Zobacz jak Daniel Cormier bronił pasa w walce z Gustafssonem na UFC 192

Daniel Cormier nie miał problemów z tym by wygrać z byłym dominatorem wagi średniej Andersonem Silvą. Pojedynek był jednak bardzo słaby i brakowało w nim akcji czy czegokolwiek przez co mógłby zostać zapamiętany.

W pierwszej rundzie, zaraz po gongu, Daniel Cormier dość łatwo obalił Andersona Silvę, którego obijał w parterze aż do końcu pierwszej odsłony – ciosy Cormiera nie były jednak dewastujące i „Pająk” ani razu nie był w poważnych tarapatach pomimo dolnej pozycji. W drugiej rundzie po kilkunastu sekundach w stójce, DC przechwycił nogę Andersona po kopnięciu i ponownie bez najmniejszego problemu obalił byłego dominatora. Po kilku minutach grindowania w parterze, sędzia John McCarthy podniósł walkę do stójki i wtedy obaj zaczęli wymieniać się ciosami – Publika po raz pierwszy się ożywiła, jednak nie na długo. Ostatnia runda zbliżona była wizualnie do środkowej, czyli Cormier bez trudu obalił, kibice zaczęli buczeć, a sędzia podnosi pojedynek do stójki i mamy trochę kickboxingu.

W ciągu tych 15 minut, akcji było jak na lekarstwo i z walki o ogromnej potencjale, zrobił się pojedynek, który już jutro zostanie zapomniany.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

159 KOMENTARZE

  1. Moralnym zwycięzcą jest bezsprzecznie Silva. Wzięli prawie Silve z widowni co 2 miesiące temu miał operacje i 4 dychy na karku:lol:

  2. Silva mnie zaskoczył. Myślałem, że kondycja na 1 rundę będzie, a tu po 3 rundach przygniatania przez DC, nadal miał paliwo i middle kick'em złapał Cormier'a pod koniec.
    Jednak co legenda to legenda kurwa

  3. DC bezpiecznie, bez problemów, mądrze pozamiatał Andersonem. W przeciwieństwie do klubowego kolegi włączył mózg i wykorzystał swoje atuty zamiast czarować ku uciesze gawiedzi.

  4. Comber

    DC bezpiecznie, bez problemów, mądrze pozamiatał Andersonem. W przeciwieństwie do klubowego kolegi włączył mózg i wykorzystał swoje atuty zamiast czarować ku uciesze gawiedzi.

    Dokładnie. Głupia, zupełnie zbędna gawiedź. Mądrość DC widać po tym, jak postanowił "sprofitować" status przystawki do Brocka.

  5. Przykro mi, że tak to wyglądało, bo była to najbardziej oczekiwana, przeze mnie walka, ale trzeba przyznać, że to jest sport i liczy się wygrana, którą bezsprzecznie miał Daniel. Była to najnudniejsza walka z całej gali, lecz cieszę się, że mimo wyciągnięcia Silvy z czapy, pokazał, że jest legendą i gdyby walka była w stójce Cormier by odleciał bardzo łatwo. Zresztą, był moment, w którym myślałem, że walka się skończy na korzyść Andersona. Trudno… #easyhajs dla Silvy i tyle.

  6. Wielka szkoda, że Spider był kompletnie bez przygotowania, ale i tak wieczny props.
    Ktoś mówił coś o DC airlines?
    Chyba mają opóźnienie bo ja nic nie widziałem.

  7. Cormier to miły gość. Moze nie chciał zrobić krzywdy Silvie. Anderson 3 dni przed walką podobno był na wycieczce z rodziną w LA. 😆 Dlatego cieszę się, że Silva nie skończył znowu w szpitalu ale z drugiej strony Cormier poniżej oczekiwań. Sam nie wiem co to się odjebało w tej walce 😆

  8. Ja tam myślałem, że jak Cormier miał morderczy trening na Jonesa to da przynajmniej taką walkę jak z Gusem. A z drugiej strony jak Anderson się zadeklarował, że wejdzie, to myślałem, że chce zwiększyć swoje akcje po tej dyskusyjnej przegranej z Bispingiem i będzie atakował bez litości. No kurde w obu przypadkach się pomyliłem.

  9. Sądzę, że DC tak zawalczył, bo nie chciał masakrować Silvy. Wolał obijać go lekko i dotrwać do decyzji niż zmakabrować. Oddał mu w ten sposób szacunek za to, że podjął walkę na dwa dni przed galą. Jestem prawie pewien, że o to chodzi. Tak czy siak, wygrał spokojnie obijając.

  10. Over

    Sądzę, że DC tak zawalczył, bo nie chciał masakrować Silvy. Wolał obijać go lekko i dotrwać do decyzji niż zmakabrować. Oddał mu w ten sposób szacunek za to, że podjął walkę na dwa dni przed galą. Jestem prawie pewien, że o to chodzi. Tak czy siak, wygrał spokojnie obijając.

    To samo zrobił Jones OSP.
    Sorry, ale gorszej wymówki nie słyszałem.

  11. HeyPussyRUstillThere

    To samo zrobił Jones OSP.
    Sorry, ale gorszej wymówki nie słyszałem.

    Piszę tak jak uważam. Walka była okropnie nudna i nie usprawiedliwiam DC. W ogóle tak sądziłem, że legendarna gala ufc200 może okazać sie słaba.

  12. HeyPussyRUstillThere

    To samo zrobił Jones OSP.
    Sorry, ale gorszej wymówki nie słyszałem.

    Piszę tak jak uważam. Walka była okropnie nudna i nie usprawiedliwiam DC. W ogóle tak sądziłem, że legendarna gala ufc200 może okazać sie słaba.

  13. KalasznikowMac

    DC w takiej formie chciał na Bąsa wyskoczyć ? huhuhu :DC:

    Bones miał szanse tylko w tym że na kokainie lub nażarty dopingiem, inaczej przegrałby w 30sek z DC :DC:

    Zlewa ale Jon wcale by się lepiej nie pokazał gdyby walczył z DC :beer:

  14. KalasznikowMac

    DC w takiej formie chciał na Bąsa wyskoczyć ? huhuhu :DC:

    Bones miał szanse tylko w tym że na kokainie lub nażarty dopingiem, inaczej przegrałby w 30sek z DC :DC:

    Zlewa ale Jon wcale by się lepiej nie pokazał gdyby walczył z DC :beer:

  15. wstyd ze dostal kolesia 2 dni przed walka bez treningu i ledwo co wygral:mamed:jon by mu zrobil z dupy jesien sredniowiecza

  16. wstyd ze dostal kolesia 2 dni przed walka bez treningu i ledwo co wygral:mamed:jon by mu zrobil z dupy jesien sredniowiecza

  17. yonigga

    wstyd ze dostal kolesia 2 dni przed walka bez treningu i ledwo co wygral:mamed:jon by mu zrobil z dupy jesien sredniowiecza

    Możliwe, lub byłby tak naćpany że biłby się z klatką 😀

  18. yonigga

    wstyd ze dostal kolesia 2 dni przed walka bez treningu i ledwo co wygral:mamed:jon by mu zrobil z dupy jesien sredniowiecza

    Możliwe, lub byłby tak naćpany że biłby się z klatką 😀

  19. Atis

    Możliwe, lub byłby tak naćpany że biłby się z klatką 😀

    nasrany nie nacpany ,chyba prawdziwego cpuna nigdy nie widziales a ze jon lubi się zabawić to rzecz ludzka

  20. Atis

    Możliwe, lub byłby tak naćpany że biłby się z klatką 😀

    nasrany nie nacpany ,chyba prawdziwego cpuna nigdy nie widziales a ze jon lubi się zabawić to rzecz ludzka

  21. yonigga

    nasrany nie nacpany

    To nie to samo? jak ktoś by walczył z klatką to nie ważne jak się nazywa, ma dziurę w głowie i to musi być Jon J. 🙂

  22. yonigga

    nasrany nie nacpany

    To nie to samo? jak ktoś by walczył z klatką to nie ważne jak się nazywa, ma dziurę w głowie i to musi być Jon J. 🙂

  23. Atis

    To nie to samo? jak ktoś by walczył z klatką to nie ważne jak się nazywa, ma dziurę w głowie i to musi być Jon J. 🙂

    o ty hejterze:mamed:

  24. Atis

    To nie to samo? jak ktoś by walczył z klatką to nie ważne jak się nazywa, ma dziurę w głowie i to musi być Jon J. 🙂

    o ty hejterze:mamed:

  25. yonigga

    o ty hejterze:mamed:

    HeHe chciałbym widzieć jak Cormier wygrywa z JJ 🙂 Reszta nie ma znaczenia, nie jedną dziurę widziałem i węże na ścianie 😉

