Conor McGregor ujawnił konwersacje jakie odbywał z prezydentem UFC, Daną White, dotyczące jego kolejnych startów w oktagonie. Irlandczyk odpowiedział przy okazji na wyzwanie ze strony Diego Sancheza. Amerykanin zdradził, że marzy o pojedynku z McGregorem na zakończenie swojej przygody z MMA. „The Notorious” potwierdził, że także był zainteresowany pojedynkiem z Sanchezem.

Pierwsza rozmowa odbyła się 12 lutego, kiedy to McGregor pytał o potencjalną galę w Los Angeles i nie mógł uwierzyć w słowa White’a, który twierdził, że UFC nie wybiera się do LA w tym roku. Potem Irlandczyk zaproponował, że zawalczy w maju w Los Angeles, a w sierpniu zmierzy się z Diego Sanchezem w Dublinie. Prezydent UFC stwierdził, że straciliby licencję na organizację walk gdyby zestawili McGregora z Sanchezem. Irlandczyk nie zgodził się ze słowami White’a i pochwalił ostatni występ w wykonaniu Diego. Potem zapytał o potencjalną galę w Brazylii. W tym samym miesiącu były podwójny mistrz UFC pytał o pojedynek z Justinem Gaethjem i zachęcał prezydenta UFC do zorganizowania mu walki. Ten chciał współpracować z Irlandczykiem. White zaproponował pojedynek na gali w International Fight Week, w lipcu. McGregor nie zgadzał się z prezydentem UFC i prosił o starcie w maju. White wyznał, że w maju nie ma żadnych dużych gal i jedyną walkę jaką może mu zaoferować to występ 11 lipca na gali w Las Vegas.

McGregor skomentował całą konwersację:

Do Diego Sancheza…

Widziałem, że chcesz zmierzyć się ze mną w ostatniej walce w swojej karierze. Po twoim pojedynku z Pereirą, poprosiłem o starcie z Tobą w Dublinie. To było jeszcze w lutym kiedy pracowałem nad listą rywali na mój „sezon”, przed epidemią.

Powodzenia w ten weekend!

Co z „The Notoriousem”?

McGregor (22-4 MMA) w ostatniej walce w klatce UFC zawalczył z Donaldem Cerrone, którego znokautował w jedynie 40 sekund. Były podwójny mistrz UFC nie występował od tamtej pory w klatce „Ultimate Fighting Championship”, bo postanowił przejść na sportową emeryturę. Nie tak dawno ujawnił jednak, że nadal jest testowany przez USADA, co oczywiście oznacza, że może w każdej chwili wrócić do rywalizacji. Nie wiadomo jakie plany wobec Irlandczyka ma Dana White, ale zapowiedział, że chcą zorganizować coś „fajnego” na początku przyszłego roku.