Daniel Cormier postanowił usprawiedliwić Israela Adesanyę jeśli chodzi o jego walkę na UFC 276 twierdząc, że Jared Cannonier ponosi taką samą winę za nudną walkę podczas minionej gali UFC w Las Vegas jak sam mistrz kategorii średniej.
“The Last Stylebender” piąty raz w swojej karierze obronił pas mistrzowski dywizji do 84 kilogramów UFC, kiedy to na minionej gali UFC 276 pokonał przez decyzję sędziowską Jareda Cannoniera. Delikatnie mówiąc, pojedynek nie porwał fanów zgromadzonych w T-Mobile Arena, którzy wychodzili z hali jeszcze przed zakończeniem walki. Adesanya zebrał sporo krytycznych głosów po gali – wiele osób twierdzi, że nie spełnił on obietnic, które składał przed samym starciem twierdząc, że skończy Cannoniera przed czasem. W obronie Nowozelandczyka w swoim podcaście stanął były podwójny mistrz UFC, a teraz m.in. komentator gal, Daniel Cormier.
Wiele osób to mówiło w przeszłości i to banał, ale naprawdę do tanga trzeba dwojga. Jeśli Jared Cannonier spokojnie walczy przegrywając starcie to czemu odpowiedzialność jest po stronie Israela żeby zrobić więcej w pojedynku? Myślałem, że Cannonier miał dobre momenty na początku walki, ale po prostu tego nie utrzymał.
Nie był w stanie się rozkręcić do tego stopnia żeby stanowić wyzwanie dla Adesanyi. On jest jednym z najlepszych zawodników kontrujących w stójce więc musisz się dobrze bronić i ostrożnie wchodzić w wymiany, bo jeśli tego nie zrobisz to skończysz jak Paulo Costa albo Robert Whittaker w pierwszej walce. W mniejszym stopniu jak Kelvin Gastelum.
Myślałem, że on dobrze zawalczył, zawalczył mądrze. Zdominował walkę. Wygrał 4 z 5 rund na dwóch kartach sędziowskich, jedna z nich pokazywała 5 rund na jego korzyść. Czego chcesz więcej od gościa, który broni swój pas mistrzowski? Problemem jest to, że gdy stajesz się gościem jak Israel – Anderson Silva i Jon Jones przechodzili przez to samo – gdy jesteś tak dominujący, to takie występy stają się dla ludzi nieco nudne.
W następnej walce Adesanya zmierzy się prawdopodobnie z niezwykle mocno bijącym Alexem Pereirą. Obaj panowie walczyli ze sobą w przeszłości, ale w ringu kickboxerskim. Wtedy dwukrotnie górą był Brazylijczyk, który raz nawet ciężko znokautował “The Last Stylebendera”. Ten wierzy, że ich spotkanie w MMA będzie wyglądało inaczej i już zapowiada wygraną z “Poatanem”. Obaj panowie wystąpili na UFC 276, ale obecnie nieznany jest termin ich potencjalnego powrotu do klatki.
36 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
EFC Africa Heavyweight
UFC Light Heavyweight
NoLife FC
Armia Karola Bedorfa
UFC Middleweight
EFC Africa Heavyweight
Armia Karola Bedorfa
UFC Middleweight
UFC Middleweight
UFC Strawweight
UFC Featherweight
EFC Africa Heavyweight
Vale Tudo Open
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Armia Karola Bedorfa
UFC Light Heavyweight
UFC Welterweight
UFC Middleweight
Jungle Fight Light Heavyweight
UFC Middleweight
UFC Strawweight
Jungle Fight Light Heavyweight
Shark Fights Middleweight
Vale Tudo Open
Jungle Fight Light Heavyweight
UFC Strawweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/62121/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>