  26. yonigga

    o ty hejterze:mamed:

    HeHe chciałbym widzieć jak Cormier wygrywa z JJ 🙂 Reszta nie ma znaczenia, nie jedną dziurę widziałem i węże na ścianie 😉

  27. Atis

    HeHe chciałbym widzieć jak Cormier wygrywa z JJ 🙂 Reszta nie ma znaczenia, nie jedną dziurę widziałem i węże na ścianie 😉

    ale tego już raczej nigdy nie zobaczymy:cry:jak jon wroci z zawiasow to już nie będzie "grubego"

  28. Atis

    HeHe chciałbym widzieć jak Cormier wygrywa z JJ 🙂 Reszta nie ma znaczenia, nie jedną dziurę widziałem i węże na ścianie 😉

    ale tego już raczej nigdy nie zobaczymy:cry:jak jon wroci z zawiasow to już nie będzie "grubego"

  29. yonigga

    ale tego już raczej nigdy nie zobaczymy:cry:jak jon wroci z zawiasow to już nie będzie "grubego"

    Też myślę że to przepadło i szkoda 🙁 nie będziemy oglądać saleta vs gołota i emerytów! To ciekawe że tak to się potoczyło i DC nie zawalczy z JJ. A nawet jeśli za 2 lata to już nie będzie to samo.

  30. yonigga

    ale tego już raczej nigdy nie zobaczymy:cry:jak jon wroci z zawiasow to już nie będzie "grubego"

    Też myślę że to przepadło i szkoda 🙁 nie będziemy oglądać saleta vs gołota i emerytów! To ciekawe że tak to się potoczyło i DC nie zawalczy z JJ. A nawet jeśli za 2 lata to już nie będzie to samo.

  31. PioTRTek

    Bardzo delikatny tytuł newsa, tak walka była chujowa, nieciekawa za mało powiedziane.

    Ja z kolei nie zgodzę się z określeniem tej walki, jako nieciekawej.
    Walka nie była widowiskowa, ale obaj zawodnicy pokazali umiejętności, które należy docenić. Po stronie Cormiera kontrola w klinczu i parterze, po stronie Silvy defensywa z pleców. Dla mnie to były ciekawe aspekty.

  32. PioTRTek

    Bardzo delikatny tytuł newsa, tak walka była chujowa, nieciekawa za mało powiedziane.

    Ja z kolei nie zgodzę się z określeniem tej walki, jako nieciekawej.
    Walka nie była widowiskowa, ale obaj zawodnicy pokazali umiejętności, które należy docenić. Po stronie Cormiera kontrola w klinczu i parterze, po stronie Silvy defensywa z pleców. Dla mnie to były ciekawe aspekty.

  33. Cloud

    Ja tam myślałem, że jak Cormier miał morderczy trening na Jonesa to da przynajmniej taką walkę jak z Gusem. A z drugiej strony jak Anderson się zadeklarował, że wejdzie, to myślałem, że chce zwiększyć swoje akcje po tej dyskusyjnej przegranej z Bispingiem i będzie atakował bez litości. No kurde w obu przypadkach się pomyliłem.

    Cormier walczył jak z blokadą. Zaskoczenia nie było.

  34. Cloud

    Ja tam myślałem, że jak Cormier miał morderczy trening na Jonesa to da przynajmniej taką walkę jak z Gusem. A z drugiej strony jak Anderson się zadeklarował, że wejdzie, to myślałem, że chce zwiększyć swoje akcje po tej dyskusyjnej przegranej z Bispingiem i będzie atakował bez litości. No kurde w obu przypadkach się pomyliłem.

    Cormier walczył jak z blokadą. Zaskoczenia nie było.

  35. Comber

    DC bezpiecznie, bez problemów, mądrze pozamiatał Andersonem. W przeciwieństwie do klubowego kolegi włączył mózg i wykorzystał swoje atuty zamiast czarować ku uciesze gawiedzi.

    No nie wiem czy tak bezpieczenie, skoro na koniec mało co nie przegrał przez KO po kolanie na wątrobę. Moim zdaniem Cormier zaprezentował się słabo i nie chodzi tu o Silvę, on już po 2 rundach nie miał paliwa, a Pająk go przecież nie zmusił do specjalnego wysiłku. W takiej dyspozycji na pewno by nie zrewanżował się Jonesowi.

    Szkoda, że nie ma większych szans na rewanż, bo dobrze przygotowany Silva na dystansie 5 rund miałby szanse to skończyć

  36. Comber

    DC bezpiecznie, bez problemów, mądrze pozamiatał Andersonem. W przeciwieństwie do klubowego kolegi włączył mózg i wykorzystał swoje atuty zamiast czarować ku uciesze gawiedzi.

    No nie wiem czy tak bezpieczenie, skoro na koniec mało co nie przegrał przez KO po kolanie na wątrobę. Moim zdaniem Cormier zaprezentował się słabo i nie chodzi tu o Silvę, on już po 2 rundach nie miał paliwa, a Pająk go przecież nie zmusił do specjalnego wysiłku. W takiej dyspozycji na pewno by nie zrewanżował się Jonesowi.

    Szkoda, że nie ma większych szans na rewanż, bo dobrze przygotowany Silva na dystansie 5 rund miałby szanse to skończyć

  37. Nie ogarniam jak można chwalić Daniela za mądrą walkę 😀 Beznadziejność jego występu nie polega na samych sprowadzeniach czy unikaniu wymian, ale na bardzo małej aktywności. Miał ogromną przewagę ciężaru, a poza przeleżeniem i dociskaniem Andersona nie starał się rozbijać rywala, jeszcze z początku robił coś ku temu, później to już było lay and pray. Od 2 rundy nie miał innego pomysłu niż sprowadzić i leżeć, czasem próbować coś uderzyć, żeby sędzia nie podnosił. To juz Andy był aktywniejszy z dołu. Nie, nie wymagałem od Cormiera walki w stójce, ale mistrz po pełnym okresie przygotowawczym, z dużo lżejszym zawodnikiem powinien zaznaczać swoją przewagę, a nie uwalić się na rywalu i spać. I mówię to jako osoba lubiąca Cormiera.

  38. Nie ogarniam jak można chwalić Daniela za mądrą walkę 😀 Beznadziejność jego występu nie polega na samych sprowadzeniach czy unikaniu wymian, ale na bardzo małej aktywności. Miał ogromną przewagę ciężaru, a poza przeleżeniem i dociskaniem Andersona nie starał się rozbijać rywala, jeszcze z początku robił coś ku temu, później to już było lay and pray. Od 2 rundy nie miał innego pomysłu niż sprowadzić i leżeć, czasem próbować coś uderzyć, żeby sędzia nie podnosił. To juz Andy był aktywniejszy z dołu. Nie, nie wymagałem od Cormiera walki w stójce, ale mistrz po pełnym okresie przygotowawczym, z dużo lżejszym zawodnikiem powinien zaznaczać swoją przewagę, a nie uwalić się na rywalu i spać. I mówię to jako osoba lubiąca Cormiera.

  39. Benoit

    Nie ogarniam jak można chwalić Daniela za mądrą walkę 😀 Beznadziejność jego występu nie polega na samych sprowadzeniach czy unikaniu wymian, ale na bardzo małej aktywności. Miał ogromną przewagę ciężaru, a poza przeleżeniem i dociskaniem Andersona nie starał się rozbijać rywala, jeszcze z początku robił coś ku temu, później to już było lay and pray. Od 2 rundy nie miał innego pomysłu niż sprowadzić i leżeć, czasem próbować coś uderzyć, żeby sędzia nie podnosił. To juz Andy był aktywniejszy z dołu. Nie, nie wymagałem od Cormiera walki w stójce, ale mistrz po pełnym okresie przygotowawczym, z dużo lżejszym zawodnikiem powinien zaznaczać swoją przewagę, a nie uwalić się na rywalu i spać. I mówię to jako osoba lubiąca Cormiera.

    Wydaje mi się, że wynikało to po prostu z braku energii

  40. Benoit

    Nie ogarniam jak można chwalić Daniela za mądrą walkę 😀 Beznadziejność jego występu nie polega na samych sprowadzeniach czy unikaniu wymian, ale na bardzo małej aktywności. Miał ogromną przewagę ciężaru, a poza przeleżeniem i dociskaniem Andersona nie starał się rozbijać rywala, jeszcze z początku robił coś ku temu, później to już było lay and pray. Od 2 rundy nie miał innego pomysłu niż sprowadzić i leżeć, czasem próbować coś uderzyć, żeby sędzia nie podnosił. To juz Andy był aktywniejszy z dołu. Nie, nie wymagałem od Cormiera walki w stójce, ale mistrz po pełnym okresie przygotowawczym, z dużo lżejszym zawodnikiem powinien zaznaczać swoją przewagę, a nie uwalić się na rywalu i spać. I mówię to jako osoba lubiąca Cormiera.

