po 5: jest możliwość zobaczenia na prawdę wielkiej walki: Pudzian vs Fedor. Ja się generalnie cieszę.
Wadim, zapłać Fiodorowi dwie bańki i po sprawie. A nie, płakać jak mała dziewczynka.