Od pewnego czasu widzimy pewien, niekoniecznie pozytywny, trend wśród zawodników, którzy wyzwiskami oraz agresywnymi wypowiedziami próbują spowodować, aby doszło do danego zestawienia w oktagonie. Demian Maia z pewnością nie wpada w tę pułapkę. Brazylijczyk, mimo, że nie dostał szansy walki o pas z Tyronem Woodleyem, z klasą skomentował zestawienie The Chosen One ze Stephenem Thompsonem.
It's official,so I wish you a great fight & trust the winner will give me the opportunity you both have been given. @TWooodley @WonderboyMMA pic.twitter.com/gaxsa5pK8f
— Demian Maia (@demianmaia) January 10, 2017
Brazylijczyk ma nadzieję, że to on zmierzy się z wygranym tego starcia. Warto zaznaczyć, iż dostał on ofertę walki z Robbiem Lawlerem, jednakże zależy mu na walce o pas, dlatego zdecydował się poczekać na rozwiązanie tego zestawienia.
Nie dadzą. Obaj w razie wygranej zapowiedzieli superfighty z Lobovem.
Zajebisty wzór. Odmawia walki z Lawlerem bo się boi że ogarnie wpierdol i shota chuj strzeli.
:mjsmile:
Stara dobra szkoła bjj.
Demian ma klase, jednak w obecnych czasach klasa, pokora i kultura sa kojarzone czesciej ze slaboscia niz z sila, no i oczywiscie marketingowo taki zawodnik sie slabo sprzedaje… bo co to za idol dla amerykanca ktory nie jest podziarany, nie rzuca butellami i fuck you na kazdym kroku.
Niech młodzi się uczą że rywali sobie trzeba wybierać.
#favelalogic ohhh wait #playboylogic 😀
On na pewno jest z Brazylii? :werdum:
Gdzie ten "wzór do naśladowania'"
:gdzie:
Dokładnie właśnie tam, nawet nie bedę mówił czyjej :mamed:
KOSMICZNE BJJ, najlepsze na świecie
:bayan:
Tak jest tylko, że z bogatej rodziny 😆 Kiedyś tam nawet ci jego "koledzy" z faveli mieli przez to ból dupy.
W San Escobar
@kusidoA co się będzie szarpał ? Pokonał Browna i Condita dominując ich, jak jeszcze nigdy nie byli zdominowani. Zasłużył na titleshota jak pies na budę. Jeżeli więc pas jest jego priorytetem, to najrozsądniej jest zaczekać. Patrząc pod tym kątem to ufc wybrało sobie rewanż, a nie Maia czekanie. Musieli kalkulować, że Maja będzie chciał czekać, a jeżeli nie to są idiotami.A mogło być Maia – Woodley i Lawler – Thompson. 🙁
Mogło być, pod warunkiem rozstrzygnięcia pierwszego pojedynku Woodleya z Thompsonem.
Demian zamknal usta wielu osobom twierdzacym, ze sila BJJ w MMA to choc chwalebna, to jednak piesn przeszlosci. Czekam na ostateczne wylonienie rywala w walce o pas.
Przecież to nie był żaden no-contest, tylko naciągany dla Thompsona remis. Mogą tak sobie remisować do końca świata.
Dla Mai to jest prawdopodobnie ostatni taki run, byłby idiotą biorąc walkę nie o pas po takiej serii zwycięstw, gość nie ma 25 lat, niedługo będzie kończył zabawę w tej piaskownicy.
W punkt.
Maia wywalczył sobie prawo do walki o pas. Ten gość nic już nie musi udowadniać.
Rozprawił się z Conditem jak z uczniakiem.
Jak wygra Thompson to pewnie walka z Maia bedzie nastepna (chociaz Tyroon bardzo mocno plakalby o rewanz :werdum:), ale jak wygra mudzin to znowu sie zacznie pierdololo o superfightach, rasizmie i kasie. Chociaz pewnie i w przypadku porazki tez bedzie o rasizmie :wink2:
Jak bardzo nie był by naciagany, to jednak w metrykach widnieje remis czyli cos, co nie jest wyjaśnione. Nic z tym nie zrobimy.
Co za różnica ile ma lat i kiedy będzie kończył karierę? Kogo to obchodzi ile pieniędzy odłożył na emeryturę to jego problem.
Niedługo nikt z top 5 nie będzie walczył między sobą bo każdy będzie czekał na walkę o pas. Powinno być tak że w okolicach walki Woodley-Thompson, dwóch najwyżej w rankingu walczy eliminator i wygrany dostaje TS. Maia nie chce walczyć to spoko Robbie z następnym kto tam jest czyli chyba Condit i wygrany o pas, a nie jakieś kolejki bo ktoś ma dobry streak, fajne nazwisko lub za zasługi mu się należy.
Jest różnica chociażby dla mnie, bo gorąco mu kibicuję i bardzo bym się ucieszył ze zdobytego przez Demiana tytułu. A druga sprawa Maia tak jak Jacare swego czasu był specjalnie odsuwany na bok, bo z brazyli i się nie sprzeda. Maia nigdy nie wybierał sobie rywali. Zresztą wg mnie Woodley wygrał to starcie, ten rewanż jest trochę naciągany.
Maia nie wzial pod uwage faktu ze to jego czekanie moze sie przeciagnac jesli Woodley dozna kontuzji i walka z Thompsonem bedzie przelozona. Co bedzie czekal 2 lata?
pewnie interim
W dobie ostatnich wydarzen w UFC calkiem mozliwe. Tylko jak Woodley wyleci krotko przed walka to Maia i tak tej walki nie wezmie z marszu.
:redford:
UFC pewnie zapomnialo juz ze Maja na cos czeka. Nie walczy to ludzie tez o nim zapomna. Niech se czeka, Antek tez dalej czeka.