Conor McGregor w rozmowie z Megan Olivi o tym, z jakimi uczuciami wiążę się powrót do oktagonu, narodzinach syna, walce z Floydem Mayweatherem Juniorem, predykcji na pojedynek z Khabibem Nurmagomedovem i potencjalnych starciach z Dustinem Poirierem, Nate’em Diazem, Anthonym Pettisem, Tonym Fergusonem, Georgesem St-Pierrre’em czy Tyronem Woodleyem:
Bawi mnie ta walka szczególnie z jednego powodu. Kiedyś to faktycznie była walka styl vs styl. Teraz wszyscy są tacy sami, trudno jednego zawodnika odróżnić od drugiego. Wszyscy już się szkolą wszechstronnie. Tymczasem tutaj wracamy do korzeni: Striker vs grappler/wrestler. Obydwoje najlepsi w swoim fachu. Wygra ten kto narzuci własny styl walki. Nie potrafię wytypować zwycięzcy. O ile na papierze Orzeł powinien stłamsić Conora i wytrzeć nim matę o tyle jeśli "lewa" Conora dojdzie do celu w tempo to może być ciekawie. Nikt nie widział nigdy Khabiba na wstecznym. Co wtedy? Czy potrafi być poza strefą komfortu?