(Fot. Will Fox)
Dana White nigdy nie krył się ze swoimi uczuciami względem kogokolwiek. Gdy zawodnik przypadł mu do gustu, pochwałom z ust włodarza UFC nie było końca. Podobnie rzecz się miała w przypadku braku sympatii, wyrażanego długimi tyradami pełnymi wyzwisk i niepochlebnych opinii.
Jednak prywatne poglądy Dany na czyiś temat nie muszą koniecznie mieć przełożenia na decyzje biznesowe, czego przykładem może być sytuacja z Benem Askrenem (MMA 14-0). W czasie konferencji prasowej po gali UFC 177 White został zapytany, czy pomimo nie najlepszych relacji z „Funkym”, obecny mistrz wagi półśredniej organizacji One FC mógłby liczyć na ofertę kontraktową ze strony UFC.
Ben Askren powiedział wiele głupich rzeczy, ale mnie to nie obchodzi. Zobaczymy, jak sobie poradzi w kolejnych walkach i podejmiemy decyzję.
Askren od dłuższego czasu krytykuje politykę UFC, stąd też wielu fanów i dziennikarzy żywiło przekonanie, że jego droga do oktagonu jest zamknięta:
Wbrew obiegowej opinii jestem w stanie zachować urazę, a jeżeli ktoś zachowuje się jak skończony idiota – zachowam ją aż do śmierci. Lecz czy zachowuje ją względem zawodników? Oni są ulepieni z innej gliny. To są twardziele, a to jest ich zawód, więc zawsze będą gadali tego typu rzeczy.
Dana na dowód tego, że każdy może liczyć na ofertę z strony UFC, przyznał:
Uwierzcie mi, że skoro Tito mógł wrócić do UFC, to każdy może. Swego czasu nie było nikogo, kogo nienawidziłbym bardziej od niego. Nie muszę kogoś lubić, by robić z nim interesy.
Askren, którego do wypełnienia kontraktu z azjatyckim potentatem MMA dzielą jeszcze 4 walki, za pośrednictwem Twittera odpisał:
Oh thank you master @danawhite can I please have a shot
— Ben Askren (@Benaskren) August 31, 2014
18-0 i wejdzie do UFC pod koniec 2015/początek2016 roku. A wtedy nikt już o żadnym konflikcie pamiętał nie będzie.
Pokończy tam gości, którzy nie mają pojęcia o zapasach, więc będzie może odbierany ciut lepiej niż teraz pod względem efektowności i będzie w końcu tam gdzie jego miejsce. Liczę oczywiście, że w UFC zostanie szybko poddany/znokautowany, bo nie chcę nudnego mistrza.
Dana stawia na jakość nie ilość? Może przejżał na oczy.
przejRZeć Ty tez musisz Andrzejku. <3
Askren jest kozakiem, taki malo agresyywny w parterze CV, zalani sa nawet podobnie. Funky rozpierdol zasieje jak przyjdzie. czuje, ze takiego Rory'ego by wymeczyl spokojnie.
Cholera. Nie podkreśliło mi na czerwono 😀
Przeczucia przeczuciami, ale on z Hieronem problemy miał.
Askren vs Rory mogło by nudą przebić walkę z Elenberger’em 😀
W One FC nie ma dla niego przeciwnika, więc po kontrakcie jako niepokonany wejdzie do UFC, a tam po 2-3 walkach ma nawet szanse na szybkiego ts. To jeden z zawodników, których najbardziej mi brakuje w UFC. W tej grupie był m.in. Alvarez. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
Nie lubię Askrena i jego stylu walki, ale patrząc na ogórków jakich obecnie UFC zatrudnia, to jednak wolę aby Ben tam trafił.
Wiadomo na ile walk jest kontrakt Bena z One FC?
http://cohones.mmarocks.pl/topic/znam-rywala-na-100-zabawa#post-831683
Prędzej czy później Askren trafi do UFC dlatego że w ONE FC nie ma dla niego dobrych rywali.Mam nadzieje że stanie się to jak najszybciej bo jego miejsce jest własnie w UFC wkońcu u Dany są najlepsi z najlepszych.A obecnie w UFC brakuje mi tylko jego i naszego niekoronowanego mistrzunia KSW.
Nie czytałeś njusa, tak?
Na 6 walk.
Miejsce Askrena jest w UFC.
dokładnie Ben powinien byś się w UFC
Lombard też kładł wszystkich dopóki nie trafił do UFC. Potem się okazało że nie jest nikim wyjątkowym a TYLKo albo AŻ jednym z wielu.
@up może i się okaże, ale dopóki nie zobaczymy to się nie dowiemy a każdy dowiedzieć by się chciał 🙂 Ja czekam na jego walki w UFC
Konflik ogólnie znam między nimi, ale podrzuci ktoś jakie Funky gadał “głupoty” na UFC?
Askren jest przekozakiem. Wg mnie spokojnie poziom pierwszej piątki UFC – Hendricks, Lawler, Woodley, Lombard, Rory – nie widzę wśród nich żadnego dominatora a Askren toczyłby z nimi wielkie walki. WW to waga zapasiorów, a Askren ma z nich chyba najlepsze papiery
Z Hendricksem w zapasach dwa razy przegrał.
Askren tak na prawde jeszcze z nikim nie walczył także cięzko cokolwiek powiedzieć.Niejednogłośna decyzja z Hieronem jest jak narazie jego największą zasługą.
Ja bym Askrena z jednego powodu chcial zobaczyc w UFC. Chcialbym zeby jego rekord zostal po prostu zweryfikowany. Tylko tyle i az tyle.
Każdego obali czy raczej ściągnie na ziemię. Przegrać może jedynie dzięki sędziom 😉 UFC samo traci, że się na niego wypięło, ale mają taki roster, że mało kto to widzi i tak…
Z Hieronem mógł mieć w końcu słabszy dzień, nikt nie jest maszyną. On też w końcu przegra jak Fedor 😉
Asken fajnie odpowiedział dance ;)) jak się będzie zgadzało $$ to będzie w ufc… ale mam nadzieję że nie za szybko 🙂
Ja bym chciał zobaczyć Askrena z Woodleyem, Ben ma papiery na przyszłego mistrza UFC w półśredniej
Mimo mniejszej atletyczności i tak rzucałby murzynem
A na glebie sub, albo ubicie.
co Wy tak tego Woodleya chcecie za wszelka cene dojebac, haha. 🙂
http://www.mmafighting.com/2014/9/2/6098235/ben-askrens-reply-to-ufc-i-have-a-hard-time-with-how-dana-white