Wydawać by się mogło, że po dwóch kolejnych zwycięstwach w KSW, David Zawada (MMA 15-3) będzie dążył do kolejnej walki o pas mistrzowski największej polskiej organizacji, jednak „Sagat” ma inne plany. Pogromca Roberta Radmoskiego i Macieja Jewtuszki zakomunikował na Twitterze chęć przejścia do UFC, gdzie mógłby się zmierzyć z Emilem Weberem Meekiem (MMA 9-2).
@emilvalhalla it's no fun to see that you have more luck than mind. You’re a little chicken and the luck streak you have will be finished soon. For England in February or March 2018 you won’t need a visa, so @ufc give me this cringey guy to knock him out and finish his career pic.twitter.com/f4UkhFUsAW
— David Zawada (@DavidZawada) November 20, 2017
„Emil Meek – nie ma żadnej przyjemności w patrzeniu na to, że masz więcej szczęścia niż rozumu. Jesteś małym kurczakiem i fartowna seria zwycięstw zostanie niedługo przerwana. Do walki w Anglii w lutym albo marcu 2018 roku nie będziesz potrzebował wizy, więc UFC, daj mi tego dziwaka, bym go znokautował i zakończył jego karierę.”
Na dobrą passę Meeka, o której wspomina „Sagat”, składa się m.in. szybki nokaut na Rousimarze Palharesie i wypunktowanie Jordana Meina. Kolejną walkę miał stoczyć z Kamaru Usmanem na grudniowym UFC 219, ale pojedynek może się nie odbyć ze względu na problemy Norwega z uzyskaniem wizy do USA.
Realizacja planów Zawady nie będzie jednak prosta. Najważniejszą przeszkodą jest to, że nie podpisał jeszcze kontraktu z UFC. Jego wpis na Twitterze nie wywołał też na pewno takiego poruszenia, jakiego oczekiwał. Do tej pory udało mu się uzbierać jedno udostępnienie i trzy polubienia.