    Wydaje mi się, że wynikało to po prostu z braku energii

  41. Lubię DC, ale typ mnie tak zamulił, że poszedłem spać przed Lesnar vs Hunt. Walka nie porwała zupełnie, nie przystawała do renomy obu nazwisk. Dobrze, że obaj dostali spory hajs i DC mógł zawalczyć, ale jednak dobrze, że nie był to main event.

  42. Lubię DC, ale typ mnie tak zamulił, że poszedłem spać przed Lesnar vs Hunt. Walka nie porwała zupełnie, nie przystawała do renomy obu nazwisk. Dobrze, że obaj dostali spory hajs i DC mógł zawalczyć, ale jednak dobrze, że nie był to main event.

  43. Silva z kanapy 2 dni przed galą daje rade dojśc do decyzji z gościem, który miał ubić JJ. Pozdro 600 DC Grubasie.

  44. Silva z kanapy 2 dni przed galą daje rade dojśc do decyzji z gościem, który miał ubić JJ. Pozdro 600 DC Grubasie.

  45. Olos

    Silva z kanapy 2 dni przed galą daje rade dojśc do decyzji z gościem, który miał ubić JJ. Pozdro 600 DC Grubasie.

    Ja wierzę że DC ubiłby JJ. lub po prostu mi się to marzy 🙂

  46. Olos

    Silva z kanapy 2 dni przed galą daje rade dojśc do decyzji z gościem, który miał ubić JJ. Pozdro 600 DC Grubasie.

    Ja wierzę że DC ubiłby JJ. lub po prostu mi się to marzy 🙂

  47. HeyPussyRUstillThere

    Też żałuję. W końcu sprawa by się rozwiązała, a tak nie wiadomo kiedy JBJ wróci.

    Za 2 lata plus okres przygotowawczy;)

  48. HeyPussyRUstillThere

    Też żałuję. W końcu sprawa by się rozwiązała, a tak nie wiadomo kiedy JBJ wróci.

    Za 2 lata plus okres przygotowawczy;)

  49. Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik dostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi. Tak jak pisałem na chacie, musial przyjąć taktykę Sonnena, aby ptzechylic szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

  50. Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik dostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi. Tak jak pisałem na chacie, musial przyjąć taktykę Sonnena, aby ptzechylic szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

  51. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    Zrobił co musiał, ale w paskudnym stylu. Był po 3 rundach wyjebany jak koń po westernie. Masakra oglądać taką mistrzowską formę. Ot i tyle mam mu do zarzucenia.

  52. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    Zrobił co musiał, ale w paskudnym stylu. Był po 3 rundach wyjebany jak koń po westernie. Masakra oglądać taką mistrzowską formę. Ot i tyle mam mu do zarzucenia.

  53. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    DC miał dla uciechy gawiedzi postawić na szali wszystko co osiągnął i latającymi obrotowymi high kickami punktować Andersona, a następnie po knockdownie i brutalnym gnp rozjebać Andersona w krucyfiksie. Nie rozumiesz? Każdy mistrz by tak zrobil.

  54. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    DC miał dla uciechy gawiedzi postawić na szali wszystko co osiągnął i latającymi obrotowymi high kickami punktować Andersona, a następnie po knockdownie i brutalnym gnp rozjebać Andersona w krucyfiksie. Nie rozumiesz? Każdy mistrz by tak zrobil.

  55. Orest

    DC miał dla uciechy gawiedzi postawić na szali wszystko co osiągnął i latającymi obrotowymi high kickami punktować Andersona, a następnie po knockdownie i brutalnym gnp rozjebać Andersona w krucyfiksie. Nie rozumiesz? Każdy mistrz by tak zrobil.

    Już jego klubowy kolega tak zrobił dzięki czemu mistrzem kategorii jest zawodnik będący poza TOP 5 kategorii 😉

  56. Orest

    DC miał dla uciechy gawiedzi postawić na szali wszystko co osiągnął i latającymi obrotowymi high kickami punktować Andersona, a następnie po knockdownie i brutalnym gnp rozjebać Andersona w krucyfiksie. Nie rozumiesz? Każdy mistrz by tak zrobil.

    Już jego klubowy kolega tak zrobił dzięki czemu mistrzem kategorii jest zawodnik będący poza TOP 5 kategorii 😉

  57. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    Nie no, ja się zgadzam, że zawalczył mądrze – jakby próbował na siłę bić się w stójce z Silvą to byłoby co najmniej głupie
    nie twierdzę też, że "ledwo" wygrał, bo wygrał bardzo wyraźnie – kategorycznie nie zgadzam się natomiast, że wygrał "bezpiecznie"

    natomiast twierdzenie, że zawalczył "dobrze" byłoby też co najmniej nieuprawnione – bo jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Nie chodzi jednak o taktykę, która była dobra i dobrze wyegzekwowana, ale o jego formę fizyczną.

  58. Comber

    Nagle Anderson jest leszczem, który stracił umiejętności, bo nie przeszedł obozu przygotowawczego, a DC ledwo wygrał walkę, bo dostał mocnego middle kicka. Chyba pomyliłem fora internetowe. DC zrobił to co powinien zrobić każdy zawodnik zostając wirtuoza stojki w ostatniej chwili – zminimalizował ryzyko i rozegrał starcie po swojej myśli. Wykazał się inteligencją i rozwagą, pojęciami chyba dla wielu obcymi.

    Nie no, ja się zgadzam, że zawalczył mądrze – jakby próbował na siłę bić się w stójce z Silvą to byłoby co najmniej głupie
    nie twierdzę też, że "ledwo" wygrał, bo wygrał bardzo wyraźnie – kategorycznie nie zgadzam się natomiast, że wygrał "bezpiecznie"

    natomiast twierdzenie, że zawalczył "dobrze" byłoby też co najmniej nieuprawnione – bo jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Nie chodzi jednak o taktykę, która była dobra i dobrze wyegzekwowana, ale o jego formę fizyczną.

  59. Comber

    Już jego klubowy kolega tak zrobił dzięki czemu mistrzem kategorii jest zawodnik będący poza TOP 5 kategorii 😉

    Tym bardziej, że Anderson, nawet bez formy i okresu przygotowawczego, posiada ten czynnik X, który powoduje, że może odpalić w każdej sekundzie i znokautować słonia, bo po prostu ma ten dar od Boga.

  60. Comber

    Już jego klubowy kolega tak zrobił dzięki czemu mistrzem kategorii jest zawodnik będący poza TOP 5 kategorii 😉

    Tym bardziej, że Anderson, nawet bez formy i okresu przygotowawczego, posiada ten czynnik X, który powoduje, że może odpalić w każdej sekundzie i znokautować słonia, bo po prostu ma ten dar od Boga.

  61. baxx

    Nie no, ja się zgadzam, że zawalczył mądrze – jakby próbował na siłę bić się w stójce z Silvą to byłoby co najmniej głupie
    nie twierdzę też, że "ledwo" wygrał, bo wygrał bardzo wyraźnie – kategorycznie nie zgadzam się natomiast, że wygrał "bezpiecznie"

    natomiast twierdzenie, że zawalczył "dobrze" byłoby też co najmniej nieuprawnione – bo jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Nie chodzi jednak o taktykę, która była dobra i dobrze wyegzekwowana, ale o jego formę fizyczną.

    Moim zdaniem był w dobrej formie fizycznej. Zawalczyl bezpiecznie, bo minimalizowal ryzyko, nie grał w grę Pająka. A że dostał cios? Nic dziwnego, walczył z jednym najlepszych stojkowiczow w dyscyplinie.

  62. baxx

    Nie no, ja się zgadzam, że zawalczył mądrze – jakby próbował na siłę bić się w stójce z Silvą to byłoby co najmniej głupie
    nie twierdzę też, że "ledwo" wygrał, bo wygrał bardzo wyraźnie – kategorycznie nie zgadzam się natomiast, że wygrał "bezpiecznie"

    natomiast twierdzenie, że zawalczył "dobrze" byłoby też co najmniej nieuprawnione – bo jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Nie chodzi jednak o taktykę, która była dobra i dobrze wyegzekwowana, ale o jego formę fizyczną.

    Moim zdaniem był w dobrej formie fizycznej. Zawalczyl bezpiecznie, bo minimalizowal ryzyko, nie grał w grę Pająka. A że dostał cios? Nic dziwnego, walczył z jednym najlepszych stojkowiczow w dyscyplinie.

