Demian Maia nie ma jeszcze zamiaru kończyć swojej kariery zawodnika MMA. Były pretendent do tytułu mistrzowskiego w dwóch kategoriach wagowych przegrał drugą walkę z rzędu. Brazylijczyk znowu nie był w stanie obalić swojego przeciwnika, co pozwoliło Colby’emu Covingtonowi na narzucenie swojego stylu. Biorąc pod uwagę wiek Demiana, wiele osób spodziewa się, że niedługo zakończy on karierę zawodnika MMA. Po gali Maia wypowiedział się na temat swojej przyszłości.

Chcę walczyć jeszcze rok, może dwa.

Miałem problemy z obaleniem Woodleya, po tej walce zmieniliśmy kilka rzeczy w przygotowaniach, ale trzeba pamiętać, że walczyłem z dwoma bardzo dobrymi zapaśnikami. Woodley oraz Colby – oni obaj są na poziomie All-American z Uniwersytetu w Oregonie. W trzech ostatnich pojedynkach mierzyłem się z mocnymi zawodnikami z ATT. Ludzie oglądają moje walki, starają się ułożyć dobrą strategię, czym oczywiście utrudniają mi występy w oktagonie.

Moim celem jest nadal walczyć. MMA to naprawdę ciężki sport. Jestem w UFC od 10 lat i na każdą walkę reaguję emocjonalnie. To coś, co naprawdę ciężko zrozumieć jeśli samemu nie występuje się w klatce.

 

1 KOMENTARZ

  1. Ja go lubię i szkoda że przegrał bo brałem za rzecz pewną że przerobi Covingtona na precla. Ale niestety wydaje mi się że do czołówki w wyścigu o pas już nie będzie należał i  i po prostu powalczy, nabije rekord największej ilości wygranych i tyle. Obym się mylił.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.