Jestem pod wrazeniem tego co w te sobote Brock pokazal, zarowno w walce jak i po niej.
ja zaczynam lubic coraz bardziej lesnara, jak zaczal zachowywac sie normalnie,byc soba a nie produktem wwe to jest to taki swoj chlop
😀
szkoda mi Carwina, że tak spuchł. Dużo nie brakowało mu do zwycięstwa, w pierwszej rundzie po prostu zmiażdżył Lesnara…no ale to jest walka, Lesnarowi nie można odmówić serca do walki i najwyraźniej lepszego cardio
Pzrebyta choroba nauczyla Lesnara pokory. Tuz po niej wypowiadal sie uz w zupelnie iny sposob. Mysle, ze Dana tez zrobil swoje. WWE a MMA to 180 stopni roznicy, nie tylko w ringu. Brock musial sie tego powoli nauczyc.
CArwin – czemuś go nie zabił?
Jestem pod wrazeniem tego co w te sobote Brock pokazal, zarowno w walce jak i po niej.
ja zaczynam lubic coraz bardziej lesnara, jak zaczal zachowywac sie normalnie,byc soba a nie produktem wwe to jest to taki swoj chlop
😀
szkoda mi Carwina, że tak spuchł. Dużo nie brakowało mu do zwycięstwa, w pierwszej rundzie po prostu zmiażdżył Lesnara…no ale to jest walka, Lesnarowi nie można odmówić serca do walki i najwyraźniej lepszego cardio
Pzrebyta choroba nauczyla Lesnara pokory. Tuz po niej wypowiadal sie uz w zupelnie iny sposob. Mysle, ze Dana tez zrobil swoje. WWE a MMA to 180 stopni roznicy, nie tylko w ringu. Brock musial sie tego powoli nauczyc.