  63. JBJ dal ostatnia walke slaba i nudna. Pojawily sie glosy ze takiego Jonesa Cormier zabije.

    dzis DC dal slaba i nudna walke. Gadacie ze jj go zabije. Z dupy wnioski.

  64. DC chciał tą walkę odbębnić bez ryzyka. Jak inni szukali tylko zapasów z Pająkiem to nie mieliście problemu? Szacunek dla Andersona, że wziął tą walkę. Stylistycznie DC mu strasznie nie leżał.

  65. Kelrik

    DC chciał tą walkę odbębnić bez ryzyka. Jak inni szukali tylko zapasów z Pająkiem to nie mieliście problemu? Szacunek dla Andersona, że wziął tą walkę. Stylistycznie DC mu strasznie nie leżał.

    Dokładnie. Jak Sonnen bedac na grubej bombie prawie zajechał Andersona wszyscy bili brawo, gdy Cormier zrobił sobie spacerek w stylu Askrena nagle staje się obiektem kpin. Górę wzięły inteligencja, rozsądek oraz wyrachowanie. To definiuje mistrzów. Dlatego nie dziwi postawa zarówno Jonesa jak i Cormiera w swoich walkach, gdy na ostatnią chwilę zmienia się rywal.

  66. Dobór przeciwników w tej walce zupełnie nieszablonowy. Zupełnie inna charakterystyka obu zawodników. Tak duża przewaga masy i to nie w kategorii ciężkiej, to coś czego nie ogląda się na co dzień w dzisiejszym mma. Choćby z tego względu, walka bardzo ciekawa.
    Silva, gość nieprzewidywalny i do tego nie mający nic do stracenia. W stójce przyjmuję parę bomb i walczy twardo dalej. Gdyby Cormier wchodził z nim w wymiany bo kibice buczą to bardzo możliwe, że narożnik by go zbierał z podłogi.
    DC zachował zdrowy rozsądek i nie dał się podpuścić, że to łatwa walka. Nie ugiął się także pod presją publiczności. Sytuacja niecodzienna i nie stracił głowy, duży szacunek za to dla niego.

  67. Krytykować występ możemy, ale nie obrażajmy DC. Kurwa, gość miał dosyć "wild" weekend, trochę ZROZUMIENIA. Krytyka deal, ale przytyki do Daniela i to w chamski sposób będą kasowane.

  68. Niezłym dzbanem trzeba być, żeby mieć za złe DC, że ten żadnych fajerwerków nie odstawił. On miał w tej walce do stracenia wszystko, w zasadzie cały dorobek życia, a Pajonk wpadł tylko odebrać swoje pół bańki… Cormier zawalczył najinteligentniej jak się dało, zneutralizował jedyny atut przeciwnika i się nawet przy tym nie spocił. Pofajerwerkować chciał Rockhold i każdy widział jak się to skończyło. Niektórzy chyba pomylili MMA z WWE przez tego Lesnara.

  69. baju

    Krytykować występ możemy, ale nie obrażajmy DC. Kurwa, gość miał dosyć "wild" weekend, trochę ZROZUMIENIA. Krytyka deal, ale przytyki do Daniela i to w chamski sposób będą kasowane.

    To MMA na światowym poziomie, a nie jakiś zlot płaczliwych pizd. DC dostał rywala bez obozu, po operacji i kategorie niżej. Jego wygrana to de facto przegrana. JJ zrobiłby mu dziecko.

  70. Ciekawe jakby to wyglądało gdyby Anderson miał pełen okres przygotowawczy… Cormier co prawda miał sporo do stracenia, gdyby przegrał to byłby mistrzem po porażce z pasem, wtedy konieczny byłby rewanż, ale porażka z Jones'em byłaby jeszcze gorsza, wtedy strata pasa, druga porażka, tak naprawdę mógłby kończyć karierę bo niby co dalej ? Jeszcze to jego gadanie, że Jones zawalczył słabo z OSP… Sam zrobił dzisiaj coś takiego. Zawalczył tak żeby nie przegrać i tyle.

  71. MuraS

    To MMA na światowym poziomie, a nie jakiś zlot płaczliwych pizd. DC dostał rywala bez obozu, po operacji i kategorie niżej. Jego wygrana to de facto przegrana. JJ zrobiłby mu dziecko.

    Jeśli naprawdę nie jesteś w stanie zrozumieć co działo się ostatnio w życiu DC i dlaczego tak zawalczył to nie ma o czym rozmawiać. Powtórzę, nie mam problemu z krytyką, ale takie teksty nie mają miejsca bytu.

    Wyedytowałem, szkoda czasu na kłótnie. Bez ulicznych wyzwisk, proste.

  72. zawsze z mojej strony TEAM SILVA , walka by była ciekawsza jeżeli Silva by był gotowy na 100 pro ,(nie zdziwiłbym się jeśli Silva by wygrał z Cormierem  jeśli by był gotów na 100 pro) to że Cormier był faworytem  wiadomo .DC zrobił swoje nie było może dużego show ale ważne że zwyciężył , ciekaw z kim go teraz zestawią

  73. gsp199991

    zawsze z mojej strony TEAM SILVA , walka by była ciekawsza jeżeli Silva by był gotowy na 100 pro ,(nie zdziwiłbym się jeśli Silva by wygrał z Cormierem jeśli by był gotów na 100 pro) to że Cormier był faworytem wiadomo .
    DC zrobił swoje nie było może dużego show ale ważne że zwyciężył , ciekaw z kim go teraz zestawią

    niech konczy już karierę jak sam nawijal z walki na walke jest coraz słabszy
    #zenadaStyle

  74. baju

    Rozumiem, że DC ma wpierdol po tym występie? Jeśli naprawdę nie jesteś w stanie zrozumieć co działo się ostatnio w życiu DC i dlaczego tak zawalczył to nie ma o czym rozmawiać. Powtórzę, nie mam problemu z krytyką, ale takie teksty nie mają miejsca bytu.

    Spoiler: AKA, YOU’RE NEXT

    Sam fakt, że poświęciłeś czas, aby poszukać tego zdjęcia dużo mowi o jakości twojej argumentacji. Jest słaba. Aź poszukałem w googlu czy DC miał jakaś tragedie rodzinną ostatnio. Nic nie znalazłem. DC dostał prezent od losu. Zamiast zawodnika ze swojej kategorii wagowej po obozie dostał zawodnika bez obozu, po operacji i kategorie niżej. To najgorsza walka DC jaką widziałem. Walka której nie miał prawa przegrać. Dodajmy, że zestawienie zrobione tylko pod kątem kasy. UFC spokojnie mogło mu ogarnąć groźniejszego rywala.

  75. MuraS

    Sam fakt, że poświęciłeś czas, aby poszukać tego zdjęcia dużo mowi o jakości twojej argumentacji. Jest słaba. Aź poszukałem w googlu czy DC miał jakaś tragedie rodzinną ostatnio. Nic nie znalazłem. DC dostał prezent od losu. Zamiast zawodnika ze swojej kategorii wagowej po obozie dostał zawodnika bez obozu, po operacji i kategorie niżej. To najgorsza walka DC jaką widziałem. Walka której nie miał prawa przegrać. Dodajmy, że zestawienie zrobione tylko pod kątem kasy. UFC spokojnie mogło mu ogarnąć groźniejszego rywala.

    No tak, bo Anderson to ogór do bicia niczym Piszczek. Eh quo vadis cohones.

  76. MuraS

    Sam fakt, że poświęciłeś czas, aby poszukać tego zdjęcia dużo mowi o jakości twojej argumentacji. Jest słaba. Aź poszukałem w googlu czy DC miał jakaś tragedie rodzinną ostatnio. Nic nie znalazłem. DC dostał prezent od losu. Zamiast zawodnika ze swojej kategorii wagowej po obozie dostał zawodnika bez obozu, po operacji i kategorie niżej. To najgorsza walka DC jaką widziałem. Walka której nie miał prawa przegrać. Dodajmy, że zestawienie zrobione tylko pod kątem kasy. UFC spokojnie mogło mu ogarnąć groźniejszego rywala.

    No i taki opis to ja rozumiem, chodziło mi o dissik z jadrami. It's all good!

