Dziś rano opublikowaliśmy informacje o lipcowej gali Strikeforce i oczekiwanej przez wszystkich walce czołowego ciężkiego Fedora Emelianenko (MMA 31-3) i posiadacza pasa Strikeforce w wadze półciężkiej Dana Hendersona (MMA 27-8). Portal SBNation.com powołując się na dziennikarza, felietonistę i znawcę MMA – Jonathana Snowdena, poinformował, że pojedynek Fedora z Hendersonem jest już uzgodniony i będzie walką wieczoru na lipcowym evencie w Chicago. Z kolei Snowden, informacje zamieszczone na swoim Twitterze, oparł na źródłach zbliżonych do obozów obu zawodników. Niepotwierdzony pojedynek ma odbyć się w catchweight do 220 lbs (ok. 100 kg), ale  formalnie zostanie zakontraktowany jako kategoria ciężka. Teraz tylko należy oczekiwać na oficjalne potwierdzenie walki Fedor vs. Hendo przez organizację Strikeforce.

Od ponad tygodnia nasi koledzy po fachu z solidnego rosyjskiego serwisu www.valetudo.ru prowadzą burzliwą dyskusję na ten temat. Oprócz kwestii samej walki Fedor Emelianenko vs. Dan Henderson pojawiły się problemy dotyczące kategorii wagowej, w jakiej miałaby odbyć się ta walka. Jak zwykle poszło również o pieniądze – managementy obu zawodników nie mogą rzekomo dogadać się w sprawach finansowych. Rosyjscy redaktorzy oczywiście nie pozostawili suchej nitki na biznesie Vadima Finkelsteina (czyt. M-1) i poruszyli także inne ważne zagadnienia – wpływ Lorenzo Fertitty na organizację gal SF i fiasko rozmów Cokera z kanałem Showtime na temat transmisji PPV, a co za tym idzie federacja Strikeforce nie ruszy jeszcze z tą platformą. Bardzo ciekawy materiał po kliknięciu!

Cała historia widziana jest z perspektywy rosyjskiego serwisu. Mimo oczywistego (choć w pewien sposób uzasadnionego) braku obiektywizmu w stosunku do M-1 i ludzi wokół Fedora jest to interesująca historia, warta poświęcenia chwili uwagi.

Na początku pojawił się problem dosłownie wielkiej wagi. Promotor Fedora Emelianenko po raz kolejny odwracał kota ogonem imputując, że kluczowym problemem w planowanej walce jest właśnie kategoria wagowa. Negocjacje między obozami Fedora Emelianenko i Dana Hendersona utknęły w martwym punkcie z powodu braku jednoznacznej decyzji ws. wyboru kategorii wagowej. Natomiast promotorzy Dana Hendersona, wbrew pozorom pierwotnie nie przechylali szali na swoją stronę. Zgodzili się na walkę w rodzimej dywizji Fedora, tj. w kategorii ciężkiej (do 265 lbs – 120 kg). Jednakże przedstawiciele M-1 nagle zaczęli domagać się walki w pośrednim limicie 220 lbs (do 100 kg). Z czym było to związane – pozostaje się tylko domyślać, gdyż przyczyn tej decyzji management Fedora nie ujawnił. Rosyjscy dziennikarze przyjmują następujące warianty: możliwe jest, że po masakrze z rąk ważącego ponad 120 kg (według niektórych źródeł 130 kg) Antonio Silvy – u Fedora i jego otoczenia pojawiła się swego rodzaju fobia. Jakoby Dan Henderson po paru miesiącach karmienia bliżej nieokreślonymi, ale zakazanymi środkami farmakologicznymi (notabene o których non stop trąbił duet VoronovMichkov) stanie do walki w górnej granicy limitu 120 kg. A bardzo odchudzony po treningach w Holandii Fedor, po raz kolejny znajdzie się w niekorzystnym położeniu. Istnieje także wersja, że ludzie Fedora naciskając na rozegranie pojedynku w catchweight budują swoisty fundament pod uzasadnienie ewentualnej porażki swojego podopiecznego z Danem Hendersonem. Bo przecież im jest wszystko jedno czy przegra w rodzimej kategorii wagowej (wtedy najwyżej można zwalić całą winę na hipnozę lub szamanów Hendersona znajdujących się na hali) czy w ustalonym catchweight, gdzie przegraną można argumentować przykładowo – zbijaniem do kategorii niżej po raz pierwszy w dotychczasowej karierze. A porażka w nowym limicie nie powinna mieć wpływu na rankingi. Choć należy przyznać, że i bez tej walki Emelianenko znajduje się na dnie pierwszej dziesiątki ciężkich. Do 27 kwietnia 2011 tak wyglądała sprawa spornej wagi. Wówczas na Sherdogu ukazała się wypowiedź Dyrektora Operacyjnego M-1 Global (jak zwykle nie znającej się na niczym gadającej głowy) – Evgeniya Kogana:

