grabowski-esther-lin

Damian Grabowski, który przegrał swoją debiutancka walkę w UFC z Derrickiem Lewisem udzielił wywiadu „Nowej Trybunie Opolskiej”, w którym powiedział sporo o swojej porażce, jej przyczynach i planach na kolejne starcia. Co głównie wpłynęło na taki, a nie inny przebieg walki? Słabe przygotowania, które były przeplatane zajęciami związanymi z otwarciem klubu.

Głowa nie „nadążyła” za przygotowaniem fizycznym, a i to nie było najlepsze. […] Wiem, że propozycja walki w UFC to wielka szansa. Z drugiej strony mam prawie 36 lat i muszę też myśleć o swojej przyszłości. Akurat tak się złożyło, że w najważniejszych tygodniach z punktu widzenia przygotowań do niej pojawiła się możliwość otworzenia klubu fitness w Strzelcach Opolskich. Byłem więc w to dość zaangażowany. Nie chciałbym potem żałować, że skoro była taka szansa, to z niej nie skorzystałem. Sport jest nieprzewidywalny. Jedna kontuzja może oznaczać koniec, a w swojej karierze nie zarobiłem na tyle, żeby móc tylko z tego żyć. Muszę coś robić po zakończeniu przygody ze sportem. Analizuje sposób przygotowań i wiem, że myśląc o samej walce, to popełniłem błąd. Na tym pojedynku świat się jednak nie kończy. Nie wiem czy nie miałbym większych pretensji do siebie, gdybym odrzucił możliwość otworzenia tego klubu fitness.

Mówiąc o tym, że głowa nie nadążyła za przygotowaniami fizycznymi Grabowski miał na myśli prestiż gali, podczas której walczył.

To była gala całkowicie inna od tych, na których do tej pory walczyłem. Las Vegas, cała otoczka, zainteresowanie ludzi dookoła, oczekiwania kibiców, bo to przecież pierwsza moja walka w UFC. Tego też nie udźwignąłem. Może to się wydać dziwne, bo jestem już przecież doświadczonym zawodnikiem, ale po prostu się spaliłem. Wyszedłem do walki zbyt spięty, co było zresztą widać. Rozmawiałem z przedstawicielami federacji UFC i przekonywali mnie, że to częsty przypadek zawodników z Europy, którzy walczą po raz pierwszy w UFC.

W przypadku kolejnej walki, która może się odbyć w czerwcu lub lipcu, Damian Grabowski planuje jednak zmienić podejście do przygotowań.

Moje przygotowania będą zupełnie inne. Polecę na kilka tygodni do USA, a być może do Tajlandii. Zwłaszcza w USA można znaleźć sparingpartnerów dużo ważących. W Polsce jest to kłopot. Przygotowując się do walki z Lewisem ćwiczyłem głównie z moimi podopiecznymi z Opola. To za mało. Muszę się sprawdzić też z cięższymi od siebie. Jeśli tak nie będzie, to zrobi się problem, jak w przypadku walki z Lewisem, który nie dość, że był naprawdę dobrym zawodnikiem, to był jeszcze ode mnie znacznie cięższy. Za mało też czasu poświęciłem na treningi i o to głównie mam do siebie pretensje.

Grabowski na razie nie wie z kim ewentualnie mógłby zawalczyć, jednak ma nadzieję, że jeśli stoczy kilka dobrych pojedynków dostanie rewanż z Lewisem.

Nie jestem na etapie, że mogę wybrzydzać, czy wybierać sobie rywali. Muszę być pokorny i czekać na kolejną szansę. Wierzę, że wkrótce ją dostanę. Mam poczucie, że zawiodłem ludzi dobrze mi życzących i kibiców, ale najbardziej zawiodłem sam siebie. Pamiętajmy, że to sport indywidualny i zdecydowanie naj -większe konsekwencje ponoszę ja sam. Na pewno nie powiedziałem jednak ostatniego słowa. Marzy mi się, żeby wygrać dwie-trzy walki w UFC i dostać możliwość rewanżu z Lewisem. Wiem jednak, że muszę na to zasłużyć. Żeby tak się stało, to najpierw muszę więcej i ciężej pracować.

3 KOMENTARZE

  1. Nie da sie ukryc ze zawiodl swoich kibicow. Uwazalem ze Damian poza Mamedem to najlepszy Polski zawodnik, ktory moze bardzo duzo osiagnac w UFC. Rozumiem, ze zapewnieni bytu na przyslosc to wazna sprawa ale to Liga Mistrzow MMA i jesli sie zdecydowal (dostal sznase/mozliwosc) zawalczyc to uwazam ze powinien na 100 % sie przygotowac. Druga sprawa to rewanz z Leiwsem….jesli Damian celuje w ten rewanz to celuje nisko co powoduje ze mam obawy o Damiana w UFC. Lewis too powinno byc przetarcie przed wiekszymi pojedynkami a bicie sie o rewanz z nim oznacza ze Damian nie celuje zbyt wysoko. Podsumowujac wielkie oczekiwania a rezultaty no coz widac bylo jakie. Mam tylko nadzieje ze juz bez wzgledu na wyniki kolejnych starc Pitbull wyjdzie przygotowany na 100%. Jesli chodzi o kluby i sparingpartnerow to nie uwazam aby w Polsce bylo tak zle jesli chodzi o ciezka to Poznan (Bedorf, Mackowiak, Andryszak, Kondraciuk….) i Warszawa (Tybura, Omielanczuk, Szaflarski, Blachowicz…)

  2. Wydaje mi sie że Damian jest jakiś wypalony. Obym sie mylił i oby pokazał jeszcze wiele.

  3. kogo obchodza uzytkownicy cohones bez jaj facet ma swoje lata i robi co czuje dla siebie tez sie szalu po nim nie spodziewam ale go nie skreslam i przedewszystkim na tyle go szanuje zeby dac mu prawo zyc po swojemu nasze patosy narodowe 10 minut podniety po dobrej walce nie dadza mu na czynsz na starosc

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.