  77. @cypher @Comber ludzie oglądając coś takiego jak UFC200 i mając walkę kogoś takiego jak Anderson Silva, chcieliby zobaczyć efektowne wymiany, a widzieli 3 nudne rundy, bez żadnych emocji. Wystarczy spojrzeć na ciosy

    Significant Strikes

    2 runda
    Cormier 9/18
    Silva 6/21

    3 runda
    Cormier 11/21
    Silva 10/21

    Cormier walczy dla siebie, a nie dlatego żeby mi się walka podobała, ale skoro nie podobało mi się to co widziałem, to wyrażam swoją dezaprobatę. I nawet jak lubię DC (a lubię go), to uważam że był cholernie ospały i to była słaba walka. A już na pewno nie nazywałbym jego taktyki mądrością, koleś który miał być w beast mode i zagrozić Bonesowi, przeleżał na Andersonie, po kontuzji, bez przygotowania i dużo lżejszym.

  78. @cypher @Comber ludzie oglądając coś takiego jak UFC200 i mając walkę kogoś takiego jak Anderson Silva, chcieliby zobaczyć efektowne wymiany, a widzieli 3 nudne rundy, bez żadnych emocji. Wystarczy spojrzeć na ciosy

    Significant Strikes

    2 runda
    Cormier 9/18
    Silva 6/21

    3 runda
    Cormier 11/21
    Silva 10/21

    Cormier walczy dla siebie, a nie dlatego żeby mi się walka podobała, ale skoro nie podobało mi się to co widziałem, to wyrażam swoją dezaprobatę. I nawet jak lubię DC (a lubię go), to uważam że był cholernie ospały i to była słaba walka. A już na pewno nie nazywałbym jego taktyki mądrością, koleś który miał być w beast mode i zagrozić Bonesowi, przeleżał na Andersonie, po kontuzji, bez przygotowania i dużo lżejszym.

  79. cypher

    :facepalm:

    fanów stracił, market value się zepsuło, chujowo się to oglądało

    Orest

    No tak, bo Anderson to ogór do bicia niczym Piszczek. Eh quo vadis cohones.

    Demetriousa Johnsona mogli mu dać (dominator, ładny streak) i zagrożenie byłoby niewiele mniejsze. Silvę lekarze nie chcieli dopuścić do walki, ale co tam.

  80. no a jeszcze przed walka polowa forum spuszczala sie nad forma DC i teksty ze bedzie nim rzual , ze go zabije i chuj wie co jeeszcze . A wyszlo marnie

  81. MuraS

    fanów stracił, market value się zepsuło, chujowo się to oglądało

    To on miał w ogóle jakichś fanów i market value?

  82. cypher

    To on miał w ogóle jakichś fanów i market value?

    @Orest @Comber (ale oni wierni są)
    @Orest wystarczająco dużo. W Polsce mamy wyjebane na to, ale w USA ludzie się zastanowią kupując PPV z ME z Cormierem za 60 USD. Tu jest strata i to duża.

  83. yonigga

    niech konczy już karierę jak sam nawijal z walki na walke jest coraz słabszy
    #zenadaStyle

    dla mnie to jest prawdziwa legenda tego sportu , bez przygotowania wytrzymać
    3 rundy z Cormierm z przygotowaniem ( dla mnie to żadna żenada ) i pod koniec ładnie trafił w korpus DC , fakt na ostatniej walce z Bispingiem pajacował ( ale potężnie lanie zafundował anglikowi ) i moim zdaniem wygrał starcie z Bispingiem . Co do ostatnich
    porażek z Chrisem pamiętam 1 walkę przez zlekceważenie , a druga też nie fortuna porażka złamana noga ( ale oczywiście nie ujmuję Waidmanowi to bardzo dobry zawodnik i zasłużył na te zwycięstwa)

  84. gsp199991

    dla mnie to jest prawdziwa legenda tego sportu , bez przygotowania wytrzymać
    3 rundy z Cormierm z przygotowaniem ( dla mnie to żadna żenada ) i pod koniec ładnie trafił w korpus DC , fakt na ostatniej walce z Bispingiem pajacował ( ale potężnie lanie zafundował anglikowi ) i moim zdaniem wygrał starcie z Bispingiem . Co do ostatnich
    porażek z Chrisem pamiętam 1 walkę przez zlekceważenie , a druga też nie fortuna porażka złamana noga ( ale oczywiście nie ujmuję Waidmanowi to bardzo dobry zawodnik i zasłużył na te zwycięstwa)

    nie pisałem o spajderze tylko o grubym:mamed:

  85. yonigga

    wstyd ze dostal kolesia 2 dni przed walka bez treningu i ledwo co wygral:mamed:jon by mu zrobil z dupy jesien sredniowiecza

    Niestety, już się o tym co by było nie przekonamy, bo Jon, zamiast robić Danielowi jesień, postanowił zapodać wygrzew z jetem.

  86. fiszu

    Niestety, już się o tym co by było nie przekonamy, bo Jon, zamiast robić Danielowi jesień, postanowił zapodać wygrzew z jetem.

    raz już się przekonaliśmy to samo by było w 2 walce,dobrze ze grubasek konczy już karierę, chyba nie będzie z buzi robil cholewy

  87. yonigga

    raz już się przekonaliśmy to samo by było w 2 walce,dobrze ze grubasek konczy już karierę, chyba nie będzie z buzi robil cholewy

    Skąd się bierze taki język o ludziach, którzy jeżeli chodzi o mma, są lata świetlne od nas? Conor – Rudy, Daniel – "grubasek", Jon – ćpun i dziesiątki innych?
    Masz majątek w głowie – znasz wyniki rewanży, wystarczy tylko u buka zagrać, chyba, że wystarcza Ci chwała forumowego eksperta.

  88. fiszu

    Skąd się bierze taki język o ludziach, którzy jeżeli chodzi o mma, są lata świetlne od nas? Conor – Rudy, Daniel – "grubasek", Jon – ćpun i dziesiątki innych?
    Masz majątek w głowie – znasz wyniki rewanży, wystarczy tylko u buka zagrać, chyba, że wystarcza Ci chwała forumowego eksperta.

    o dzięki:mamed:
    ps.wpadly mi prawie 3 stowki z zakladow wiec nie jest zle

  89. DC niech się serio cieszy, że Jones wypadł. Chyba, że obcięcie gaży tak na niego działa. Dali pół, to i ja na pół wyjdę. DC śmiał się z formy Jonesa w walce z OSP, a teraz JBJ z ostatniej walki by go zniszczył.

  90. Co innego jakby DC zrobił jakieś okrutne GnP w parterze, jak już miał Silvie na glebie.
    Zamiast tego robił duszenie brzuchem :DC:

  91. To był ten rodzaj zapasów, którego nienawidzę, nie spodziewałbym się, że DC będzie potrafił tak zamulić. Won na korki do Gamrota, leszczu! [​IMG]

  92. Ja na miejscu DC zrobiłbym dokładnie to samo, czyli plan minimum. Dowieźć zwycięstwo, nie dać się skrzywdzić, zgarnąć wypłatę. Zarzucanie Danielowi, że nie ma jaj po takich walkach jakie dał z Rumble'em czy Gusem, to jest zwyczajny chujowy hejting.
    Tak – zamulił mnie w trakcie gali tak strasznie, że nie dotrwałem do walki Hunta, ale nie mam tego za złe Cormierowi, bo walka ciężkich była również chujowa 😀

  93. Przypomniałem sobie dlaczego nigdy nie lubiłem DC. Pająk chciał dać radość kibicom, a ten zamulił…

  94. maras

    Ja na miejscu DC zrobiłbym dokładnie to samo, czyli plan minimum. Dowieźć zwycięstwo, nie dać się skrzywdzić, zgarnąć wypłatę. Zarzucanie Danielowi, że nie ma jaj po takich walkach jakie dał z Rumble'em czy Gusem, to jest zwyczajny chujowy hejting.
    Tak – zamulił mnie w trakcie gali tak strasznie, że nie dotrwałem do walki Hunta, ale nie mam tego za złe Cormierowi, bo walka ciężkich była również chujowa 😀

    Zgadzam sie w 100%. Walka z Jonesem wygladała by zupełnie inaczej i mogę się założyć, że tam byłby ogień. Gadanie, że z taką formą do JBJ nie ma podejścia jest słabe. Anderson potrafi wyczarować KO z kapelusza w każdej sekundzie walki. Po co Cormier miał ryzykować? Tak jak pisał Comber, jedynie ku uciesze gawiedzi?? Bez sensu. Anderson nie miał nic do stracenia. Nic.
    Moim zdaniem Daniel wszystko elegancko wyjaśnił w wywiadzie po walce.
    Jestem wręcz przekonany, że gdyby DC i Spider byli ze sobą zestawieni od dłuższego czasu i mieli pełne obozy zrobione pod siebie to mielibyśmy kozacki, przekrojowy pojedynek po którym również DC wyszedł by jako zwycięzca.