„Fedor Emelianenko i M-1 wstępnie zgodzili się na walkę z Danem Hendersonem w wadze ciężkiej.”

Wstępnie, cóż to oznacza? Jak można wstępnie zgodzić się na walkę w tej czy innej kategorii wagowej. Od czego promotorzy uzależniają ostateczną decyzję? Fiedia eksperymentuje cały czas ze sterydami, spędza dnie i noce w siłowni, a kierownictwo M-1 czeka na odpowiedź – czy da radę nabrać czystej masy mięśniowej i osiągnąć 120 kg do czasu walki. Scenariusz nadzwyczaj wątpliwy. Tak więc co stoi na przeszkodzie? Być może po prostu chodzi o kwotę za jaką Ostatni Imperator zgodzi się wyjść do walki, a kwestia kategorii wagowej to zasłona dymna. Ale jak wiadomo przypuszczenia kibiców i pasjonatów MMA opierają się jedynie na doświadczeniach z poprzednich negocjacji prowadzonych przez Vadima Finkelsteina.

Dwa dni później ukazała się informacja, że zawodnicy są gotowi wystąpić w którejkolwiek z wymienianych wcześniej kategorii wagowych, ale przeszkodą jest wynagrodzenie za walkę i dochody z transmisji telewizyjnych. Podobno doszło do tego, że w negocjacje musiał interweniować osobiście Lorenzo Fertitta. Menago Fedora i Hendersona w dalszym ciągu intensywnie rozmawiali o pojedynku dwóch legend MMA, które mogą spotkać się ze sobą w klatce Strikeforce na lipcowej gali. Porozumienie nie zostało osiągnięte na trzech płaszczyznach: kategorii wagowej (o czym była mowa wcześniej), kwestiach finansowych i transmisji telewizyjnych. Kilka bliskich całej sprawie źródeł ujawniło portalowi MMAWeekly.com, że zarówno Emelianenko, jak i Henderson zgodzili się spotkać w kategorii wagowej, która będzie odpowiadać włodarzom Strikeforce (wcześniej poinformowali, że Henderson prosił o walkę w wadze ciężkiej, z kolei Fedor w tym samym czasie chciał walczyć w pośrednim limicie do 220 lbs). Teraz wyjaśniło się, że problem wyboru dywizji, w jakiej miałby odbyć się ten pojedynek właściwie nie jest problemem. Jednakże pojawiły się inne komplikacje. Przeszkodą w negocjacjach stała się wielkość wypłacanych fighterom sum i na jakim kanale oraz w jakim systemie odbędzie się transmisja gali. Oczywiście o żadnych kwotach nie mówiono publicznie. Co się tyczy transmisji, gala może być emitowana w normalny sposób, czyli bezpłatnie dla abonentów Showtime lub na tym samym kanale, ale w formie pay-per-view (za oglądanie eventu będzie trzeba zapłacić określoną kwotę, zazwyczaj jest to ok. 50 USD). Strikeforce usilnie starało się dojść do consensusu w sprawie transmisji gali na platformie PPV. Najwidoczniej kierownictwo Zuffy (kompanii, która jest właścicielem UFC, a od niedawna także i Strikeforce) wyczuło, że w rozmowach nastąpił moment krytyczny i należy przejąć inicjatywę. Wyznaczając w charakterze organu kontrolnego współwłaściciela korporacji Lorenzo Fertittę – firma ma nadzieję, że właśnie Fertitta urzeczywistni, jak to mówią, do tej pory balansujący na krawędzi pojedynek Fedor-Henderson. Wiadomości o interwencji Fertitty ogłosił też prezydent UFC – Dana White. Przy czym sam oznajmił, że nie zamierza mieszać się w proces negocjacji.