  95. Mortalo

    Przypomniałem sobie dlaczego nigdy nie lubiłem DC. Pająk chciał dać radość kibicom, a ten zamulił…

    Obydwaj wyszli bez motywacji, po wypłatę. Jeden żeby tylko wytrwać i zebrać jak najmniej, drugi, aby wygrać bez ryzyka, jak najprostrzym sposobem. A teksty o braku jaj, prawie wygranej Pająka są na żenującym poziomie i nie przystoją wydawałoby się poważnym osobom.

  96. No właśnie. Pająk był daleko od zwycięstwa, a gruby i tak się obsrał stójki. Nawet jak Silva zmęczony już był…. Suabo

    No ale wiadomo, nie musiał….

    Nie musiał dać ciekawej walki na UFC200.

    W walce wieczoru na ACB gorsze dawali.

  97. Nie hejtuję DC, ale chodzi mi o to, że jak Jones zawalczył zachowawczo to było:
    – wygląda jak gowno, jak on kurwa walczył, DC go zabije, o kurwa co on odpierdala.
    A i tak zdominował OSP w każdej płaszczyźnie jak chciał i było 50-44.
    Cormier miał wyrzucić Spidera z klatki, miał nim rzucać i osmieszyć jak Hendersona, miał go zabić 1 ciosem, a tymczasem ruszał się jak wóz z węglem, leżał na Andersonie jak Rosholt i był jeszcze blisko skończenia przez 41 latka, który był lżejszy o 10-15kg, nie trenował od 2 miesięcy do walki i wziął ją będąc na wycieczce rodzinnej.
    Spider miał być chłopcem do obicia na szybko i leciała szydera z niego czego to on mu nie zrobi, ale jak DC zostało jedynie leżenie na nim to nagle sobie każdy przypomniał TO PRZECIEŻ ANDERSON SILVA! THE GREATEST OF ALL TIME! SZACUN DC!
    To jak to w końcu jest?
    Jones przez 1-2 runde okopałby mu korpus, w 3-4 naruszał w klinczu i obalał, a nawet skończenie w mistrzowskich rundach mnie nie zdziwi jeśli jeszcze zawalczą.
    To nie hejt na DC bo go szanuję tylko obiektywna ocena.
    Dziękuję dobranoc.

  98. HeyPussyRUstillThere

    Nie hejtuję DC, ale chodzi mi o to, że jak Jones zawalczył zachowawczo to było:
    – wygląda jak gowno, jak on kurwa walczył, DC go zabije, o kurwa co on odpierdala.
    A i tak zdominował OSP w każdej płaszczyźnie jak chciał i było 50-44.
    Cormier miał wyrzucić Spidera z klatki, miał nim rzucać i osmieszyć jak Hendersona, miał go zabić 1 ciosem, a tymczasem ruszał się jak wóz z węglem, leżał na Andersonie jak Rosholt i był jeszcze blisko skończenia przez 41 latka, który był lżejszy o 10-15kg, nie trenował od 2 miesięcy do walki i wziął ją będąc na wycieczce rodzinnej.
    Spider miał być chłopcem do obicia na szybko i leciała szydera z niego czego to on mu nie zrobi, ale jak DC zostało jedynie leżenie na nim to nagle sobie każdy przypomniał TO PRZECIEŻ ANDERSON SILVA! THE GREATEST OF ALL TIME! SZACUN DC!
    To jak to w końcu jest?
    Jones przez 1-2 runde okopałby mu korpus, w 3-4 naruszał w klinczu i obalał, a nawet skończenie w mistrzowskich rundach mnie nie zdziwi jeśli jeszcze zawalczą.
    To nie hejt na DC bo go szanuję tylko obiektywna ocena.
    Dziękuję dobranoc.

    Nie.

  99. Orest

    Nie.

    Mój post polega nie na hejcie bo w każdym poście o DC i Jonesie podkreślam, że Cormier to przechuj, ale tylko żeby ludzie się przekonali dlaczego Jones zawalczył tak z OSP, a nie inaczej. Na przykładzie DC widać to jak na dloni.
    I tyle.
    Pretendenta wyłoni teraz pewnie walka Rumble vs Glover i obyśmy zobaczyli kawał dobrego mma.

  100. Teraz, gdy Cormier na przynajmniej 2 lata będzie dominował w swojej kategorii wagowej może zrobić tylko jedno: wycziścić dywizje ciężką i być posiadaczem dwóch kategorii wagowych. W LHW wiecej osiagnac nie moze.

  101. HeyPussyRUstillThere

    Mój post polega nie na hejcie bo w każdym poście o DC i Jonesie podkreślam, że Cormier to przechuj, ale tylko żeby ludzie się przekonali dlaczego Jones zawalczył tak z OSP, a nie inaczej. Na przykładzie DC widać to jak na dloni.
    I tyle.
    Pretendenta wyłoni teraz pewnie walka Rumble vs Glover i obyśmy zobaczyli kawał dobrego mma.

    Spoko ja rozumiem Twój punkt widzenia, jestem fanem DC, nie jestem obiektywny. Jednakże irytuje mnie brak szacunku użytkowników dla takiego wojownika, który głównie jest obrażany przez pryzmat swojej fizyczności, przez która powinien być raczej stawiany na,piedestale. W końcu wymiata w 93, a wcześniej w 120 mając warunki przeciętnego średniego.

  102. Orest

    Spoko ja rozumiem Twój punkt widzenia, jestem fanem DC, nie jestem obiektywny. Jednakże irytuje mnie brak szacunku użytkowników dla takiego wojownika, który głównie jest obrażany przez pryzmat swojej fizyczności, przez która powinien być raczej stawiany na,piedestale. W końcu wymiata w 93, a wcześniej w 120 mając warunki przeciętnego średniego.

    To nie ulega wątpliwości.
    Do Big Foota i Barnetta wyszedł jako duży underdog, a co z nimi zrobił to nadaje się na dobry highlight.
    Wojna z Gusem to topowa walka w 2015.
    Nie mam problemów z przyznaniem statusu przechuja dla DC 🙂

  103. HeyPussyRUstillThere

    Mój post polega nie na hejcie bo w każdym poście o DC i Jonesie podkreślam, że Cormier to przechuj, ale tylko żeby ludzie się przekonali dlaczego Jones zawalczył tak z OSP, a nie inaczej. Na przykładzie DC widać to jak na dloni.
    I tyle.
    Pretendenta wyłoni teraz pewnie walka Rumble vs Glover i obyśmy zobaczyli kawał dobrego mma.

    Myślę, że hejt na Jona był wtedy głownie dlatego, że po przerwie mial wjechać super, mega, hiper dzik Jones wersja 2.0 a niestety wyszło jak wyszło. Po prostu były za duże oczekiwania, które nie zostały spełnione i tak to wyszło.

  104. HeyPussyRUstillThere

    Nie hejtuję DC, ale chodzi mi o to, że jak Jones zawalczył zachowawczo to było:
    – wygląda jak gowno, jak on kurwa walczył, DC go zabije, o kurwa co on odpierdala.
    A i tak zdominował OSP w każdej płaszczyźnie jak chciał i było 50-44.
    Cormier miał wyrzucić Spidera z klatki, miał nim rzucać i osmieszyć jak Hendersona, miał go zabić 1 ciosem, a tymczasem ruszał się jak wóz z węglem, leżał na Andersonie jak Rosholt i był jeszcze blisko skończenia przez 41 latka, który był lżejszy o 10-15kg, nie trenował od 2 miesięcy do walki i wziął ją będąc na wycieczce rodzinnej.
    Spider miał być chłopcem do obicia na szybko i leciała szydera z niego czego to on mu nie zrobi, ale jak DC zostało jedynie leżenie na nim to nagle sobie każdy przypomniał TO PRZECIEŻ ANDERSON SILVA! THE GREATEST OF ALL TIME! SZACUN DC!
    To jak to w końcu jest?
    Jones przez 1-2 runde okopałby mu korpus, w 3-4 naruszał w klinczu i obalał, a nawet skończenie w mistrzowskich rundach mnie nie zdziwi jeśli jeszcze zawalczą.
    To nie hejt na DC bo go szanuję tylko obiektywna ocena.
    Dziękuję dobranoc.

    Przypominam, dobranoc. Dlatego dupa cicho hejterzy nie rozumiejacy rywalizacji na najwyższym poziomie.