„Lorenzo jest obecnie zajęty tą sprawą. Pracuje nad tym. Co się tyczy mojej osoby, jeśli miałbym wpływ na tą walkę, to w ogóle nie zobaczylibyście jej.”

„Najwspanialszy w działalności naszej firmy jest fakt istnienia wielu ludzi, którzy są w stanie podejmować ważne decyzje: mogę zająć się tym ja, może Lorenzo, może Joe Silva. Nie musimy być dla was kolegami, żebyście walczyli w UFC. Wcale nie musimy żyć w zgodzie. To jest po prostu biznes.”

Trzeci maja przyniósł kolejne informacje – PPV musi poczekać – Strikeforce, swoją galę zapowiadaną na lipiec, pokaże bez dodatkowych opłat na kanale Showtime, a walka Fedor Emelianenko vs. Dan Henderson jest jeszcze w trakcie negocjacji. Promotorzy Strikeforce od dawna przymierzali się do sprzedaży transmisji swoich turniejów w systemie pay-per-view, gdzie za oglądanie gali należy zapłacić określoną sumę. Prezydent Strikeforce Scott Coker zdradził również, że prowadził rozmowy z kanałem Showtime właśnie ws. transmisji lipcowej gali w systemie PPV, na której prawdopodobnie zobaczymy walkę Fedora Emelianenko z mistrzem Strikeforce w wadze półciężkiej – Danem Hendersonem. Portal MMAjunkie.com poinformował, powołując się na kilka źródeł bliskich tym negocjacjom, że transmisja lipcowej gali Strikeforce ma odbywać się w zwykłym trybie, tzn. abonenci kanału Showtime nie będą musieli wnosić dodatkowych opłat. Tym sposobem plany wprowadzenia PPV odłożono na czas nieokreślony. Lokalizacja lipcowego eventu też jeszcze nie została oficjalnie określona. Jedna z wersji mówi, że może być to Sears Centre w Chicago. Pomimo wielu rozmów na temat tej imprezy rzecznik Strikeforce – Mike Afromovitz oznajmił, że zapowiadana na przedostatni lipca duża gala jeszcze nie jest „potwierdzona”. Jednakże słowa te bardziej odnoszą się ku niechęci przedstawiciela amerykańskiej federacji do  przedwczesnego ujawniania szczegółów, niż ku sytuacji, w której gala miałaby jeszcze stać pod znakiem zapytania. Obecnie organizacja lipcowego eventu znajduje się pod bezpośrednią kontrolą współwłaściciela ZuffyLorenzo Fertitty, który z pewnością nie pozostawi tej sprawy, aby toczyła się własnymi siłami. Najbardziej interesujące jest dlaczego organizacja Strikeforce nie mogła dogadać się z kanałem Showtime ws. transmisji PPV gali z tak doskonałymi uczestnikami. Kiedy jeśli nie teraz – gdy istnieje prawdopodobieństwo, że walka z Hendersonem może być ostatnią w karierze Ostatniego Imperatora?

Jak podsumowali rosyjscy redaktorzy – najprawdopodobniej prawdziwa przyczyna takiego postępowania pozostanie nieznana dla mas. Natomiast zna ją kierownictwo M-1, którego sposób działania i filozofia opiera się na kwadraturze koła. Pozostaje tylko wziąć głęboki oddech, trzymać kciuki i życzyć sobie, aby pojedynek odbył się mimo licznych opóźnień ze strony Crazy Russians. Oczywiście pod warunkiem, że będziecie chcieli go zobaczyć! Teraz należy oczekiwać na oficjalne potwierdzenie walki Fedor vs. Hendo przez organizację Strikeforce.

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

52 KOMENTARZE

  1. Nie wiem czemu ale newsy o Fedorze przyprawiają mnie już o kurwicę…
    Ja nie chcę go oglądać już w walce nie zależnie od tego czy wygrywa czy przegrywa.

     

    Edit:

    A tak w ogóle to ciekaw jestem czym On sobie zasłużył na walkę z mistrzem…
    „Because the one who doesn’t fall, doesn’t stand up” – The Last Emperor
    „My ultimate goal is to go down in history as the most efficient and technical fighter that has ever fought.” – The Spider

  2. Nieważne czy Fedor przegrywa czy wygrywa-jego walki są ciekawe i widać że Fedor zamiast punktować dąży do skończenia przeciwnika.
    ,,Co się tyczy transmisji, gala może być emitowana w normalny sposób, czyli bezpłatnie dla abonentów Showtime lub na tym samym kanale, ale w formie pay-per-view (za oglądanie eventu będzie trzeba zapłacić określoną kwotę, zazwyczaj jest to ok. 50 USD). ”
    Ciekawe w Polsce np. za oglądanie KSW z walką Pudzianem ktoś zapłacił 50 złotych Pewnie większość oglądała by gale w internecie

  3. Lucyfer

    Przestań płakać,nie czytaj newsów jak Cie wkurzają, jego walk też nikt Ci nie każe oglądać. Najlepiej zmień też avatar, bo to się może źle skończyć dla twojego zdrowia

  4. Ja tam nie rozumiem czemu Fiedia od tylu lat jest związany z tymi debilami czyt. Finkelstein, czy to mafia mu każe czy co.

    Jak dojdzie do walki to czuję, że pierwszy raz zobaczymy znokautowanego Fedora.

  5. Też się tego obawiam, nie mam nic do Hendersona, ale na pewno nie będę mu kibicował.

  6. mała literówka: (do 260 lbs – 120 kg) chyba powinno być 265lbs

  7. Walka nie zakonczy sie decyzja 😀
    Okrutnie jednak nie chce widziec zadnego z nich przegrywajacego, Hendo jest w „podeszlym” jak na MMA wieku i porazka coraz bardziej pcha w strone emerytury. Z kolei Fedora nie widze zbytnio powracajacego na szczyt ale moglby dac „pozegnalna” walke, a wygrana z Hendo to duzo lepsze pozegnanie niz obicie kelnera no ale nie chce zadnego z nich widziec zimnego, a jak juz pisalem.. decyzja to sie nie zakonczy.

  8. Highlander – Sam skończ płakać. Jak Ci się nie podobają moje komentarze to Ty ich nie czytaj a nie mów mi co mam robić. Po to jest ta strona żeby wyrażać swoje opinie i ja to właśnie robię.

  9. widać, że ruscy mają zakorzenioną konspirę, niektóre info są tak niedorzeczne, że aż śmieszne 😀

  10. Zrozumiałem twój post i bardzo inteligentną ironię jaką zawierał. Po prostu podobnie jak twój pierwszy post w tym temacie jest on oznaką tego, że nie masz do życia dystansu 🙂 Zresztą, nie będę tu z tobą offttopował, ani Cie oceniał, bo Cie nie znam, a forum jest przeznaczone do innego celu. Bywaj 🙂

  11. No jak Fedor wyjdzie jak do walki z Antonio to rzeczywiście te KO może być. No ale na litość, on ma 34 lata jeszcze może wrócić i to ze zdwojoną siłą. Zobaczymy, choć jak czytam jak menadżerowie kręcą to na dzień dzisiejszy bym powiedział że walki nie będzie.

  12. Wierze w to ze Fedor pokarze jeszcze swoją klase, i trzymam za niego kciuki.

  13. Apropo wieku, to ciekaw jestem, czemu Fedor tak szybko go odczuwa…Przecież czterdziestoletni Henderson będzie faworytem w starciu z nim…

  14. Nie znasz mnie to fakt, ale i tak już mnie oceniłeś. Ja się o Tobie wypowiadać nie będę, bo ani nie kręcą mnie zabawy w wytykanie komuś przywar ani też nie mam co Tobie wytykać bo na nic nie zwracam szczególnej uwagi w takich dyskusjach. Przede wszystkim właśnie dlatego że mam sporo dystansu do życia a zwłaszcza do osób w sieci z którymi rozmawiam. Jeśli nie chcesz z kimś offtopować to może powinieneś skupiać się w postach na mma a nie na sarkastycznych odpowiedziach skierowanych do użytkowników.