    Comber

    Zgadzam się z Jonathanem D. Jonesem. Zadaniem niezwykle trudnym dla profesjonalnego zawodnika jest zmierzenie się z niedogodnością, jaką niewątpliwie jest zmiana rywala w ostatniej chwili. Problem jest bardzo złożony, bowiem oprócz stłumienia emocji z tym związanych należy dokonać niemal na mecie swoich przygotowań radykalnych zmian taktycznych. Wypracowane, powtarzane przez kilka miesięcy, w pocie czoła schematy stają się zupełnie nieprzydatne. Należy w krótkim okresie czasu dokonać rewolucji w swoim obozie treningowym. Jedynie laik, nieprofesjonalny zawodnik pozwoli sobie na nieprzemyślane działania w starciu z rywalem, który nie odpowiada stylistycznie pierwotnemu przeciwnikowi. Wyrachowany, wytrawny, doświadczony gracz będzie starał się prowadzić walkę ostrożnie, nie pozwalając sobie na nieprzemyślane akcje, które mogłoby doprowadzić go do klęski. Na tym poziomie nie wolno lekceważyć rywala, a każda akcja musi być poparta nie tylko instynktem, ale także analizą. Istotny jest rezultat. Jedynie leszcz (hejter), którego empiria ograniczają się do pocenia klawiatury nie będzie w stanie tego zrozumieć. Na takich Jon powinien mieć wyjebane wzorem znanego zapaśnika stylu klasycznego.

  105. Comber

    Obydwaj wyszli bez motywacji, po wypłatę. Jeden żeby tylko wytrwać i zebrać jak najmniej, drugi, aby wygrać bez ryzyka, jak najprostrzym sposobem.

    Kiedy Silva unikał walki? Moim zdaniem wszystkie te określenia tyczą się Cormiera (poza hajsem, dla którego każdy wchodzi do klatki).

  106. respect

    Zgadzam sie w 100%. Walka z Jonesem wygladała by zupełnie inaczej i mogę się założyć, że tam byłby ogień. Gadanie, że z taką formą do JBJ nie ma podejścia jest słabe. Anderson potrafi wyczarować KO z kapelusza w każdej sekundzie walki. Po co Cormier miał ryzykować? Tak jak pisał Comber, jedynie ku uciesze gawiedzi?? Bez sensu. Anderson nie miał nic do stracenia. Nic.
    Moim zdaniem Daniel wszystko elegancko wyjaśnił w wywiadzie po walce.
    Jestem wręcz przekonany, że gdyby DC i Spider byli ze sobą zestawieni od dłuższego czasu i mieli pełne obozy zrobione pod siebie to mielibyśmy kozacki, przekrojowy pojedynek po którym również DC wyszedł by jako zwycięzca.

    Rozumiem, że w Twojej ocenie JBJ jest mniej niebezpieczny i w walce z nim DC by się w pełni otworzył? Bez żartów. Cormier walczył zachowawczo z obawy przed stójką Andersona i ta sztuka by mu się z Jonesem nie udała. O ile tego pierwszego mógł zależeć, o tyle Jona by pewnie nawet nie sprowadził. Zabrałem głos w tej sprawie z powodu, o którym pisze @HeyPussyRUstillThere. Z tym, że ja nie jestem fanem ani DC, ani JBJ. Po prostu nie może być tak, że te same osoby widzą słaby występ Bonesa w starciu OSP (pomimo tak wysokiej decyzji i nie unikania walki), a jak słabo walczy Cormier to nagle klapki na oczach. Przecież Jones miałby jeszcze większą przewagę zasięgu, więc przy takim przygotwaniu DC w stójce by nie istniał. Walczyli teraz na nogach może z 1 minutę, a Spider i tak mu zagroził. To był słaby Cormier, co nie oznacza, że jest słaby w ogóle. Niech nikt nie myli gorszego występu z hejtem.

  107. Zawiodłem się na tej walce. Liczyłem na jakiś nokaut frontalnym kopnięciem na DC i wówczas zmieniłbym swoje zdjęcie na panelu Cohones.

  108. d-amian-enp

    Kiedy Silva unikał walki? Moim zdaniem wszystkie te określenia tyczą się Cormiera (poza hajsem, dla którego każdy wchodzi do klatki).

    Napisałem gdzieś ze unikał? Napisałem, że jego nastawieniem było nie dostać potężnego lania. Był obalamy jak z łatwością jaką wiatr przewraca żula. Z pleców jedynie pracował w defensywie oprócz kilkunastu sekund w trzeciej rundzie. Nie widziałem jakichś szalenczych ataków. Nie zagroził wcale swojemu rywalowi oprócz jednego ciosu wywolujacego grymas bólu na twarzy Cormiera. Pająk był bezradny jak w walce z Sonnenem. A już zapomniałeś o jabie Cormiera, które spowodował, że Anderson nie był skory do ataków? Wyobraziliscie sobie fajerwerki, więc miejcie pretensje do siebie i Andersona, że przez tyle lat nie nauczył się bronić obalen. Mógł przecież zrobić show przy nudziarzu Cormierze.

  109. Dobrze dla Cormiera że Jones wypadł bo inaczej Danielek znowu by płakał po laniu jakie Jones by mu zafundował 😀
    Jeśli to była forma po najlepszym obozie przygotowawczym to Danielek potrzebuje chyba cudu żeby pokonać Jonesa

  110. Różnica w tej walce polegała na tym, że Daniel miał do stracenia wszystko (walka z lżejszym, na ostatnią chwilę, emerytem) a Silva nie miał do stracenia nic plus ładna kaska do przytulenia, jeśli ktoś tego nie pojmuje to chyba brakuje mu rozumu. DC zagrał bezpiecznie bo nie miał nic do wygrania, na pewno motywacja czyli jej brak do tej walki dużo zmieniła.

  111. Comber

    Napisałem gdzieś ze unikał?

    Tak tylko przypomnę:

    Comber

    Jeden żeby tylko wytrwać i zebrać jak najmniej

    Dla mnie to raczej zrozumiałe, że zawodnik chcąc tylko wytrwać i jednocześnie zebrać jak najmniej raczej będzie unikał walki niż się angażował. W stójce Silva w żadnym momencie unikał walki, w parterze raczej nie miał szans na jakiegoś sweepa na takim zapasiorze jakim jest DC, próbował kontrolować i czekał aż sędzia podniesie walkę do stójki. Nie mówię, że jest to najlepsza taktyka ale w tym wypadku mając na górze zawodnika o kilkanaście kilogramów cięższego, po pełnych przygotowaniach a samemu będąc ściągniętym 24 h przed walką z grila z rodziną raczej rozsądna.

    Nigdzie nie napisałem, że chciałbym aby DC napierdalał w pająka obrotówkami i latającymi kolanami stąd pisanie o jakimś show jest dla mnie niezrozumiałe. Napisałem tylko iż Twoja ocena pojedynku
    Obydwaj wyszli bez motywacji, po wypłatę. Jeden żeby tylko wytrwać i zebrać jak najmniej, drugi, aby wygrać bez ryzyka, jak najprostrzym sposobem.
    doskonale opisuje to, co zrobił Cormier w tej walce.

  112. Comber

    Hmm. Bonus na UFC 200 za KO przez slam? Pasuje!

    Comber

    KO przez slam w pierwszej minucie.

    Tak tylko tu zostawię. Piątek – ko przez slam w pierwszej rundzie, niedziela – świetnie wykonany plan taktyczny polegający na przeleżeniu rywala przez 3 rundy.

    Comber

    Dlatego dupa cicho hejterzy nie rozumiejacy rywalizacji na najwyższym poziomie.

    Transformacja z hejtera nie rozumiejącego rywalizacji na najwyższym poziomie do eksperta zajęła 3 dni – mistrzostwo świata.
    Cormier dostał od Zuffy w prezencie tort i na niego nasrał. Jak już pisałem dostał walkę, której nie mógł przegrać, a i tak spieprzył. Przez 3 rundy uprawiał antymma, polegające na sprowadzeniu rywala, leżeniu na nim i nie zadawaniu obrażeń. Słabe sportowo i jeszcze gorsze jak widowisko. Jeśli sytuacja byłaby odwrotna (on byłby ściągnięty na większego rywala, po chorobie, na 2 dni przed walką) i jego jedyną szansą na wygranie byłoby nudne przeleżenie – ok, zrozumiałbym. Jeśli boisz się bić z mniejszym o 15-20 kilo zawodnikiem to żaden z ciebie mistrz.
    Cerrone znakomicie to podsumował, za co lobby LGBTQWERTY już kazało mu przepraszać.

  113. Z Jonesem też tak pisałem. Nie rozrozniasz żartu od poważnego typowania? Taki wytrawny hejter z Ciebie przecież. Na czacie pisałem, że będzie taktyka ala Sonnen gdy typowalismy. Cormier był cięższy, ale mniejszy. Bił się z większymi dla Twojej niewiedzy. Różnica między Cerrone a DC jest taka, że ten pierwszy daje ładne walki, nie jest mistrzem, ten drugi nim jest, walczy mądrze w zależności od rywala i zgarnia lepsze siano.

  114. Comber

    Cormier był cięższy, ale mniejszy.

    Niższy i z mniejszym zasięgiem

    Comber

    Bił się z większymi dla Twojej niewiedzy.

    Cormier nigdy nie bił się z nikim o klasę wagową wyżej (w HW za bardzo nie miał jak). W SF wnosił jakieś 250 funtów, czyli więcej niż Grabowski, Omielańczuk i podobnie do Tybury.

  115. MuraS

    Niższy i z mniejszym zasięgiem
    Cormier nigdy nie bił się z nikim o klasę wagową wyżej (w HW za bardzo nie miał jak). W SF wnosił jakieś 250 funtów, czyli więcej niż Grabowski, Omielańczuk i podobnie do Tybury.

    Haha, Silva, Barnett byli ciezsi o jakieś 10 funtów na wazeniu. DC na wazeniu miał max bodajże 238., AJ, Gus, Jones są na codzień ciezsi, tylko DC się nie odwadniania do ważenia bo ma chore nerki.

  116. Comber

    Haha, Silva, Barnett byli ciezsi o jakieś 10 funtów na wazeniu. DC na wazeniu miał max bodajże 238., AJ, Gus, Jones są na codzień ciezsi, tylko DC się nie odwadniania do ważenia bo ma chore nerki.

    247 funtów do walki z Antonio Silvą miał. 238 funtów DC miał bez żadnego cięcia. Sylwetka mu się polepszyła, zrzucił trochę fatu – daje 230 funtów wnoszone do oktagonu. DC na pewno ma tak dużego cięcia jak rekordziści, ale te 25 funtów zrzuca spokojnie. Ba 25 funtów to zrzucają ludzie do kategorii koguciej (gdzie cięcie jest znacznie trudniejsze – dużym znacznie lepiej się tnie).

  117. MuraS

    247 funtów do walki z Antonio Silvą miał. 238 funtów DC miał bez żadnego cięcia. Sylwetka mu się polepszyła, zrzucił trochę fatu – daje 230 funtów wnoszone do oktagonu. DC na pewno ma tak dużego cięcia jak rekordziści, ale te 25 funtów zrzuca spokojnie. Ba 25 funtów to zrzucają ludzie do kategorii koguciej (gdzie cięcie jest znacznie trudniejsze – dużym znacznie lepiej się tnie).

    Mając zdrowy organizm oczywiście. To liczymy wagevw dniu walki? Dzięki, dałeś mi argument, że DC jest jednym z mniejszych.

  118. Comber

    Mając zdrowy organizm oczywiście. To liczymy wagevw dniu walki? Dzięki, dałeś mi argument, że DC jest jednym z mniejszych.

    Mniejszych polciezkich pokonujących średnich bez obozu i wziętych z 48 godzinnym wyprzedzeniem po operacji woreczka żółciowego ? No Ok. GUS wazy od niego mniej w oktagonie. Mike Dolce -DC buja sie w okolicach 240 funtów. Alex -230 funtow na roztrenowaniu. Czyli tnie więcej ze zjebanymi nerkami. Z większych polciezkich to Jones, AJ, OSP reszta lżejsza lub w tej samej kategorii.

  119. Lockhorne

    Rozumiem, że w Twojej ocenie JBJ jest mniej niebezpieczny i w walce z nim DC by się w pełni otworzył? Bez żartów. Cormier walczył zachowawczo z obawy przed stójką Andersona i ta sztuka by mu się z Jonesem nie udała. O ile tego pierwszego mógł zależeć, o tyle Jona by pewnie nawet nie sprowadził. Zabrałem głos w tej sprawie z powodu, o którym pisze @HeyPussyRUstillThere. Z tym, że ja nie jestem fanem ani DC, ani JBJ. Po prostu nie może być tak, że te same osoby widzą słaby występ Bonesa w starciu OSP (pomimo tak wysokiej decyzji i nie unikania walki), a jak słabo walczy Cormier to nagle klapki na oczach. Przecież Jones miałby jeszcze większą przewagę zasięgu, więc przy takim przygotwaniu DC w stójce by nie istniał. Walczyli teraz na nogach może z 1 minutę, a Spider i tak mu zagroził. To był słaby Cormier, co nie oznacza, że jest słaby w ogóle. Niech nikt nie myli gorszego występu z hejtem.

    Nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem.
    Nie uważam, żeby JBJ był mniej niebezpieczny niż Silva. Uważam, że DC "otworzył" by się w walce z JBJ co pokazała pierwsza walka i uważam, że również otworzył by się w walce z Silvą gdyby obaj mieli za sobą obóz przygotowawczy pod przeciwnika.
    Jeżeli oglądałeś jakąkolwiek walke DC oprócz tej z Silvą powinieneś o tym wiedzieć.

  120. respect

    Nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem.
    Nie uważam, żeby JBJ był mniej niebezpieczny niż Silva. Uważam, że DC "otworzył" by się w walce z JBJ co pokazała pierwsza walka i uważam, że również otworzył by się w walce z Silvą gdyby obaj mieli za sobą obóz przygotowawczy pod przeciwnika.
    Jeżeli oglądałeś jakąkolwiek walke DC oprócz tej z Silvą powinieneś o tym wiedzieć.

    Myślę, że tak czy inaczej najbezpieczniejsze rozwiązanie dla DC (bez względu na to, czy byłby przygotowany, czy nie) to grindowanie Silvy. Po co miałby się otwierać w tym starciu? Miał przewagę wagi i to wystarczyło.
    A przy Jonesie? Żadnej przewagi. Tak więc nie on by decydował, czy się otworzyć, czy nie. Czy mógłby zależeć Jona? Nie. Czy w stójce byłby groźniejszy? Też nie. Nie na jego warunkach byłaby ta walka.

  121. Lockhorne

    Myślę, że tak czy inaczej najbezpieczniejsze rozwiązanie dla DC (bez względu na to, czy byłby przygotowany, czy nie) to grindowanie Silvy. Po co miałby się otwierać w tym starciu? Miał przewagę wagi i to wystarczyło.
    A przy Jonesie? Żadnej przewagi. Tak więc nie on by decydował, czy się otworzyć, czy nie. Czy mógłby zależeć Jona? Nie. Czy w stójce byłby groźniejszy? Też nie. Nie na jego warunkach byłaby ta walka.

    A walka z Gusem? Pokazała całkiem co innego. DC potrafi się otworzyć. Ja nie jestem jego fanatykiem tak samo jak nie jestem jakimś antyfanem JBJ. Wydaję mi się po prostu, że na podstawie tej walki nie powinno się wychodzić z założenia, że Jones by zabił Cormiera gdyby doszło do ich starcia.

  122. Ja to sobie tak myślę, że gdyby DC nie był gruby, czarny i miał wszystkie zęby to bym Go nawet polubił.

  123. respect

    A walka z Gusem? Pokazała całkiem co innego. DC potrafi się otworzyć. Ja nie jestem jego fanatykiem tak samo jak nie jestem jakimś antyfanem JBJ. Wydaję mi się po prostu, że na podstawie tej walki nie powinno się wychodzić z założenia, że Jones by zabił Cormiera gdyby doszło do ich starcia.

    Ja nie jestem fanem ani Jonesa, ani DC, ani Gusa. Zawodnik decyduje o tym, czy się otworzyć tylko wtedy, gdy ma wybór. Z Silvą miał, bo wystarczyło grindować. Z Gusem, czy Jonesem nie za bardzo miał wybór.

    Na podstawie ostatniej walki Jonesa całe forum krzyczało, że Cormier by go zabił. I nikt nie miał z tym problemu. Teraz, paradoksalnie sytuacja jest odwrotna i okazuje się, że DC wypadł jeszcze gorzej, niż JBJ w poprzedniej walce. Tylko, że wtedy nikt nie mówił: Nie skreślajcie Jonesa po jednym starciu, bo inne pokazały, że jest absolutnym dominatorem.

    Mam szczerze gdzieś walkę Jones vs DC. Hipokryzja – to mi się nie podoba.

  124. Lockhorne

    Na podstawie ostatniej walki Jonesa całe forum krzyczało, że Cormier by go zabił. I nikt nie miał z tym problemu. Teraz, paradoksalnie sytuacja jest odwrotna i okazuje się, że DC wypadł jeszcze gorzej, niż JBJ w poprzedniej walce. Tylko, że wtedy nikt nie mówił: Nie skreślajcie Jonesa po jednym starciu, bo inne pokazały, że jest absolutnym dominatorem.

    I o to mi od początku chodzi właśnie. Nic więcej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.