  15. uffffff: A co klasa Fedora uczyniła, żeby ją Fedor miał pokarać… 😉

  16. Wielu jest zawodników w podobnym wieku do Fedora a jakoś sobie radzą bardzo dobrze. Wina jest w przygotowania, Emelianenko został w 2005 a świat poszedł do przodu

  17. Dokładnie tak jak napisał noodles Fedor został w 2005 roku. Jasne że Fedor może wrócić, ale może też upaść niżej niż teraz.
    Panowie nie zaczynajmy tych wojenek.

  18. Moim zdaniem Dan Henderson jest za mały, żeby kontrolować Fedora z pozycji tak jak robił to Silva. Z całym szacunkiem dla Dan’a, nie pałając sympatią do Fedora, to ten drugi wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji.

  19. @Highlander

    Bo Fedor się opierdala.

    Jak już kiedyś pisałem – dopóki nie skończą się szopki wokół niego, życzę mu samych porażek.

    Co do samego arta – ma ktoś fotki tego „odchudzonego” po treningach w Holandii Fedora? Tak z ciekawości 😉

  20. Lucifer oO uważam ze Highlander ma racje po **uj piszesz ze nie chcesz go oglądać i czytać o nim newsów.. myślisz że kogoś to obchodzi ?? człowieku nie pasują Ci te newsy to przeczytaj tytuł i nie czytaj dalej a tym bardziej nic nie pisz…

    a wracając do walki jestem ciekaw jak będzie prezentował sie Hendo bez zrzucania wagi…ogólnie myślę że walka może być naprawdę ciekawa, to chyba najmniejszy przeciwnik Fedora od wielu walk…

  21. Ja niektórych nie rozumiem.Ludzie uważają ze po przegranej z Antonim fedor spadl na dno i przegra i daja mu male szanse na wybicie się.Myslę ze jesli dojdzie do walki to Fedor ją wygra.Nie takich on rozbijał a w porównaniu do Dana jest jeszcze młody.A najbardziej to mnie wkurwia to jest napisane w 1 poscie.Wszyscy przyzwyczaili sie ze wygrywa i nagle bum po 2 porażkach nikt go nie lubi i nikt nie chce jego dalszych walk, a w prawie każdym temacie zaczyna sie o nim dyskusja.Lubie obydwu panów ale zdecydowanie stawiam na Rosjanina.
    Dziękuje.

  22. Hendo ma jednak cos bardziej niebezpiecznego niz nóż w klatce i tylko troche mniej niebezpiecznego niz karabin – H BOMB! 😀

  23. @Franki
    Wczesniej Fedor byl uwazany za bezsprzecznie najlepszego (opini hamburgerow kibicujacych WWE nie biore pod uwage) i jakos nie widze zeby po tylu latach byla w nim ciagle „chec wygranej i stawania sie lepszym”.

    Trojkat Werduma tez mogl przyjac jako „przypadek” i niczego nie ruszyl do przodu, dopiero baty od Big Foota ruszyly nim do przodu, siedzi w Holandii itd. Jesli chcesz jeszcze zobaczyc Fedora w dobrej formie to bedzie to wlasnie teraz, a to, ze ludzie przestaja w niego wierzyc moze zadzialac na niego tylko motywujaco i zrzucic z niego presje.

    Jak ktos jednak wyzej napisal, Fedor zatrzymal sie w 2005 roku, nie wiem czy w te kilka miechow tak nadrobi braki, zrowna sie to moze ejdnak z nadwyzka umiejetnosci jaka mial nad zawodnikami do tego 2005.

    do boju Fiedia! 😀

  24. a mnie najbardziej interesuje forma Fedora po treningach w Holandii- jak wagowo będzie wyglądał po tych cyklach treningowych- przydałby sie jakiś info o jego treningach w Holandii? jak ktoś ma to niech coś wrzuci

  25. Na pewno zmiana w sposobie przygotowania do walki pomoże mu, pytanie czy po tak wielu latach przygotowywania się w określony sposób tak łatwo uda mu się przestawić? Tzn… czy ma jeszcze na tyle charyzmy żeby w ten nowy sposób przygotować się na 110%?

  26. Fedor póki nie zwiększy masy nie zostanie po raz kolejny championem. Sparingpartnerów też powinien uzupełnić w cięższych i lepszych ——– ale to jest mało prawdopodobne więć chyba ta walka będzie pożegnalną. Fedor na zawsze pozostanie legendą, zrobił naprawdę dla tego sportu bardzo dużo, więcej nawet niż pewien łysy amerykanin który twierdzi że Fiodor nic nie zrobił.

  27. chyba niedoczekamy sie nigdy zeby jakas walka Fedora odbyla sie bez gadania,problemow,żądan i bzdur.

  28. Moim zdaniem, ten łysy Amerykanin zrobił więcej od Fedora. Gdyby nie Fedor to takim królem byłby Crocop, albo Nogueira. Era Pride minęła!

  29. Faktycznie sparingpartnerzy to nie jest jakaś mocna strona Fedora. Ten Grishin który szybko przegrał w M1i na punkty w KSW. Coś mi się zdaję że nawet w Polsce znaleźli by się lepsi sparingpartnerzy, ale wiadomo nie zmienia się tego co idzie dobrze. Jak Fedor zaczął przegrywać to wyjechał na treningi do Holandii. Więc nie przesadzajcie że stoi w miejscu.
    A że są żądania: wiadomo że nikt w klatce charytatywnie walczyć nie będzie…

  30. Mam nadzieję, że dojdzie do tego starcia, Fedor przejrzy na oczy i zmieni menago i jeszcze wiele może osiągnąć. Najbardziej denerwuje mnie to zamieszanie przy każdej walce. To mi się podoba w UFC, wszystko jest jasne i przejrzyste i mam nadzieje, że Strikeforce przyjmie taką samą taktykę nim zostanie wchłonięty.

  31. kosmydel – Kolejny który będzie mi odbierał prawa do wyrażania własnych myśli?

  32. pamiętajcie że cały ten news MOCNO opiera się na valetudo.ru co oznacza że gdzieś w 60% jest przekolorowany.

    co do samej walki to oceniam szanse Fedora tak samo jak @Niztheriel nic dodać, nic ująć – więc nie chce mi się tego samego pisać.

    go Fiedia! Jeszcze te kilka razy pokaż klasę! 🙂

  33. hahaha dobre 😀 widać że biega po plaży bo sie strzaskał trochę 😀 ja mam takie marzenie żeby fedor pojechał do stanów i potrenował w jakims porządnym gymie i osiągnął pełny potencjał.

  34. Fedor ma kilka wad – prymitywne obozy treningowe, słabi sparing partnerzy.

    Ale do jego porazek przyczyniła sie jescze jedna rzecz – większa masa rywali.

     

    W UFC zawodnicy katująsie by wpaść do jak najnizszej kateogri wagowej.

    GSP odmawia walki z Silva bo wie ze by przegrałze wzgledu na rozmiary. To samo mowi Anderson o Jonie Jonsie. tam jest roznica kilku kilogramów. 

    A otluszczony Fedor który po Amerykansmim weight-cucie wazyl by nie wiecej jak 93 kg, walczy z 130 kg Gigantem ciezszym o 40 kg.

    to jednak jest roznica, a Fedor przegrałw GnP glwonie dlatego ze nie mogl go z siebie zrzucić

     

    Tak więć ta walka pokaze co fedor moze osiągac z goscmi zblizonymi do niego rozmiarami. – Czyli np z Hendo.

    I zamiast gadac cos o skonczeniu kariery moze warto by pomyslec o wejsciu do LHW lub nawet MW – uwazam ze dla Fedora jest osiagalna.

  35. Zresztą co do sparingpartnerów; mało kto krytykował go za to przed jego przegranymi, a po…
    Tak samo będzie z Mamedem

  36. Mamed ciągle otrzymuje krytyke za to że siedzi w Olsztynie zamiast sie rozwijać i to samo było przed walkami z Santiago.

  37. Piorun jest rochę jak Korwin – potrafi powiedzieć coś całkiem sensownego by na koniec wrzucić coś "od siebie" tak jak zejście do średniej. Poza tym napisał wszystko w takiej formie, że w tym konkretnym przypadku nie ma sie do czego przyczepić. Ewentualnie chyba, że ktoś bardzo będzie chciał licząc na wielkie brawa. 😉

    PS: Merytorycznie rzecz jasna bo ogólna pisowania kiepska.

  38. Ale do jego porazek przyczyniła sie jescze jedna rzecz – większa masa rywali.   – Ja wiem czy to takie sensowne ;).

    Co do tematu. Ciekawe zestawienie, obydwóch fighterów lubię, więc niech wygra lepszy.

  39. Alemao – chcesz powiedzieć, że dobrze wykorzystana przewaga fizyczna (masa, siła) nie jest w stanie pomóc w wygranej? Trzeba odróżnić walki z dupnymi spaślakami jak Zulu, czy z jak sią okazało spadającą gwiazdą o nazwisku Sylvia od pojedynku z zawodnikiem nowszej generacji takim jak Silva. Z tym, że tylko w tym momencie ta większa masa była czynnikiem, więc  faktycznie nie powinno być liczby mnogiej przy tym stwierdzeniu o większej masie rywali.

  40. Nie Nie. To co mówisz jest jak najbardziej ok. Chodziło mi o to że Werdum nie wygrał dzięki masie 😉

  41. Fedor przegrywał zarówno poprzez braki fizyczne, jak i techniczne. Jedni będą zwalać na te pierwsze, drudzy wypominać te drugie… prawda jest taka, że sumarycznie – używając niepoprawnej, urzędniczej formy – na dzień dzisiejszy Rosjanin nie znajduje miejsca na podium w królewskiej dywizji. Najwyższy czas to zaakceptować.

  42. Tak patrzac na ten watek, to…:

    1) Niektorzy chyba nie zrozumieli Lucifera_oO – kazda walka Fiodora od dluzszego juz czasu, to jedna wielka zabawa w ciuciubabke, przeciaganie lini i chowanego. A to sie termin nie zgadza, a to kasa, a to on (czy tez M-1) nie chce walczyc z x, tylko woli z y. Management Fiodora to banda pogrywajacych sobie i zerujacych na nim osob i mnie dziwi nie tylko, ze ktos moze za podejscie Lucifera_oO krytykowac, ale wrecz to, ze jego pogladow nie podziela. No ale niech kazdy sobie uwaza co chce, ale zluzujcie panowie z wypowiedziami, kto ma gdzie i co pisac, a co i kto nie.

    2) Co do odwracania sie po dwoch porazkach od Fiodora – wg mnie to po prostu realistyczna ocena sytuacji – jest coraz wolniejszy, co duzo zmienia  (bo 2-3 lata temu, to by Silve pewnie znokautowal w stojce i tyle); pod wzgledem metod treningowych jest daleko w tyle za reszta profesjonalnego MMA na wysokim poziomie i tyle. Wrecz mozna powiedziec, ze Fiodor osiagal sukcesy wbrew swoim wrecz chalupniczym metodom treningowym (chociaz tu dochodzi kwestia na ile jego treningi wygladaly tak jak byly przedstawiane publicznie, ale mniejsza o to).

    3) Przybranie na wadze – nie wiem po grzyba wszyscy sie tego uczepili, zwlaszcza jak calkiem niedawno Velasquez pokazal, ze waga nie wygrywa. Dodatkowa masa, nawet zakladajac, ze same miesnie = zwolnienie; nie mowiac o tym, ze miesnie potrzebuja tlenu, wiec takie ich nabicie pewnie pogorszy wydolnosc. Nie mowiac juz nawet o tym, ze kazdy ma okreslona budowe, frame – Fiodor nie bedzie wygladal jak Silva z waga Silvy i tyle. Fiodora zawiodly umiejetnosci ucieczki z dosiadu, a nie masa. Pomimo tego, stereotyp, ze musi przytyc, wciaz wyplywa, jak niespuszczone gowienko w sedesie.

    PS. A wklejania fotoszopow z glowa Fiodora na innym ciele to juz zupelnie nie rozumiem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.